Gehenna

Okładka książki Gehenna Piotr Straczyński
Okładka książki Gehenna
Piotr Straczyński Wydawnictwo: Dom Horroru horror
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Dom Horroru
Data wydania:
2018-06-19
Data 1. wyd. pol.:
2018-06-19
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395020186
Tagi:
horror
Średnia ocen

5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
57 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
43
40

Na półkach: ,

Dobra zabawa. Brutalna i obrzydliwa - czyli to czego dokładnie szukałam. 😆 Momentami czytałam z opadniętą szczęką.

Dobra zabawa. Brutalna i obrzydliwa - czyli to czego dokładnie szukałam. 😆 Momentami czytałam z opadniętą szczęką.

Pokaż mimo to

avatar
173
3

Na półkach: ,

Konkret - brutalność i sadyzm wyziera mocno z większości stron. Nie dla słabych. Widać jak na dłoni, że autor jest wielbicielem klimatów gore w horrorze. Sama fabuła może niezbyt oryginalna, ale trzyma w napięciu, zaś samo zakończenie niezłe.

Konkret - brutalność i sadyzm wyziera mocno z większości stron. Nie dla słabych. Widać jak na dłoni, że autor jest wielbicielem klimatów gore w horrorze. Sama fabuła może niezbyt oryginalna, ale trzyma w napięciu, zaś samo zakończenie niezłe.

Pokaż mimo to

avatar
433
433

Na półkach: , ,

Gehenna opowiada historię Pawła Janczury, który ma bardzo nietypowe hobby. Kolekcjonuje ludzkie części ciała. Pewnego dnia zasadza się na skrajnie otyłego, pryszczatego fana anime. Przygotowana zasadzka się udaje, jednak ofiara nie była tym kim się wydawała. Czy tytułowy bohater zaprosił diabła do swojego piekła?

Książkę kupiłam ze względu na świetną okładkę. Krew i flaki zawsze bardziej do mnie przemawia niż rozmarzony wzrok czy nagi męski tors. Jakież było moje zdumienie kiedy poznałam głównego bohatera. 9 lat (podstawówka i gimnazjum) chodziłam do szkoły z imiennym sobowtórem. Od początku nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że Paweł jak żywy kroi te zwłoki. Rozdziela na kawałeczki i pakuje w formalinie do słoiczków :) Tak na poważnie, jest to lektura mocnego typu. Wkraczamy w świat okrutnych morderstw, gdzie jeden psychopata jest gorszy od drugiego. Ich skrajne zaburzenia i instynkty mordercze idealnie odzwierciedlają chore umysły. Są odrażające, odpychające i przyprawiają o ciarki. Brnąc w tą otchłań coraz dalej, zatapiamy się tylko w przeświadczeniu, że nie ma dla nas ratunku. Gehenna pochłonęła mnie dogłębnie. Polecam wszystkim, którzy lubią ekstremę i mają mocne żołądki.

Gehenna opowiada historię Pawła Janczury, który ma bardzo nietypowe hobby. Kolekcjonuje ludzkie części ciała. Pewnego dnia zasadza się na skrajnie otyłego, pryszczatego fana anime. Przygotowana zasadzka się udaje, jednak ofiara nie była tym kim się wydawała. Czy tytułowy bohater zaprosił diabła do swojego piekła?

Książkę kupiłam ze względu na świetną okładkę. Krew i flaki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
287
283

Na półkach: ,

Momentami nudna.
Momentami potrafiła zaskoczyć.
Mało dialogów, a jeśli były to były nijakie.
Dużo krwi, ćwiartowania ciał.
Troszkę śmiesznie jak zabójca chodził po wiosce i zabijał ludzi. Zabił nawet policjantów. Naciągane.
Końcówka nawet nawet... Zawieszony policjant torturował zabójce a sam zginął. Jego grób zdewastowany a po czasie prawdziwy zabójca wychodzi ze szpitala i je zgniłą ludzinę.
Fabuła mało rozbudowana i płytka. Brak dreszczyku i emocji.

Momentami nudna.
Momentami potrafiła zaskoczyć.
Mało dialogów, a jeśli były to były nijakie.
Dużo krwi, ćwiartowania ciał.
Troszkę śmiesznie jak zabójca chodził po wiosce i zabijał ludzi. Zabił nawet policjantów. Naciągane.
Końcówka nawet nawet... Zawieszony policjant torturował zabójce a sam zginął. Jego grób zdewastowany a po czasie prawdziwy zabójca wychodzi ze szpitala...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
112
61

Na półkach:

Gdyby ktoś poprawił te błędy i literówki, poprawił nieco niektóre sceny i opisy, może i byłoby z tego coś lepszego. Pomysł moim zdaniem świetny, ale zrealizowany w słaby sposób.

Gdyby ktoś poprawił te błędy i literówki, poprawił nieco niektóre sceny i opisy, może i byłoby z tego coś lepszego. Pomysł moim zdaniem świetny, ale zrealizowany w słaby sposób.

Pokaż mimo to

avatar
155
15

Na półkach:

Niestety spory zawód. Jedynym plusem tej książki jest całkiem ładna okładka, która przyciąga wzrok. Fabularnie jest kiepsko. Postacie nijakie, a końcówka książki strasznie nudna i naiwna. Przewidywalne i pozbawione sensu. Największym minusem jest wydanie w tak niechlujnej formie. Pełno błędów, literówek itp. Zdecydowanie nie polecam!

Niestety spory zawód. Jedynym plusem tej książki jest całkiem ładna okładka, która przyciąga wzrok. Fabularnie jest kiepsko. Postacie nijakie, a końcówka książki strasznie nudna i naiwna. Przewidywalne i pozbawione sensu. Największym minusem jest wydanie w tak niechlujnej formie. Pełno błędów, literówek itp. Zdecydowanie nie polecam!

Pokaż mimo to

avatar
258
257

Na półkach:

Nigdy nie wiadomo, kiedy z kata sam staniesz się ofiarą.

Trzebunia to spokojne i niewielkie miasteczko, stroniące od zbrodni. Mieszkający tu Paweł Janczura zamienia codzienność mieszkańców w koszmar, kiedy dokonuje makabrycznych mordów. Pewnego dnia całe jego życie się zmienia, kiedy jedna z jego ofiar okazuje się być równie nieobliczalnym mordercą, co on sam.

Ekstrema słynie z makabrycznych opisów, które górują nad opowiadaną historią. Fabuła tworzy jedynie fundament pod okropieństwa, jakie czyhają na bohaterów powieści. W przypadku Gehenny jest jednak nieco inaczej 😁

Książka Piotra Straczyńskiego to typowy horror ekstremalny, w którym dużą część całości stanowią krwawe morderstwa dokonane przez głównego bohatera. Nie jest to jednak jedyna rzecz, na której skupił się autor, bo sama historia także budzi zainteresowanie 🙃

Lubię takie historie, a Straczyński dobrze sobie poradził w opowiedzeniu swojej. Są elementy typowe dla gatunku, ale także ciekawie zarysowany główny bohater, który zaczyna mieć różne trudności w funkcjonowaniu 😬

Książka na pewno przypadnie do gustu miłośnikom tego gatunku. Już sama okładka świadczy o tym, że czeka nas solidna jazda i tak też jest 😅

Nigdy nie wiadomo, kiedy z kata sam staniesz się ofiarą.

Trzebunia to spokojne i niewielkie miasteczko, stroniące od zbrodni. Mieszkający tu Paweł Janczura zamienia codzienność mieszkańców w koszmar, kiedy dokonuje makabrycznych mordów. Pewnego dnia całe jego życie się zmienia, kiedy jedna z jego ofiar okazuje się być równie nieobliczalnym mordercą, co on sam.

Ekstrema...

więcej Pokaż mimo to

avatar
581
316

Na półkach: , ,

Mała mieścina, żeby nie powiedzieć niemal wiocha – Trzebunia. W swoich domach skrywa mroczną tajemnicę, jak niemal każda inna. Ta jednak zwie się Paweł Janczura i jest seryjnym mordercą, takim totalnie szalonym, w jego działaniach nie widać klucza, ofiarą może być każdy. Pewnego dnia zarzuca sidła na Adama Stobiecha, otyłego fana kultury japońskiej. Po zabiciu ofiary, Janczura odkrywa w kieszeniach otyłego oponenta kilka przedmiotów, które sugerują, że to on miał być ofiarą. To on miał paść trupem. Spirala szaleństwa i głodu krwi zaczyna się rozkręcać, pojawiają się kolejne trupy, a policja musi poradzić sobie ze śledztwem, które celem jest wyjaśnienie tajemniczej fali morderstw, połączonych z aktami kanibalizmu.

Ta książka jest debiutem i to widać. Pomysłów na urozmaicenie treści jest całe mnóstwo. Postacie przewijające się przez kartki mają barwne słownictwo, na dodatek z reguły szybko i efektownie giną. Nie ma zagłębiania się w charakter kolejnego bohatera, przez to często nie wiemy co kieruje kolejnymi mundurowymi czy nawet samym Janczurą. On sam pojawia się na początku powieści i zabiera się do dzieła. Żyje sobie w obskurnym domku, gdzieś w głębi lasu, nie ma pracy, jakoś sobie radzi. Pies z kulawą nogą nie odwiedza, do czasu…

Taki surowy zarys postaci, w zasadzie całkiem nierealny i niewiarygodny, (wiem, piszę o horrorze ekstremalnym) chwilami budzi dodatkowe pytania podczas lektury, zwłaszcza, że sama lektura to nie jest standardowa. Opowieść zbudowana jest z potężnych akapitów, pełnych przemyśleń natury egzystencjalno-kulinarno-psychologicznych. Janczura zarzuca odbiorcę książki swoimi strachami oraz lękami, by zaraz rzucić się na swoje ofiary z rzeźnickim nożem, czy co mu w rękę wpadnie. Owszem, całość jest całkiem lekko napisana, nie jest orką na ugorze, jednak kolejna porcja filozoficznych morałów potrafi zmęczyć.

Plusem historii o małomiasteczkowych mordercach-rzeźnikach są opisy jatek, których dokonuje sam Janczura. Naprawdę jest pod tym względem wcieleniem najgorszych zabijaków podlanych potem samego Vlada Tepesa, nie bierze jeńców, wykorzystuje co tylko mu wpadnie w ręce, a na dodatek ma piwnicę pełną makabrycznych cudów. Pod tym względem jest to pełnokrwisty horror, nie unikający szczegółów oraz wszelkiej maści okropieństw, których się dopuszcza nasz zabójca. Policja ma naprawdę ciężki orzech do zgryzienia w tej sytuacji, ba, nawet sama dostarcza mu rozrywki. Za te fragmenty jestem naprawdę wdzięczny autorowi. Szkoda, że sam pisarz chyba utknął na następnej powieści, ciekaw jestem czy poskromiłby swoje zapędy zapychania stron, czy dalej mielibyśmy taki szalony miks, ale może tym razem bardziej poukładany.

+ sceny morderstw, piwnica
- akapity niczym z podręcznika filozofii, słaby, wręcz znikomy, zarys postacie

Mała mieścina, żeby nie powiedzieć niemal wiocha – Trzebunia. W swoich domach skrywa mroczną tajemnicę, jak niemal każda inna. Ta jednak zwie się Paweł Janczura i jest seryjnym mordercą, takim totalnie szalonym, w jego działaniach nie widać klucza, ofiarą może być każdy. Pewnego dnia zarzuca sidła na Adama Stobiecha, otyłego fana kultury japońskiej. Po zabiciu ofiary,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
242
15

Na półkach:

To było tak złe, że aż dziwne, że ktoś to wydał... Nudne, niedopracowane, a do tego bez żadnej korekty. Pełne błędów i literówek.

To było tak złe, że aż dziwne, że ktoś to wydał... Nudne, niedopracowane, a do tego bez żadnej korekty. Pełne błędów i literówek.

Pokaż mimo to

avatar
61
16

Na półkach:

OMG... Dramat...

OMG... Dramat...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    69
  • Chcę przeczytać
    31
  • Posiadam
    23
  • Horror
    5
  • 2021
    5
  • 2018
    3
  • HORROR
    2
  • Teraz czytam
    1
  • 2020
    1
  • Szukam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Gehenna


Podobne książki

Przeczytaj także