rozwińzwiń

Widziałem oblężenie Warszawy

Okładka książki Widziałem oblężenie Warszawy Alexander Polonius
Okładka książki Widziałem oblężenie Warszawy
Alexander Polonius Wydawnictwo: Rebis reportaż
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
I Saw the Siege of Warsaw
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2018-08-21
Data 1. wyd. pol.:
2018-08-21
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380623118
Tłumacz:
Marek Przybyłowicz
Tagi:
dziennik II Rzeczpospolita Polska kampania wrześniowa literatura faktu niebezpieczeństwo oblężenie pamiętnik Warszawa wojsko żołnierz
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
61
46

Na półkach: ,

Przeczytałem książkę, która zrobiła na mnie jak najwyższe wrażenie, kupiona za 14.99 z ciekawości, kolejna rocznica wybuchu II Wojny Światowej i chciałem coś na ten temat przeczytać, znalazłem prawdziwą perełkę wśród książek, autora mi całkowicie nie znanego, zadałem sobie pytanie kto to jest, ale nie ważne, zajmę się treścią, później poszukam informacji o autorze.
Pierwsze strony bardzo intrygujące, czyta się szybko i zapomina się o czasie, ciężko jest się oderwać, a przecież jest życie i obowiązki.
Autor który prowadzi dziennik taki zwykły a jak zarazem w przyszłości będzie nie zwykły, bezcenny. Przyjeżdża do Polski z Anglii na odpoczynek, spotkać się z rodziną, obserwuje sytuacje na granicy Niemiec z Polską, stwierdza że może wojny nie będzie, Polska armia jest silna i sojusznicy też są.
Polska, widzi, żydowskich uciekinierów z Niemiec, ale przede wszystkim cieszy się z widoku własnego kraju, i zobaczenia siostry, rodziców, w tle opisuje kolejne zdarzenia polityczne w Europie, nikt nie wierzy że Hitler postanowi zaatakować Polskę, taki beztroski odpoczynek, wiara własny kraj.
Zaczynam mieć wnioski na temat autora, że to człowiek bardzo inteligentny, a zarazem skromny, czuje te jego emocje, zwłaszcza kiedy wybucha wojna, jest zaniepokojony z sytuacją, ale ma dalej wiarę i optymizm, że armia Polska powstrzyma wroga, wkrótce sojusznicy wypowiadają wojnę wspólnemu wrogowi, stwierdzam że autor dziennika wierzy że teraz wygrana jest w zasięgu ręki, za kilka dni nadejdzie pomoc, samoloty sojusznicze przybędą, nastrój wyczuwam szczęścia, podniosłości momentu ale to przecież tylko ułuda. Ja wiem, każdy wie kto czytał tą książkę ale gdybym był w 1939 roku pewnie też bym był szczęśliwy i optymistyczny że wkrótce pokonamy armię Niemiec.
W tym momencie szukam informacji o autorze bo chciałem wiedzieć kto to jest, na Internecie trudno jest coś znaleźć, to pseudonim, jestem w szoku to jedyna książka tego autora, kto to jest, wreszcie znajduje informacje na Internecie o poszukiwaniach przez Marka Przybyłowicza ( zawdzięczamy mu że odnalazł ten dziennik i przetłumaczył go na język Polski bo był opublikowany w języku angielskim),który właśnie całą determinacją poszukiwał autora tej książki to Andrzej Marcin Neuman, nawet widziałem zdjęcie jego, jego siostry Antosi bardzo ładnej dziewczyny tenisistki która zaginęła i pewnie zginęła w obozie zagłady to bardzo smutne.
Dlaczego poszukiwanie autora było takie trudne, niestety autor stwierdził że lepiej nie ujawniać informacji o sobie i rodzinie, bo przecież rodzina była w Polsce pod okupacją Niemiecką a książka została wydana w 1941 roku.
Następnie autor opisuje podróż z Warszawy do dworku w Wiasna, opisuje wydarzenia związane spotkanie z generałem Andersem, rodzina postanawia powrócić do stolicy Warszawy gdzie znajduje się właściwy opis wydarzeń z obrony stolicy oraz trudnego życia mieszkańców, pierścień się okrążenia zaciska, wreszcie kapitulacja miasta...
Autor podejmuje trudną decyzję, ucieczka do Anglii, wraz poznanym przypadkowo kompanem, zadaje sobie pytania, jak by mnie one osobiście dotyczyły: czy tak w momencie jest łatwo podjąć decyzje że pozostawiam rodzinę, której mogę już nie zobaczyć, to trudna decyzja a stwierdzam że autor nie miał żadnych najmniejszych skrupułów - ale to przecież moja interpretacja, mógł chociaż siostrę na mówić do tej wspólnej ucieczki, ale kto mógł w tym czasie przewidzieć co się stanie za okupacji że powstaną Niemieckie fabryki śmierci, gdzie będą mordowani ludzie.
Sama ucieczka też jest bardzo ciekawa, interesująca...
I na samym końcu książki jest historia poszukiwania właśnie tego prawdziwego autora kryjącego się pod tym oryginalnym pseudonimem.
Polecam każdemu czytelnikowi tą książkę, na pewno się nie zawiedzie..., powinna być obowiązkową lekturą w szkole, dodam że mam lekki nie smak że autor nie opublikował, nie napisał kolejnego dziennika bo w Anglii też miał co pisać, Andrzej Marcin Neuman napisał książki ale ekonomiczne.
Ta książka to prawdziwy rarytas którym warto się zapoznać.
Polecam!!!

Przeczytałem książkę, która zrobiła na mnie jak najwyższe wrażenie, kupiona za 14.99 z ciekawości, kolejna rocznica wybuchu II Wojny Światowej i chciałem coś na ten temat przeczytać, znalazłem prawdziwą perełkę wśród książek, autora mi całkowicie nie znanego, zadałem sobie pytanie kto to jest, ale nie ważne, zajmę się treścią, później poszukam informacji o autorze.
Pierwsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
871
855

Na półkach:

Niesłychana jest historia tej książki. Marek Przybyłowicz znalazł wydaną w 1941 roku pozycję w antykwariacie w niewielkiej szkockiej mieścinie – I Saw the Siege of Warsaw, Alexandra Poloniusa. Początkowo myślał, że być może to kolejna rzecz o powstaniu warszawski, tymczasem okazało się, że jest to szczegółowy pamiętnik napisany pod pseudonimem w okresie sierpień – październik 1939 roku. Anonimowy autor – Polak, opisywał swoją historię, przyjazdu do Polski na wakacje w sierpniu 1939 roku, a następnie dzień po dniu relacjonuje oblężenie Warszawy przez wojska niemieckie i ucieczkę z miasta. Dzięki Przybyłowiczowi, książka ukazała się po polsku po siedemdziesięciu siedmiu latach od wydania oryginału, jako Widziałem oblężenie Warszawy.
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/widzialem-oblezenie-warszawy/

Niesłychana jest historia tej książki. Marek Przybyłowicz znalazł wydaną w 1941 roku pozycję w antykwariacie w niewielkiej szkockiej mieścinie – I Saw the Siege of Warsaw, Alexandra Poloniusa. Początkowo myślał, że być może to kolejna rzecz o powstaniu warszawski, tymczasem okazało się, że jest to szczegółowy pamiętnik napisany pod pseudonimem w okresie sierpień –...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
59

Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony, z każdą stroną czytało się coraz lepiej, było kilka ciekawostek czy informacji, chociaż raczej takich ogólnych. Z drugiej strony, akcja toczy się w większości poza Warszawą, samemu życiu i losach w Stolicy jest poświęcone dosyć mało miejsca, tytuł jest tutaj trochę mylący.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony, z każdą stroną czytało się coraz lepiej, było kilka ciekawostek czy informacji, chociaż raczej takich ogólnych. Z drugiej strony, akcja toczy się w większości poza Warszawą, samemu życiu i losach w Stolicy jest poświęcone dosyć mało miejsca, tytuł jest tutaj trochę mylący.

Pokaż mimo to

avatar
337
293

Na półkach: ,

Pozycja dość ciekawa, porusza tematykę, w którą wcześniej się nie zagłębiałem, mianowicie realia życia w pierwszych dniach po wybuchu II wojny światowej.
Powieść ma formę pamiętnika prowadzonego przez młodego człowieka, pochodzącego z inteligenckiej warszawskiej rodziny. Chłopak przybywa w sierpniu '39 do rodzinnego miasta, świadom tego, co nieuchronnie się zbliża. Już sama podróż przez Europę w przededniu wojny jest ciekawa. Opis wydarzeń mających miejsce w Warszawie jest szalenie ciekawy: bombardowania, kolejki po chleb, brak paliwa, wody, fale uchodźców z zachodu. Trochę nudniejszy jest wątek pobytu w podmiejskiej rezydencji rodziny. Zostajemy jednak wynagrodzeni powrotem do stolicy i kolejnymi relacjami z oblężonego miasta. Na koniec mamy jeszcze brawurową ucieczkę ku wolności.
Całość jest niezwykle wciągająca, zawiera dokładny i urozmaicony opis pierwszych tygodni wojny w Warszawie i okolicach. Pozycja obowiązkowa dla zainteresowanych tematem

Pozycja dość ciekawa, porusza tematykę, w którą wcześniej się nie zagłębiałem, mianowicie realia życia w pierwszych dniach po wybuchu II wojny światowej.
Powieść ma formę pamiętnika prowadzonego przez młodego człowieka, pochodzącego z inteligenckiej warszawskiej rodziny. Chłopak przybywa w sierpniu '39 do rodzinnego miasta, świadom tego, co nieuchronnie się zbliża. Już sama...

więcej Pokaż mimo to

avatar
650
645

Na półkach:

Interesujący obraz Warszawy (i Polski) tuż sprzed wybuchu wojny, z okresu kampanii wrześniowej a także tuż po zakończeniu tej kampanii (a dokładnie to po poddaniu Warszawy).
Nie czytałem jak do tej pory tak wyjątkowego obrazu "okresu przejściowego", kiedy już nie ma walk, ale Niemcy jeszcze nie wkroczyli do Warszawy, a także okresu, kiedy Armia Czerwona jeszcze nie wycofała się za Bug i zajmowała Siedlce.
Bardzo zainteresowały mnie także obrazki z życia obrony cywilnej w Wiązownie w pierwszych dniach Września.
Nie ma tu jakichś fajerwerków, ale fakt, że to było pisane jako dziennik a wydane zostało wiosną 1941 roku czyni to bardzo wartościową książką. Zawsze wysoko cenię sobie książki z różnych "okresów przejściowych", kiedy jeszcze nie wiadomo jak się skończy ta historia.
No i kwestia detektywistycznego dochodzenia kim był tak naprawdę "Aleksander Polonius" jest niezwykle wciągająca.

Interesujący obraz Warszawy (i Polski) tuż sprzed wybuchu wojny, z okresu kampanii wrześniowej a także tuż po zakończeniu tej kampanii (a dokładnie to po poddaniu Warszawy).
Nie czytałem jak do tej pory tak wyjątkowego obrazu "okresu przejściowego", kiedy już nie ma walk, ale Niemcy jeszcze nie wkroczyli do Warszawy, a także okresu, kiedy Armia Czerwona jeszcze nie wycofała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka jest niezwykła. Napisana w taki sposób, że wszystkie opisy wydarzeń i przeżyć autora dają wrażenie czytelnikowi jakby sam w nich uczestniczył. Możemy poznać myśli i odczucia zwykłych ludzi uwięzionych w oblężonej Warszawie podczas kampanii wrześniowej 1939. Alexander Polonius piszę pod pseudonimem, jego prawdziwe imię i nazwisko to Andrzej Neuman. O dalszym losie jego rodziny opisanej w książce oraz zdjęcie Andrzeja, Feliksa oraz Zuli można zobaczyć tutaj pod linkiem: https://gazeta.sgh.waw.pl/?q=historia/dom-z-wieza-tak-blisko-sgh-i-tak-daleko

Książka jest niezwykła. Napisana w taki sposób, że wszystkie opisy wydarzeń i przeżyć autora dają wrażenie czytelnikowi jakby sam w nich uczestniczył. Możemy poznać myśli i odczucia zwykłych ludzi uwięzionych w oblężonej Warszawie podczas kampanii wrześniowej 1939. Alexander Polonius piszę pod pseudonimem, jego prawdziwe imię i nazwisko to Andrzej Neuman. O dalszym losie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1305
1280

Na półkach: , , ,

Niezwykła lektura. Akurat tak się zdarzyło, że ostatnio chciałam przeczytać coś o kampanii wrześniowej i tu nieoczekiwanie ta książka. Początek wojny oczami cywila. Osoby, która z pełnoprawnego obywatela w mgnieniu oka zostaje zamieniona - dzięki naszym zachodnim sąsiadom - w zwierzę, które walczy o przetrwanie. Jak na polowaniu. Niemcy szybko weszli w rolę panów. A historia małego żydowskiego chłopca, który był przez "rasę panów" tak bezlitośnie potraktowany, chłopca, który kilka dni wcześniej był zapewne zwykłym uczniem, ze zwykłymi dziecięcymi problemami, na długo pozostanie w mojej pamięci.
Ponadto spora część akcji dzieje się w znanych mi okolicach Warszawy: Wiązowna, droga kolejowa na Siedlce, lasy wawerskie. Niesamowite jest czytać o wojskach ukrytych w dobrze nam znanych, codziennych miejscach, o strąconych lotnikach, o działach ustawionych wzdłuż drogi, która jest dla nas taka zwyczajna, powszednia.
Ta książka jest dobrym dopełnieniem mojej wakacyjnej, też bardzo poruszającej lektury "Lato` 39. Jeszcze żyjemy".

Niezwykła lektura. Akurat tak się zdarzyło, że ostatnio chciałam przeczytać coś o kampanii wrześniowej i tu nieoczekiwanie ta książka. Początek wojny oczami cywila. Osoby, która z pełnoprawnego obywatela w mgnieniu oka zostaje zamieniona - dzięki naszym zachodnim sąsiadom - w zwierzę, które walczy o przetrwanie. Jak na polowaniu. Niemcy szybko weszli w rolę panów. A...

więcej Pokaż mimo to

avatar
110
6

Na półkach:

Naprawdę zaskakująca książka; momentami, ze względy na swoje trafne obserwacje, sprawia wrażenie jakby stworzono ją kilka miesięcy temu, a przecież to dziennik sprzed 80 lat. Miejscami piekielnie smutna, rozbrajająca z dzisiejszego punktu widzenia swoją naiwnością i wiarą, pochłania się ją niezwykle szybko, może jedynie przy końcu tempo lekko siada.

Naprawdę zaskakująca książka; momentami, ze względy na swoje trafne obserwacje, sprawia wrażenie jakby stworzono ją kilka miesięcy temu, a przecież to dziennik sprzed 80 lat. Miejscami piekielnie smutna, rozbrajająca z dzisiejszego punktu widzenia swoją naiwnością i wiarą, pochłania się ją niezwykle szybko, może jedynie przy końcu tempo lekko siada.

Pokaż mimo to

avatar
2135
574

Na półkach:

Interesujące wspomnienia, może nie jakieś superodkrywcze ale czyta się dobrze i pojawiają się ciekawostki i obserwacje z różnych sfer, zahaczające o naszą historię i politykę (głównie dotyczą II RP oczywiście). Warto przeczytać.

Interesujące wspomnienia, może nie jakieś superodkrywcze ale czyta się dobrze i pojawiają się ciekawostki i obserwacje z różnych sfer, zahaczające o naszą historię i politykę (głównie dotyczą II RP oczywiście). Warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
816
502

Na półkach: ,

Chmura dymu wznosiła się wysoko ku niebu. Świat, który każdy dobrze znał zaczął gwałtownie się kończyć. Warszawa tonęła w odmętach ogłuszającego huku pocisków i bomb zrzucanych w nalotach. Jeden z świadków tych zdarzeń notował każdy szczegół w swoim dzienniku. Przechwycone obrazy smutku i śmierci zamieniały się w słowa. Mężczyzna ów stwierdził, iż pomimo ogromnej dozy cierpienia, miasto nie poddawało się. Nadal stawało dzielnie broniąc każdej ulicy, każdego fragmentu ukochanego miasta. Kolejna bomba wybuchła bardzo blisko kronikarza. Mężczyzna zamknął dziennik i ruszył dalej. Jeszcze tyle było do spisania, tyle pozostało świadectw ginącej stolicy.

Gdyby wydawnictwo Rebis nie wydało tego dziennika z 1939 roku, to wątpię czy ktoś kiedykolwiek by o nim usłyszał. Autor książki, którego pseudonim do Alexander Polonius, miał być tylko na wakacjach u swej rodziny w Polsce , tymczasem trafił w czas, który dla Polaków oznaczał kres pewnej epoki. Jego relacja spisana w formie dziennika, poraża swoim realizmem i czaruję niezwykle barwnym językiem - językiem, którego próżno dziś szukać. Dzień po dniu stajemy się świadkami niszczenia Warszawy z jej najwspanialszymi zabytkami, ale jednocześnie jesteśmy obserwatorami wielkiej odwagi i wiary w zwycięstwo mieszkańców stolicy Polski. Autor niczego nie upiększa i ukazuje wszystko tak jak zaobserwował: ze szczerością, ogromem wojennych zniszczeń, ale i z optymistycznymi akcentami pojawiającymi się tu i ówdzie. Lektura broni się nie tylko jako znakomicie udokumentowany dziennik, ale i też jako pełna napięcia opowieść o desperackiej ucieczce z okupowanego kraju.

Jestem pod wielkim wrażeniem tego dzieła. Z książki wysuwa się szereg obrazów w których dominuję tragiczny los naszych rodaków podczas oblężenia w pierwszych dniach września i późniejsza okupacja niemiecka. Z drugiej strony jest to także świadectwo niezłomności ludzkiej w czasach, które wymagały wielu poświęceń ku odzyskaniu wolności. Czytałem już sporo książek o tematyce II wojny światowej, ale ta jest zdecydowanie jedyna w swoim rodzaju. Wydana po raz pierwszy w naszym kraju od swojej premiery w 1941 roku, robi ogromne wrażenie pod względem merytorycznym i językowym. Samo prawdziwe nazwisko autora zostaje ujawnione w obszernym posłowiu. Warto tu zajrzeć, choćby po to aby samemu zostać świadkiem tych minionych zdarzeń, aby świadectwo mogło dalej trwać w kolejnych pokoleniach.

Chmura dymu wznosiła się wysoko ku niebu. Świat, który każdy dobrze znał zaczął gwałtownie się kończyć. Warszawa tonęła w odmętach ogłuszającego huku pocisków i bomb zrzucanych w nalotach. Jeden z świadków tych zdarzeń notował każdy szczegół w swoim dzienniku. Przechwycone obrazy smutku i śmierci zamieniały się w słowa. Mężczyzna ów stwierdził, iż pomimo ogromnej dozy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    129
  • Przeczytane
    64
  • Posiadam
    26
  • Historia
    3
  • 2019
    3
  • Varsaviana
    2
  • Ulubione
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2018
    2
  • Przeczytane 2019
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Widziałem oblężenie Warszawy


Podobne książki

Przeczytaj także