Chciałam napisać, że dzięki panu Jamesowi Rollinsowi spędzam od paru tygodni miło i ciekawie czas. Cieszę się bardzo, że właśnie został wydany przez Wydawnictwo Albatros 13 tom z cyklu Sigma Force. Ale po kolei...

James Rollins a właściwie James Paul Czajkowski, z pochodzenia jest Polakiem, na stałe mieszka w Ameryce. Z wykształcenia jest weterynarzem, co ma odzwierciedlenie w zwierzęcych bohaterach, którzy często przewijają się w jego powieściach (dzikie koty, psy, konie, małpy). Rollins jest autorem kilkudziesięciu powieści przygodowych, fantasy i thrillerów. Najsłynniejsze to właśnie z cyklu o Sigma Force grupie agentów z tajnej jednostki DARPA, supertajnej agendy Ministerstwa Obrony USA, która chroni Stany Zjednoczone i cały świat przed wszelkimi zagrożeniami. Wiem, wiem opis może nie jednego odstraszyć, ale warto przełamać swoją niechęć do agentów (tak jak było w moim przypadku), bo te książki po prostu same się czytają!

Akcja toczy się szybko. W książkach Rollinsa mamy świetne połączenie faktów z fikcją literacką. Wraz z bohaterami podróżujemy po całym świecie od Omanu poprzez Indie, Skandynawie, Anglię, Watykan czy Stany Zjednoczone. Na pustyni, pod wodą, w górach, na lodowcu, w jaskiniach. Autor inspiruje do sięgnięcia po źródła, doczytanie we własnym zakresie o nowinkach naukowych, odkryciach, zjawiskach. Miło też się śledzi losy głównych bohaterów Paintera Crowa, Grayson Pierce, Joe Kowalskiego (prostego osiłka, którego nie sposób nie polubić), Seichan, Rachel, Monka Kokkalisa, Kat Bryant.

W najnowszej części pt. „Diabelska korona” dowiadujemy się, że są rodzaje broni groźniejsze od atomowej. Amerykanom zostaje ukradziona bryła bursztynu, która jak się okazuje, może być bardzo niebezpieczna dla całej cywilizacji. Agenci Sigmy mają za zadanie zbadać miejsce kryjówki obiektu i wytropić złodziei. Mamy też tutaj polski wątek, bo wraz z bohaterami odwiedzamy w Kopalnię Soli w Wieliczce. Robi się coraz niebezpieczniej, a czas nagli. Czy naszym bohaterom uda się pokonać wroga?

Są to książki dla miłośników przygód i wartkiej akcji. Choć jest to seria, nie wymaga czytania w kolejności. Mam jednak nadzieję, że tak jak było w moim przypadku, kto zacznie czytać o agentach z Sigmy Force, będzie chciał poznać całość. Polecam serdecznie!
MJ
źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl

Chciałam napisać, że dzięki panu Jamesowi Rollinsowi spędzam od paru tygodni miło i ciekawie czas. Cieszę się bardzo, że właśnie został wydany przez Wydawnictwo Albatros 13 tom z cyklu Sigma Force. Ale po kolei...

James Rollins a właściwie James Paul Czajkowski, z pochodzenia jest Polakiem, na stałe mieszka w Ameryce. Z wykształcenia jest weterynarzem, co ma...