"Odrobina brokatu" nie jest typową książką młodzieżową.Od pierwszych stron powieści poczułam nić sympatii do głównej bohaterki Lauren, która miała ułożony plan na swoje życie. Dziewczyna miała artystyczną duszę:brała udział w szkolnych przedstawieniach,była bardzo zorganizowana,prowadziła bloga DIY, poza tym uwielbiała brokat.Pomimo nadopiekuńczych rodziców dziewczyna starała się spełnić swoje plany na przyszłość: coraz bardziej rozwinąć swojego bloga i to o czym marzy chyba każda, dziewczyna poślubić kogoś sławnego.

Nieoczekiwane pojawienie się Harrisona - przyjaciela jej starszego brata, jest zmuszona oddać mu domek dla gości i nie ma miejsca na nagrywanie swoich filmików na bloga. Dziewczyna za wszelką cenę próbuje unikać chłopaka, ale jest to trudniejsze niż by się wydawało. Harison z pozoru zarozumiały tak naprawdę był bardzo miłym, ciepłym chłopakiem, którego również podczas lektury można polubić.Czy Lauren uda się porozumieć z gościem i przetrwać czas do momentu jego przeprowadzki?

To co najbardziej urzekło mnie "Odrobinie brokatu" oprócz fabuły to okładka książki, w szczególności jej grafika. Wyrazista a jednocześnie delikatna i słodka, przyprószona drobinkami brokatu. Co do samej fabuły to muszę przyznać, że jestem nią oczarowana. Wykreowani przez autorkę bohaterowie to głównie młodzi ludzie, którzy stoją u progu dorosłości i mierzą się z wieloma dylematami i problemami. Dialogi pomiędzy Lauren a Harisonem są napisane w bardzo prostym a jednocześnie ciekawym językiem co powoduje, że bardzo trudno odłożyć książkę.

"Odrobina brokatu" Shari L. Tapscott to ciekawa pozycja, po którą warto sięgnąć. Czytanie jej było dla mnie przyjemnością.

"Odrobina brokatu" nie jest typową książką młodzieżową.Od pierwszych stron powieści poczułam nić sympatii do głównej bohaterki Lauren, która miała ułożony plan na swoje życie. Dziewczyna miała artystyczną duszę:brała udział w szkolnych przedstawieniach,była bardzo zorganizowana,prowadziła bloga DIY, poza tym uwielbiała brokat.Pomimo nadopiekuńczych rodziców dziewczyna...