Testosteron. Klucz do męskości
- Kategoria:
- poradniki
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2018-10-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-02
- Liczba stron:
- 216
- Czas czytania
- 3 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381233262
- Tagi:
- literatura polska zdrowie rodzina związki mężczyzna
Mężczyznami rządzi testosteron. To od niego zależą zachowanie, styl życia, zdrowie, a nawet wierność lub jej brak w związku. I oczywiście ochota na seks.
Problem niedoboru testosteronu z roku na rok dotyczy coraz młodszych panów. W swoim gabinecie autorka każdego dnia spotyka ludzi koło trzydziestki, z problemami wywołanymi niskim poziomem hormonu - malejącą potencją, stanami depresyjnymi. Ludzi zmęczonych wspinaczką po szczeblach kariery czy zmaganiami we własnych firmach - bez napędu i ochoty do życia. Większość z nich zżera stres i wygórowana ambicja, aspiracje rodziców czy partnerek. To wszystko odciska piętno na męskości, pozbawiając panów ich najważniejszego paliwa - testosteronu. Ba, potrafią sobie nawet zaszkodzić, żyjąc, wydawałoby się, zdrowo! Na przykład uprawieniem sportu. Bo testosteron niektórych dyscyplin, choćby popularnego biegania, zwyczajnie nie lubi.
Okazuje się, że gwałtowny spadek tego hormonu jest odnotowywany w całej męskiej populacji, skutkiem tego jest zanik plemników. Czy to oznacza wizję świata, w którym kobiety obywają się bez mężczyzn? Czy scenariusz kultowej Seksmisji stanie się rzeczywistością? Gatunkowi "mężczyźni" pozostało naprawdę niewiele czasu…
Ewa Kempisty-Jeznach, doktor nauk medycznych i certyfikowany lekarz medycyny męskiej, obrazowo tłumaczy, jak funkcjonują faceci, i pomaga zrozumieć przyczyny konkretnych zachowań i reakcji.
Tę książkę powinien znać każdy mężczyzna i przeczytać każda kobieta. Dzięki temu w wielu związkach pojawi się znacznie więcej empatii i miłości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 83
- 82
- 18
- 5
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Opinia
Przeczytałem książkę z perspektywy mężczyzny i niestety jestem nią bardzo rozczarowany.
Problem nie tkwi w merytorycznej (medycznej) zawartości, tej bowiem jako laik nie mogę oceniać. Niestety niestrawna była dla mnie forma wywodu, a także – co przyznaję z dużym zaskoczeniem – przyjęty przez autorkę punkt widzenia. I choć na ogół płeć autora/autorki nie ma dla mnie znaczenia, tu jak się okazuje, wpłynęła znacząco na zawartość komentowanej książki.
Przede wszystkim zachęciła mnie recenzja prof. Izdebskiego na odwrocie, który zarekomendował tę książkę mężczyznom. Tak przekonany pobiegłem do księgarni. Lecz gdy przeczytałem na początku tytuł rozdziału 2 „Kobieta – istota doskonała”, w mojej głowie od razu zapaliła się czerwona lampka. Może jestem staroświecki, ale gdyby takie twierdzenie wygłosił poeta pod adresem swojej muzy, pewnie bym zrozumiał. Gdy jednak takie zdanie pojawia się w ustach lekarza/lekarki (aby już trzymać się politycznej poprawności), jestem nieco zdegustowany. Zwłaszcza, że książka ma być ponoć o męskości. Jako mężczyzna z wieloletnim stażem w relacjach damsko-męskich stwierdzam, że kobiety (podobnie zresztą jak mężczyźni) nie są doskonałe. Jestem wręcz zdania, że wielu problemów w związkach dałoby się uniknąć, gdyby kobietom wreszcie przestano wmawiać, że są szczytem doskonałości.
Gdy dalej przeczytałem rozważania, że kobiety są coraz bardziej władcze, a mężczyźni coraz mniej męscy – odniosłem wrażenie, że punkt widzenia autorki jest bardzo jednostronny. Zapomina bowiem, że mężczyźni są przede wszystkim tacy, jakimi chcą ich kobiety, a że kobiety często ostatnio nie bardzo wiedzą, jakiego mężczyzny chcą, nic dziwnego, że wzorzec męskości się rozchwiał. Podobnie zresztą, jak wzorzec kobiecości, bo – o czym też warto wspomnieć – skutkiem przemian społecznych jest to, że nie tylko mężczyźni nie odpowiadają oczekiwaniom wielu kobiet, ale też i w drugą stronę – coraz trudniej mężczyznom znaleźć kobietę odpowiadającą ich oczekiwaniom i potrzebom. Autorka na wstępie sformułowała tezę, że kobiety są coraz bardziej świadome swoich oczekiwań pod adresem partnerów i wyraźnie je przedstawiają, a także że coraz trudniej o ideał tego partnera, co ma stanowić rzekomo dowód na kryzys męskości. Otóż to kolejny przejaw jednostronnego punktu widzenia, ponieważ autorka zapomina, że ideału mężczyzny nie ma z tego prostego powodu, że oczekiwania kobiet wobec mężczyzn są po prostu wewnętrznie sprzeczne.
Zrażony początkiem, mimo wszystko kontynuowałem lekturę. Niestety dalej były już tylko albo szczegółowe wywody i przykłady pacjentów potwierdzające ogólną tezę, że testosteron jest dla mężczyzny źródłem radości życia, albo nużące wywody medyczne, np. opisujące działanie poszczególnych hormonów, ich przemiany itp. Zapamiętałem z tego tyle, że powinienem jest rzodkiew, rzepę, kalafiora i brukselkę, jako że warzywa te zawierają fitotestosteron, który pomoże mojej gospodarce hormonalnej.
Może kobiety szukające w tej książce potwierdzenia tezy, że są z natury wyższą formą życia, wyżej ocenią tę książkę. Panom nie polecam, chyba, że chcą wpaść w jeszcze większą depresję. Pozycja ta jest kolejnym potwierdzeniem tezy, że ogromna wiedza medyczna (której autorce nie odmawiam) nie zawsze idzie w parze z umiejętnością pisania książek.
Przeczytałem książkę z perspektywy mężczyzny i niestety jestem nią bardzo rozczarowany.
więcej Pokaż mimo toProblem nie tkwi w merytorycznej (medycznej) zawartości, tej bowiem jako laik nie mogę oceniać. Niestety niestrawna była dla mnie forma wywodu, a także – co przyznaję z dużym zaskoczeniem – przyjęty przez autorkę punkt widzenia. I choć na ogół płeć autora/autorki nie ma dla mnie...