Recenzje pod tą książką najlepiej pokazują, jak niezrozumiała jest praca skauta. Przede wszystkim "Ludzie Znikąd" to książka o skautach, a nie o skautingu. Tak więc autor skupia się na ludziach, którzy są anonimowi, a nie na procesch. A może czytelnicy nie rozumieją, że skaut to ból kręgosłupa od niewygodnego siedzenia i ból brzucha od kolejnych frytek z keczupem? Zarzucanie, że Calvin przytacza hurtowo nieznane nazwiska jest śmieszny, chociaż prawdziwy. Tylko jak inaczej pisać o tych ludziach? Tłumaczyć kim są? Są skautami i to jest najważniejsze. Cała książka jest o tym, jak źle traktowani są skauci, jak nikt ich pracy nie szanuje. Potem trafia się czytelnik, który... też tego nie szanuje. Bo oczekiwał rozmowy o talentach. To kupcie książkę o talentach, a nie skautach. Tutaj jest tylko życie w ciągłej niepewności, za śmieszne grosze, przy ciągłych roszadach stanowiskowych. I wielostronicowe raporty, których nikt nie czyta, bo menadżer "ma oko". Dla mnie jest to naprawdę rewelacyjna pozycja, gdyż rzadko się mówi o piłce w kontekście właśnie tej grupy. Skupiamy się na trenerach i piłkarzach zapominając, że sukces rodzi się na trybunach. Calvin zebrał reprezentatywną grupę skautów i pokazał, jak są zgodni w swym zdaniu. Bo to jest żmudna, codzienna robota, a nie jeden talent raz na kilka lat. Z tego płaci się rachunki.

Recenzje pod tą książką najlepiej pokazują, jak niezrozumiała jest praca skauta. Przede wszystkim "Ludzie Znikąd" to książka o skautach, a nie o skautingu. Tak więc autor skupia się na ludziach, którzy są anonimowi, a nie na procesch. A może czytelnicy nie rozumieją, że skaut to ból kręgosłupa od niewygodnego siedzenia i ból brzucha od kolejnych frytek z keczupem?...

Bardzo interesujące "zobaczyć" jak wygląda praca skautów piłkarskich.

Bardzo interesujące "zobaczyć" jak wygląda praca skautów piłkarskich.

Książka dobra pod względem opisania roli skauta w piłce (tej angielskiej, w polskiej nadal wygląda to inaczej - wiem bo sam jestem skautem na poziomie 1 ligi). Pod względem stylu, autor czasami przeskakuje niespodziewanie z jednego wątku na drugi. Warte przeczytania, ale nie dla każdego.

Książka dobra pod względem opisania roli skauta w piłce (tej angielskiej, w polskiej nadal wygląda to inaczej - wiem bo sam jestem skautem na poziomie 1 ligi). Pod względem stylu, autor czasami przeskakuje niespodziewanie z jednego wątku na drugi. Warte przeczytania, ale nie dla każdego.

Totalne rozczarowanie. Zamiast konkretnego "mięsa", opowieści starych dziadów z cyklu "Kiedyś to było, teraz to nie ma". Fani Football Manager'a ogarniający ligę angielską wyłapią parę smaczków, ale ogólnie książka do zapomnienia :(

Totalne rozczarowanie. Zamiast konkretnego "mięsa", opowieści starych dziadów z cyklu "Kiedyś to było, teraz to nie ma". Fani Football Manager'a ogarniający ligę angielską wyłapią parę smaczków, ale ogólnie książka do zapomnienia :(

Bardzo słaba książka. Strasznie ciężka do czytania. Być może jest to wina tłumaczenia. Pełna niepotrzebnych danych, nazwisk, fabuła niezrozumiała. Przerwałem w połowie, po męczarniach i waham się czy nie wyrzucić jej do kosza.

Bardzo słaba książka. Strasznie ciężka do czytania. Być może jest to wina tłumaczenia. Pełna niepotrzebnych danych, nazwisk, fabuła niezrozumiała. Przerwałem w połowie, po męczarniach i waham się czy nie wyrzucić jej do kosza.

Ciekawy temat opisany moim zdaniem w nieco chaotyczny sposób. Książka miała kilka świetnych momentów, ale przez większość lektury jednak się męczyłem poznając tysięczne nazwisko trenera, czy skauta... podsumowując trochę się zawiodłem na tej pozycji i stąd moja ocena.

Ciekawy temat opisany moim zdaniem w nieco chaotyczny sposób. Książka miała kilka świetnych momentów, ale przez większość lektury jednak się męczyłem poznając tysięczne nazwisko trenera, czy skauta... podsumowując trochę się zawiodłem na tej pozycji i stąd moja ocena.

Książka bardzo nierówna.

Ogolnie jestem mocno zawiedziony tą pozycją. Spodziewałem się ciekawych historii związanych z "scoutingiem" wielkich talentów.. a dostałem jeden wielki chaos.

Mega ciężko połapać się kto w danej chwili się wypowiada. Pojawia się tutaj mnóstwo anonimowych postaci, ktore dorzucają cos od siebie mimochodem..

Ciężko znaleźć ciekawsze fragmenty, chociaż jeżeli miałbym jakiś wyróżnić to przedostatni zatytułowany "czlowiek spoiwo i złe nabytki". Tu bylo ciekawie o Bemhamie i Brentford (szczerze polecam zapoznać się).

Jak całościowo wypada jednak książka?

Potwornie męcząca lektura.

Jedyne plusy za pokazanie prawdy o mozolnej pracy skautów i groszowych przychodach (o ile są) tej grupy spolecznej. Doslownie pojedynecze akapity dały jakąkolwiek satysfakcję.

Marne 5/10
Potencjał byl na duzo więcej!

Książka bardzo nierówna.

Ogolnie jestem mocno zawiedziony tą pozycją. Spodziewałem się ciekawych historii związanych z "scoutingiem" wielkich talentów.. a dostałem jeden wielki chaos.

Mega ciężko połapać się kto w danej chwili się wypowiada. Pojawia się tutaj mnóstwo anonimowych postaci, ktore dorzucają cos od siebie mimochodem..

Ciężko znaleźć ciekawsze fragmenty,...

Z reguły nie czytam słabych książek, ponieważ sugeruję się poleceniami znajomych choć zdaje się również na swoją intuicję. Tutaj jednak moja intuicja zawiodła. Książkę czytało się słabo. Mnogość nazwisk przeróżnych ludzi, których większość osób nie zna (warto byłoby to wyjaśnić) i napisane w takim języku, że nie mogłem przebrnąć do końca.

Z reguły nie czytam słabych książek, ponieważ sugeruję się poleceniami znajomych choć zdaje się również na swoją intuicję. Tutaj jednak moja intuicja zawiodła. Książkę czytało się słabo. Mnogość nazwisk przeróżnych ludzi, których większość osób nie zna (warto byłoby to wyjaśnić) i napisane w takim języku, że nie mogłem przebrnąć do końca.

Każdy fan piłki nożnej powinien przeczytać tę książkę, by zdać sobie sprawę ile trudnej, pełnej wyrzeczeń i nieopłacalnej finansowo pracy muszą wykonać cisi bohaterowie jakimi są skauci piłkarscy. Świetna opowieść o tym, jak prawdziwi miłośnicy piłki poświęcają jej wiele, często tylko dla satysfakcji.

Każdy fan piłki nożnej powinien przeczytać tę książkę, by zdać sobie sprawę ile trudnej, pełnej wyrzeczeń i nieopłacalnej finansowo pracy muszą wykonać cisi bohaterowie jakimi są skauci piłkarscy. Świetna opowieść o tym, jak prawdziwi miłośnicy piłki poświęcają jej wiele, często tylko dla satysfakcji.

Grubo ponad 20 lat interesuję się piłką nożną,zwłaszcza bliska jest mi piłka angielska,ale temat skautów piłkarskich i wyszukiwania talentów jakoś nigdy mnie specjalnie nie interesował.Natomiast wpadła mi w ręce książka na temat tych "ludzi znikąd" i postanowiłem trochę sobie przybliżyć kulisy ich pracy.Tradycyjnie już polskie wydanie miało bardzo opóźnioną premierę,około 5-6 lat po wydaniu brytyjskim,nie ma co ukrywać,od tego czasu wiele się zmieniło od tamtego czasu,taki David Moyes zdążył już dawno odejść z Evertonu i skompromitować się w Man Utd czy Realu Sociedad.Sama książka miała lepsze i gorsze momenty.Można poznać wypowiedzi starszych skautów,którzy na piłce zjedli zęby i skonfrontować ich konserwatywny podejście do obserwacji piłkarzy ze współczesnymi analitykami uzależnionymi od statystyk i internetu.Skauci często zarabiają śmieszne pieniądze,a stale muszą jeździć na mecze,sporządzać kolejne raporty i dostrzegać w nieznanych zawodnikach,czy często dzieciach ich ukryty talent i możliwości dalszego rozwoju.Nie jest to łatwy kawałek chleba.Trochę wspominek,nostalgii,ale też współczesne spojrzenie na tzw moneyball i wykorzystanie różnego rodzaju wskaźników i statystyk przy wyszukiwaniu talentów.Niestety ogólne pozytywne wrażenie psuje straszliwy chaos i szarpana narracja.Zgadzam się z opiniami,że czasem ciężko się skupić,połapać.Micheal Calvin to ponoć bardzo uznany dziennikarz,można się było spodziewać trochę lepiej wykonanej pracy.A tak książkę mogę polecić tylko i wyłącznie koneserom angielskiej piłki i to też nieobowiązkowo.

Grubo ponad 20 lat interesuję się piłką nożną,zwłaszcza bliska jest mi piłka angielska,ale temat skautów piłkarskich i wyszukiwania talentów jakoś nigdy mnie specjalnie nie interesował.Natomiast wpadła mi w ręce książka na temat tych "ludzi znikąd" i postanowiłem trochę sobie przybliżyć kulisy ich pracy.Tradycyjnie już polskie wydanie miało bardzo opóźnioną premierę,około...