Ojcowie i dzieci

Okładka książki Ojcowie i dzieci
Iwan Turgieniew Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Kolekcja Klasyki klasyka
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
klasyka
Seria:
Kolekcja Klasyki
Tytuł oryginału:
Отцы и дети
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2018-09-19
Data 1. wyd. pol.:
1951-01-01
Data 1. wydania:
1970-01-01
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328059795
Tłumacz:
Joanna Guze
Tagi:
literatura rosyjska
Inne
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Opowieści niesamowite. Literatura rosyjska Michał Arcybaszew, Walery Briusow, Anton Czechow, Fiodor Dostojewski, Mikołaj Gogol, Michaił Lermontow, Nikołaj Leskow, Aleksander Puszkin, Włodzimierz Titow, Aleksy Konstantynowicz Tołstoj, Iwan Turgieniew
Ocena 7,6
Opowieści nies... Michał Arcybaszew,&...
Okładka książki Opowieści niepokojące. Od Gogola do Bułgakowa Aleksander Amfiteatrow, Michał Arcybaszew, Michaił Bułhakow, Anton Czechow, Fiodor Dostojewski, Mikołaj Gogol, Aleksander Grin, Aleksander Kuprin, Nikołaj Leskow, Władimir Odojewski, Fiodor Sołogub, Aleksy Konstantynowicz Tołstoj, Iwan Turgieniew
Ocena 7,9
Opowieści niep... Aleksander Amfiteat...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
785 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
404
282

Na półkach: , , ,

WSTAĆ PO TURGIENIEWIE

W zgodnej opinii literaturoznawców „Ojcowie i dzieci” to najlepsza powieść, jaka wyszła spod pióra Iwana Turgieniewa (1818-1883). Tymczasem dzieje jej recepcji w Polsce od początku były burzliwe. Dość wspomnieć, że powieść ukazała się w 1862 roku, czyli niejako w przededniu powstania styczniowego, później zaś do jej szerszego nieistnienia przyczyniły się lata komunizmu. Proza Turgieniewa została zatem w czytelniczej świadomości sprowadzona do „literatury wroga”. Trudno o bardziej krzywdzące stwierdzenie w przypadku tak wielowymiarowej powieści. Do nielicznych polskich zwolenników uznania „Ojców i dzieci” za dzieło wybitne należał Józef Ignacy Kraszewski.

Turgieniew przedstawia w swoim dziele konflikt pokoleń, coś w rodzaju, by nazwać rzecz z francuska „la querelle des anciens et des modernes” (sporu starych i młodych). Tymczasem, już sama publikacja powieści wywołała podobne konflikty w świecie rzeczywistym. Co ciekawe, najgłośniej protestowały ówczesne środowiska lewicowe, które zarzucały Turgieniewowi, że jego powieść jest niesprawiedliwą karykaturą młodego pokolenia, że jej autor żyje sobie spokojnie na emigracji we Francji w oderwaniu od rosyjskich realiów. Na drugim planie w powieści pojawia się jeszcze kwestia zniesienia pańszczyzny, a główny bohater „Ojców i dzieci” bardziej dba o swoje interesy niż o dobro uwłaszczonego chłopstwa.

Rosyjskiemu pisarzowi przypisuje się pierwsze w historii użycie terminu „nihilizm” w dziele literackim. „Nihilista to człowiek, który nie schyla głowy przed żadnymi autorytetami, który nie przyjmuje żadnego pryncypu na wiarę, nawet gdyby ten pryncyp był otoczony największym szacunkiem”. Taką postacią jest u Turgieniewa Eugeniusz Wasiliewicz Bazarow, określany przez ówczesną krytykę mianem połączenia Hamleta i Don Kichota. Myślę, że w powieści Turgieniewa widać coś, co o wiele wyraźniejsze było w opowiadaniach Czechowa – mianowicie zalążki przyszłej rewolucji. W „Ojcach i dzieciach” już nieśmiało głowy podnoszą ci, którzy nieco ponad pół wieku później staną się realną siłą, odmieniającą oblicze Europy. Można to wyczuć w niektórych stwierdzeniach Bazarowa, który mówi, że zadaniem siły jest niszczyć. Dochodzi do tego jeszcze pogarda dla świata sztuki – Bazarow neguje na przykład geniusz Aleksandra Puszkina (jakby nie patrzeć – twórcy o statusie narodowego wieszcza), twierdzi też, że „porządny chemik jest stokroć pożyteczniejszy od każdego poety”. Do tego jeszcze należy wspomnieć o znamiennym stwierdzeniu Bazarowa na temat swoistego rosyjskiego „cyklu zagłady”, który sprawia, że systematycznie co kilka lat kraj ten musi stanąć w płomieniach. Nihilizm Bazarowa zostanie jednak poddany próbie rodzącego się uczucia do Anny Odincowej – bogatej wdowy i dziedziczki. Dobitnie dowodzi to jednego – że w przypadku Bazarowa mamy do czynienia z bardzo wątłym jeszcze nihilizmem. Bazarow z jednej strony „był wielkim amatorem kobiet i kobiecej urody, ale miłość w znaczeniu idealnym albo, jak powiadał, romantycznym nazywał niedorzecznością, niewybaczalną głupotą, rycerskie uczucia uważał za coś w rodzaju kalectwa czy choroby" z drugiej jednak strony łatwo uległ tym „niedorzecznościom”.

W „Moskwie-Pietuszki” Wieniedikta Jerofiejewa, jednej z moich najważniejszych lektur, pasażerowie pociągu zmierzającego z Moskwy do Pietuszek, by wypełnić czymś niespiesznie płynący czas, próbują sobie opowiadać historie utrzymane w turgieniewowskim duchu. Niespecjalnie jednak im się to udaje, zamroczonym alkoholem, czy też ideologią – co chwilę okazuje się, że tak naprawdę streszczają jakieś łzawe wykwity rodzimej kinematografii albo wzruszająco opowiadają o życiorysach miejscowych partyjnych notabli. Na pewnym poziomie twórczość Turgieniewa łatwo bowiem, jak to czynili pasażerowie słynnego pociągu, pomylić z produktem taniego sentymentalizmu, nie dostrzegając wyraziście zarysowanych postaci i głębi przedstawionego konfliktu społecznego. Odnoszę w ogóle wrażenie, że lektura „Ojców i dzieci” może skutkować zupełnie innym spojrzeniem na najsłynniejsze dzieło Jerofiejewa, który, jak się okazuje, do Turgieniewa wielokrotnie czynił aluzje w swoim utworze. Jest tutaj „czarny prawie xeres, kupiony przez Timofieicza, w mieście u znajomego kupca [który] zalatywał miedzią czy kalafonią” – ten sam xeres, którego zabrakło na Dworcu Kurskim, co uniemożliwiło Wieniczce podleczenie kaca. Anna Odincowa jest właścicielką majątku Nikolskoje, gdzie Wieniczka maluje w swojej wyobraźni idealny obraz Pietuszek i czekającej tam na niego płowowłosej dziewczyny. Pojawia się u Turgieniewa motyw czkawki, na temat której bohater Jerofiejewa wysnuwał teorie niemalże naukowe. U Jerofiejewa staje się Turgieniew symbolem jakiejś bezmyślnej apologii przeszłości – by po raz ostatni odwołać się do bohatera „Moskwy-Pietuszki”, który mówi: „Przecież nie można tak po prostu: wstać i pójść. To kwestia samoograniczenia, czy ja wiem… Przymus wstydu, od czasów Turgieniewa… I ta jego przysięga na Wróblich Górach… I po tym wszystkim wstać i powiedzieć: «Chłopaki, idę»… Toć to uwłaczające…”

Nie na darmo nazywa się Turgieniewa łącznikiem pomiędzy romantyzmem a złotym wiekiem rosyjskiej powieści. W „Ojcach i dzieciach” na pierwszy plan wysuwa się klasyczna w swojej formie, dziewiętnastowieczna, tołstojowska wręcz narracja. Staje się ona wyzwaniem dla czytelnika, który musi dostosować rytm czytania do rytmu życia bohaterów. Zorientowałem się, że pomimo iż czyniłem w lekturze dość długie przystanki, zupełnie nie rzutowało to na odbiór utworu i nie przeszkadzało mi w ponownym podjęciu lektury. Dlatego też lektura „Ojców i dzieci” zajęła mi o wiele więcej czasu niż przypuszczałem. Trzeba przyznać, zdarzają się u Turgieniewa passusy dosyć usypiające, składające się z ideologicznych dysput bohaterów, jak też ciągłych konnych podróży na trasie Mariin-Nikolskoje. Zdaje się, że kiedyś Jerzy Pilch wyraził się w ten sposób, że są pisarze wielcy i udręczający, którzy cię udręczą i olśnią – otóż Iwana Turgieniewa śmiało można dołączyć do tego zacnego grona. Nieco przeszkadzały mi – rzadkie na szczęście – momenty, w których narrator zwraca się bezpośrednio do czytelnika, czyniąc dygresje lub zapowiadając, że zamierza streścić jakąś historię, czym nieco unieważniał „dobrowolne zawieszenie niewiary”.

Ciekawą recenzję „Ojców i dzieci” napisał francuski pisarz Prosper Mérimée (1803-1870), kolega Turgieniewa z emigracji i domniemany autor pierwszego przekładu omawianej powieści na język francuski: „W tym niewielkim utworze p. Turgieniew zaprezentował się, jak zwykle, jako wnikliwy i subtelny obserwator; lecz obrawszy za przedmiot swoich studiów dwa pokolenia swych współziomków, popełnił pewien błąd, nie pochwalił bowiem żadnego z nich. Każde pokolenie znajduje portret innego pokolenia za nadzwyczaj udany, lecz podnosi krzyk, że jego pokolenie zostało skarykaturowane. (...) Ojcowie głośno protestowali, a dzieci, jeszcze bardziej obraźliwi niż ojcowie, podnieśli larum, zobaczywszy swe odbicie w pozytywnym Bazarowie”. Mérimée zwraca uwagę na rzecz moim zdaniem zasadniczą – że dwie strony konfliktu niewiele się od siebie różnią, a późniejsze wydarzenia w Rosji należy złożyć na karb nie tylko gniewu młodych, ale i opieszałości starych.

Z jednej strony pokazuje Turgieniew młodych – gniewnych, buntowniczych i obrazoburczych, którzy chcą „ruszyć z posad bryłę świata”, z drugiej zaś starych ojców – cokolwiek zblazowanych, skostniałych i zacofanych. Trudno dzisiaj opowiedzieć się po którejkolwiek ze stron, jednak włos na głowie się jeży, gdy czyta się choćby kwestię wypowiedzianą przez Pawła Pietrowicza Kirsanowa: „(…) dawniej młodzi musieli się uczyć; jeśli nie chcieli uchodzić za ignorantów, musieli pracować. A teraz dość powiedzieć; wszystko na świecie głupstwo! - i sprawa załatwiona. Młodzież przyjęła to z radością. Doprawdy przedtem byli zwykłymi durniami, a teraz otrzymali nagle miano nihilistów”. Jakże aktualne wydają się przemyślenia Turgieniewa sprzed półtora wieku , zwłaszcza w kontekście powszechnego w dzisiejszych czasach populizmu, antyintelektualizmu, czy – jak by to określił Witkacy „aprenuledelużyzmu”. Między innymi dlatego jest to tak dobra, niesłusznie zapomniana powieść, która przecież odnosi się do kwestii jak najbardziej fundamentalnych i uniwersalnych. Bo zawsze najpierw jest się „młodym i gniewnym”, by później niepostrzeżenie przejść na drugą stronę barykady.

WSTAĆ PO TURGIENIEWIE

W zgodnej opinii literaturoznawców „Ojcowie i dzieci” to najlepsza powieść, jaka wyszła spod pióra Iwana Turgieniewa (1818-1883). Tymczasem dzieje jej recepcji w Polsce od początku były burzliwe. Dość wspomnieć, że powieść ukazała się w 1862 roku, czyli niejako w przededniu powstania styczniowego, później zaś do jej szerszego nieistnienia przyczyniły...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 104
  • Chcę przeczytać
    773
  • Posiadam
    155
  • Literatura rosyjska
    55
  • Ulubione
    31
  • Chcę w prezencie
    14
  • Rosja
    14
  • Literatura rosyjska
    13
  • Teraz czytam
    12
  • 2021
    12

Cytaty

Więcej
Iwan Turgieniew Ojcowie i dzieci Zobacz więcej
Iwan Turgieniew Ojcowie i dzieci Zobacz więcej
Iwan Turgieniew Ojcowie i dzieci Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także