Kantor. Nigdy tu już nie powrócę
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Wielka Litera
- Data wydania:
- 2018-09-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 1997-01-01
- Liczba stron:
- 335
- Czas czytania
- 5 godz. 35 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380322714
- Tagi:
- Tadeusz Kantor biografia
Biografia jednego z największych polskich artystów.
Twórca teatru Cricot2. Indywidualista i Europejczyk ponad podziałami. Nieustannie buntujący się przeciwko samemu sobie, niepokorny wizjoner, charyzmatyczny i wybitny malarz. Twórca awangardy niesłychanie nieśmiesznej, niepokojącej i bez śladu banalności. Podziwiany na świecie Polak najmniej doceniany w rodzinnym kraju nad Wisłą.
Krzysztof Pleśniarowicz sięga do źródeł konstrukcji wyobraźni Tadeusza Kantora: począwszy od rodzinnej historii, przez edukację w Tarnowie i Krakowie po międzynarodowe, spektakularne sukcesy, o których wciąż paradoksalnie najmniej wiemy w Polsce. W obszernych fragmentach biograficznych autor szczegółowo opisuje relacje i środowisko rodzinne artysty, wskazuje na znaczenie figur ojca i matki w życiu przyszłego mistrza teatru i konstrukcji wyobraźni scenicznej.
Książka Pleśniarowicza ukazuje również nieustanne problemy logistyczne i finansowe teatru Kantora, środowiskowe zgrzyty, niesnaski i nieporozumienia. Bezprecedensowa historia potęgi twórczej wyobraźni artysty oddziaływała nie tylko na publiczność, ale także aktorów i artystów zajmujących się innymi tworzywami sztuki. Kantor, kontrowersyjny ekscentryk, oskarżany o megalomanię, do końca pozostaje wierny swojej wyobraźni i samowystarczalności języka. Sztuka nie była dla niego bowiem odbiciem rzeczywistości, ale skrajnie indywidualną, a jednocześnie uniwersalną odpowiedzią na rzeczywistość.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 55
- 38
- 11
- 6
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Zdefiniowanie jest niemożliwe, ale efekt jest przytłaczający.
Na często stawiane mu (zwłaszcza za granicą) pytanie, dlaczego mimo sławy nie wybrał, jak tylu artystów, wygodniejszego życia na Zachodzie, ...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Kiedy mówimy o Polsce i sztuce reprezentującej ten kraj pierwszym co nam przychodzi do głowy jest zwykle Mickiewicz, Chopin, Beksiński i zwykle na tym kończy się znajomość sztuki. Jednak był w historii taki artysta, który stworzył swój nurt opierając się na innych i wyciągając ze swego wnętrza psychologicznie wtarte obiekty i podmioty kreujące jego przestrzeń i jego uniwersum. Artysta, któremu bardzo wiele zawdzięcza Polski teatr, mimo że zajmował się zupełnie inną kategorią sztuki. Tadeusz Kantor, bo o nim mowa, to twórca pewnego niepokoju i statusu najniższego rzędu. Gdyby przetworzyć teatralne wizje Kantora na język literacki mielibyśmy świetny materiał grozy, weird fiction, patriot noir i pełen abstrakcji esej filozoficzny. Bowiem klimat sztuk Kantora to rodem Schulz, Kafka, Schweiblin czy Gombrowicz, a nawet Słowacki czy Wyspiański mocno ukantorowany właśnie Schulzowską manierą bądź abstrakcyjnym deseniem. No i wizytówka Kantora - Witkacy, którego napisane sztuki były przerabiane najchętniej. Użyłem formuły "patriotyzm", chociaż sztuki Kantora to nie jest patriotyczny artyzm. Wręcz przeciwnie, artyzm czystej krwii, gdzie wszelkie połączenia ze społeczną przynależnością są butne i kontrowersyjne. Sztuki Kantora przecież nie raz wywoływały wiele sprzeczności i były krytykowane i blokowane, a sam Tadeusz był bardzo zbuntowany wobec aparatów władzy. Kiedy jego teatr kwitnął w socjalistycznej PL Kantor był oburzony tym iż komunizm za pomocą sztuki chce dotrzeć do odbiorców swym planem propagandowym. Tadeusz Kantor był więc artystą totalnym, gdzie sztuka była odseparowana od rzeczywistości. Samo miano swego nurtu jakim jest Teatr Śmierci daje wiele wyobrażeń, które nie są odbiegające od tego co widzimy na scenie. Krzyże, żałobnicy, niewzruszone twarze przypominające trupie główki oraz zdjęcia umarłych w katafalkach i trumienkach. Nigdy dotąd nie widziano teatru w takiej właśnie formie. Teatr Kantorowski to jakby teatr uliczny, tyle że grany w przestrzeniach, ale nie tylko zamkniętych. Nie raz grany był na zewnątrz. Kantor od najwcześniejszych lat związany z teatrem, szczególnie w Krakowie, gdzie tworzył scenografię, a za czasów hitlerowskich pozostał w tej sferze. Uprzednio był malarzem, który nie raz miał swoje wystawy, a jego styl czerpany od surrealistów był najbardziej inspirowany przez kubistów, by finalnie doprowadzić Kantora do taszyzmu - stylu przypominającego styl Jacksona Pollocka, jednak Kantor nazwał go stylem Informel. Styl ten przedostał się później do teatru jego grupy Cricot. Nazwa grupy oznaczała odwrotność francuskiej wersji zdania "to cyrk". Teatr uliczny Kantora, zabawiający widza przypominał właśnie cyrk. Czułeś w nim dużo emocji i niepokojącej aury, przypominającej akrobacje wzmagające w Tobie pytanie "czy on/ona wyląduje cało?". Awangarda w jakiej pojawił się Kantor była najciekawszą formą sztuki, a więc odnalazł się w niej jako maestro. W teatrze bowiem był niczym dyrygent. Wymagał, krzyczał i znowu wymagał. W swoich sztukach nie siedział na uboczu, był na scenie wraz z aktorami. Współpracował z nimi jako niemy obiektywista, ale rzucający wskazówki. Cricot pojawiał się w różnych miejscach Krakowa - Teatr Słowackiego, Teatr Stary, Krzysztofory, Pałac pod Baranami. Fenomen Kantora jednak poszedł w świat i sztuki Kantora widziało kilka innych krajów na świecie.
Kantor był wizjonerem i wiedział co chce przedstawić. Fenomenalne było to iż adaptował sztuki Witkacego, wtrącając w sceny swoje osobiste życie. Symbolika bardzo się rzucała w oczy, a atrybuty Kantora charakteryzowały go nawet po śmierci. Mania obiektowa, wśród której znalazły się krzesła, parasole, manekiny, ambalaże lub opakowania. Krzesło odgrywało dużą rolę, ponieważ to krzesło właśnie stało się jednym z najważniejszych pomników Kantora. Mówi się także o ukrzesłowieniu Kantora.
Tadeusz jest bardzo ciekawym artystą i jego światoogląd fascynuje, sprowadzając nas w odmęty mrocznego bytu. By poznać cały przekrój jego twórczości warto sięgnąć właśnie po powyższą publikację. Wydanie z wydawnictwa dolnośląskiego jest przepięknie wykonane, niczym album pełen mnóstwa kolorowych zdjęć z życia Kantora. Najważniejsze prace, cytowane teksty i arbitralne treści charakteryzujące jego nieugiętą postawę artysty. Rozdział o rodzinnym otoczeniu szybko wprowadza w przekrój twórczości, który chronologicznie acz ze stopniowo powracającymi motywami rozkłada Kantora na sztuki najpierwsze. Cytaty sypią się jak z rękawa, ale dostajemy konkret na temat postaci jaką jest twórca Cricotu. Pleśniarowicz umiejętnie wprowadza nas w Kantorowską manierę , której ważnym elementem jest wspomniane wydanie, będące kolażem, ambalażem i desamblażem twórczości Kantora. Dzięki temu wydaniu czułem się jak w cyrku, teatrze lub na wydarzeniu pełnym Kantora. Dziesiątka właśnie za pomysł wydania. Co do życia osobistego Kantora, które było wyczerpujące musimy już szukać suplementów do tej lektury. Artysta dużo notował, zatem dzienniki to dla interesujących się biografiami byłyby najistotniejsze. Niemniej jeśli ktoś czyniłby wystawy na temat twórczości Kantora winien właśnie ten folder otrzymać jako swoistą biblię, instrukcje, opakowanie w zapakowaniu artyzmu Tadeusza Kantora.
Kiedy mówimy o Polsce i sztuce reprezentującej ten kraj pierwszym co nam przychodzi do głowy jest zwykle Mickiewicz, Chopin, Beksiński i zwykle na tym kończy się znajomość sztuki. Jednak był w historii taki artysta, który stworzył swój nurt opierając się na innych i wyciągając ze swego wnętrza psychologicznie wtarte obiekty i podmioty kreujące jego przestrzeń i jego...
więcej Pokaż mimo toMimo rzeczowości tej biografii, chyba nawet zbyt suchej (te niekończące się wyliczanki spektakli, miast i nazwisk),wydaje mi się ona napisana przez wyznawcę Kantora. Męczyło mnie ciągłe tłumaczenie geniuszu mistrza, zgłębianie jak należy rozumieć wypicie przez niego kubka kawy i jego obejrzenie się przez ramię w trzydziestej ósmej sekundzie spektaklu. No ale niech tam. To w końcu generalnie cecha/wada komentowania całej sztuki współczesnej, nie tylko Kantora.
Poza tym w zasadzie wysłuchałem audiobooka z ciekawością, bo "Wielopole Wielopole" to naprawdę robiący wrażenie spektakl, więc Kantor mnie interesował.
Mimo rzeczowości tej biografii, chyba nawet zbyt suchej (te niekończące się wyliczanki spektakli, miast i nazwisk),wydaje mi się ona napisana przez wyznawcę Kantora. Męczyło mnie ciągłe tłumaczenie geniuszu mistrza, zgłębianie jak należy rozumieć wypicie przez niego kubka kawy i jego obejrzenie się przez ramię w trzydziestej ósmej sekundzie spektaklu. No ale niech tam. To...
więcej Pokaż mimo toWielowątkową historię Tadeusza Kantora rozpoczyna gęsta, poplątana i monumentalna prezentacja jego przodków i ich historii.
Te majaczące jak we śnie powidoki przypominają gorączkę trawiącą artystę przez całe życie. Pleśniarowicz oddaje sposób zmagania się bohatera nie tylko z własnym dziedzictwem, ale i opowieścią o XX w. Biografię Kantora wyszywają największe Mojry minionego stulecia – urodził się chwilę po wybuchu I wojny światowej, dorastał i tworzył w cieniu II wielkiej wojny i odbijających się głuchym echem jej strzałów w kolejnych dekadach. Odszedł, gdy wciąż jeszcze czuć było euforię po upadku muru berlińskiego i na wschodzie Europy budowała się nowa rzeczywistość.
Pleśniarowicz opowiada nie tylko o jednym z ostatnich najwybitniejszych, ale także totalnych artystów minionego wieku. Kreśli przy tym intrygującą historię sztuki i teatru. Autor prowadzi czytelnika przez świat krakowskiej bohemy: artystów, aktorów, ale też snuje znakomitą refleksję nad współczesnym dziedzictwem Kantora i teatru Cricot. Bohaterowie poruszają się po wielkiej scenie, która – zgodnie z przekonaniem twórcy – fascynuje po dzień dzisiejszy. Z jedną zasadniczą różnicą: współcześnie korzystamy z wolności, którą dała nam przeszłość. To ona stworzyła Kantora jako wizjonera i artystę zafascynowanego materialnością przedmiotów, traktującego je jako wielkie laboratorium nieobecnego, w którym nie ma czasu na pośpiech. W tym kontekście znaczący wydaje się drugi człon tytułu – „nigdy już tu nie powrócę”. Z oddali widać więcej i może właśnie teraz najbardziej potrzebujemy tego kantorowskiego spojrzenia?
Więcej: Miesięcznik Znak numer 750, listopad 2018
Wielowątkową historię Tadeusza Kantora rozpoczyna gęsta, poplątana i monumentalna prezentacja jego przodków i ich historii.
więcej Pokaż mimo toTe majaczące jak we śnie powidoki przypominają gorączkę trawiącą artystę przez całe życie. Pleśniarowicz oddaje sposób zmagania się bohatera nie tylko z własnym dziedzictwem, ale i opowieścią o XX w. Biografię Kantora wyszywają największe Mojry...