Bardzo dobrze napisana i edytowana. Przyjemnie się czyta, mimo że tematyka optymistyczna nie jest.
Co ważne, napisana obiektywnie, na chłodno, bez niepotrzebnych emocji. Silnie poparta źródłami.

Bardzo dobrze napisana i edytowana. Przyjemnie się czyta, mimo że tematyka optymistyczna nie jest.
Co ważne, napisana obiektywnie, na chłodno, bez niepotrzebnych emocji. Silnie poparta źródłami.

2/3 ofiar IIWŚ to Słowianie bo "żyd" to wyznawca Biblii lub Tory,wśród Słowian najwięcej było wyznawców religii abrahamowych ale celem był naród słowiański a nie "wybrany"(pojęcie „narodu żydowskiego” zostało wprowadzone w XIX w.).Ten cel realizowany jest obecnie w trzecim podejściu od 2019.

Hitler był 'żydem'/Semitą. Przed kilkoma laty przebadano haplogrupy członków jego rodziny – E1b1b. Jest to haplogrupa często spotykana wśród semitów/'żydów' aszkenazyjskich, z Europy wschodniej.

Władze niemieckie udzieliły wsparcia syjonistycznym obozom szkoleniowym i kibucom organizowanym na terenie III Rzeszy
(było ich kilkadziesiąt, działały do roku 1942, powiewały nad nimi dumnie „Gwiazdy Dawida”[symbolem żydów jest menora,heksagram to symbol syjonistów uważających siebie za przedstawicieli narodu żydowskiego]),Gestapo służyło wszelką pomocą żydowskim emigrantom, a dzięki tak zwanemu układowi o transferze przekazano z Niemiec do Palestyny około 70 milionów dolarów, co miało wielkie znaczenie dla ekonomicznej stabilizacji żywiołu żydowskiego/syjonistycznego na tym obszarze.

W tym samym czasie już od września 1939 eksterminacja inteligencji polskiej szła pełną parą.

Naród wybrany wyssał antyslawizm z mlekiem matki.

2/3 ofiar IIWŚ to Słowianie bo "żyd" to wyznawca Biblii lub Tory,wśród Słowian najwięcej było wyznawców religii abrahamowych ale celem był naród słowiański a nie "wybrany"(pojęcie „narodu żydowskiego” zostało wprowadzone w XIX w.).Ten cel realizowany jest obecnie w trzecim podejściu od 2019.

Hitler był 'żydem'/Semitą. Przed kilkoma laty przebadano haplogrupy członków jego...

Bardzo potrzebna książka. Wielkie brawa dla autorka, który benedyktyńską pracą odkłamuje historie. Trudno się czyta jak naród wybrany żeruje na nas. Warte przeczytania

Bardzo potrzebna książka. Wielkie brawa dla autorka, który benedyktyńską pracą odkłamuje historie. Trudno się czyta jak naród wybrany żeruje na nas. Warte przeczytania

Boże wszechmogący, cóż to za szkaradny kubeł nienawistnych i kłamliwych wymiocin. Hańba dla autora i wstyd dla wszystkich którzy dali temu... czemuś więcej niż jedną gwiazdkę.

Boże wszechmogący, cóż to za szkaradny kubeł nienawistnych i kłamliwych wymiocin. Hańba dla autora i wstyd dla wszystkich którzy dali temu... czemuś więcej niż jedną gwiazdkę.

Książkę kupiłam bez wahania, kierując się bardzo pochlebnymi recenzjami innych czytelników portalu. Pierwszy sygnał alarmowy w mojej głowie włączył się kiedy, trzymając już książkę w ręku, zorientowałam się pod czyim patronatem została wydana. Potem zrobiłam mały research o wydawnictwie i wreszcie o samym autorze. I włos zjeżył mi się na głowie.

Oto zaledwie kilka z informacji łatwo weryfikowalnych i ogólnie dostępnych w internecie:

"Ireneusz Lisiak jest znany z artykułów w narodowym piśmie "Myśl Polska". Publikował tam przez kilkanaście lat. Rozpoznawalność w środowisku narodowców przyniosły mu też książki o tematyce historycznej. Co ciekawe, nie jest historykiem, ale pisarzem z publicystycznym zacięciem."

"– Ten człowiek nie ma żadnego dorobku, żadnych publikacji, które pozwoliłyby mówić o nim jako o historyku. [...] To jest normalny antysemita, którego trzeba odsunąć na margines – ocenił prof. Andrzej Friszke."

"W 2007 r. Ireneusz Lisiak startował w wyborach parlamentarnych jako kandydat PiS na posła z Małopolski z listy nr 6. I przepadł z kretesem, bo uzyskał najsłabszy wynik z całej listy – zaledwie 68 głosów."

Mimo to postanowiłam chłodnym, obiektywnym okiem wyrobić sobie własną opinię. Niestety, po przeczytaniu pierwszych 150 stron tej książki zrobiło mi się niedobrze i już wiem, że w mojej realnej biblioteczce nie będzie dla niej miejsca. W tej wirtualnej ją zostawię, choćby po to by inni mogli przeczytać tę recenzję.

"Zakłamany Holokaust" to książka szkodliwa w kontekście zarówno społecznym jak i historycznym. Pisana wybitnie dla odbiorcy masowego, zręcznie operuje chwytliwymi hasłami, demagogią i często boleśnie wręcz wybiórczą prezentacją wyrwanych z kontekstu wydarzeń czy wypowiedzi, bazując na powierzchownej tylko znajomości historii przez przeciętnego czytelnika.

Przed przeczytaniem tej pozycji warto wziąć pod uwagę, iż absolutnie każdy dokument i fakt historyczny można interpretować, edytować i wypaczyć tak, aby pasował do z góry narzuconej narracji. Ponadto, bogata bibliografia dołączona do książki nie może być używana jako dowód na prawdziwość tez stawianych przez autora, co często powtarza się jako argument w recenzjach. Przeciętny czytelnik nie zada sobie przecież trudu, aby odnaleźć i przeczytać pełne wersje wymienionych źródeł w celu weryfikacji wysnutych na ich podstawie wniosków autora. Nie każdy też czytelnik posiada wystarczająco głęboką i rozbudowaną wiedzę historyczną, aby znać kontekst czy okoliczności i dostrzec w nich rzeczywiste fakty nieskażone opiniami innych.

Podsumowując: nie polecam, i bardzo żałuję, że kupując tego paszkwila oddałam autorowi część z moich ciężko zarobionych pieniędzy.

Książkę kupiłam bez wahania, kierując się bardzo pochlebnymi recenzjami innych czytelników portalu. Pierwszy sygnał alarmowy w mojej głowie włączył się kiedy, trzymając już książkę w ręku, zorientowałam się pod czyim patronatem została wydana. Potem zrobiłam mały research o wydawnictwie i wreszcie o samym autorze. I włos zjeżył mi się na głowie.

Oto zaledwie kilka z...

Materiał zebrany przez Ireneusza Lisiaka jest według mnie absolutnie wyjątkowy. To kolejna pozycja tego autora, która przeszła przez moje ręce i bynajmniej się na niej nie zawiodłam.
Pan Lisiak przedstawia nam historie, mniej lub bardziej, znanych nam postaci zaangażowanych w propagandę tzw. "Przedsiębiorstwa Holocaust". Poznacie historię Jerzego Kosińskiego i jego rewelacyjnej książki, którą powinno się sprzedawać raczej pod tytułem "Skonfabulowany ptak". Dowiecie się kim był Elie Wiesel, laureat Nagrody Nobla i "kapłan religii Holocaustu", który zmyślił swój pobyt w obozie Buchenwald. Poczytacie o Rosenblacie i jego żonie, robiących pieniądze na swojej obozowej historii miłosnej - zdemaskowanej potem czystej fantazji. Pośmiejecie się przez łzy na opowieści o Wilkomirskim wyposażonym w tak dobrą pamięć, że pozwoliła mu ona przytaczać sytuacje mające miejsce dwa lata przed jego narodzinami(Czyżby dorabiał jako królik doświadczalny transhumanistów?). I wreszcie "last but not least" - Tomasz Gross oraz sianie przy każdej okazji tak zwanej "pedagogiki wstydu" - niesmaczne i budzące wręcz odrazę.
Co docenić należy najmocniej czytając książki tego autora? Według mnie rzetelność. Przytacza on wielu racjonalnych przedstawicieli wyznawców Mojżesza(m.in. Normana Finkelsteina),nie opisuje rzeczywistości emocjonalnie, nie sili się na chwytliwą, nienawistną propagandę antyżydowską. Pisze jak jest. Czy to prawda wygodna? Nie. Czy obiektywny fakt jest dziś w stanie pokonać wszechobecny relatywizm? No właśnie...

Materiał zebrany przez Ireneusza Lisiaka jest według mnie absolutnie wyjątkowy. To kolejna pozycja tego autora, która przeszła przez moje ręce i bynajmniej się na niej nie zawiodłam.
Pan Lisiak przedstawia nam historie, mniej lub bardziej, znanych nam postaci zaangażowanych w propagandę tzw. "Przedsiębiorstwa Holocaust". Poznacie historię Jerzego Kosińskiego i jego...

Bardzo przystępnie napisana książka na temat trudnych relacji polsko-żydowskich.

Bardzo przystępnie napisana książka na temat trudnych relacji polsko-żydowskich.

Mamy teraz maj 2018 i od paru miesięcy przeżywamy zmasowany atak zwłaszcza amerykańskich środowisk żydowskich. W powietrzu latają oskarżenia o mordowanie Żydów przez Polaków w stopniu wręcz masowym. Ktokolwiek się sprzeciwia i dopytuje, od razu staje się antysemitą i nacjonalistą. Ja tam do Żydów nie miałem jakiegoś innego uczucia niż do Chorwatów, Azerów czy Palestyńczyków. Ale kiedy widzę te wszystkie oszczerstwa, znam dosyć dobrze historię bo to moja ulubiona dziedzina, to według ich standardów powoli mogę się stawać antysemitą.

Teraz o książce. Pisana rzetelnie, z odniesieniami do źródeł i bez przeinaczeń (jak w paszkwilach Grossa i jego interpretacjach, które stawiają jego twórczość na półce fantasy). Lisiak pokazuje dobitnie, że nie ma czegoś takiego jak naród bez winy, co usilnie promują piewcy "holocaust industry". Wyolbrzymiają niechęć Polaków do Żydów, przemilczając co ci wyprawiali w Polsce wschodniej po wkroczeniu Rosjan. Autor twierdzi i pokazuje przykłądy, że Żydzi również szabrowali, mordowali (różne bandy leśne, jak "bohaterscy" bracia Tuwie z filmu "Opór"). Uczestniczyli również w łapankach swoich braci (słynna policja żydowska w gettcie Łódzkim i nie tylko i jego słynny szef Chaim Rumkowski). Co gorsza: często wydawali Polaków ukrywających ich. I najlepsze, tego nie wiedziałem: komendantem obozu koncentracyjnego w Rydze był SSmann - ukrywający się Żyd, a jednym z lekarzy przeprowadzających eksperymenty medyczne na Żydach w Dachau był kto???
Bardzo istotne jest to, że Lisiak bazuje na zeznaniach świadków wydarzeń, specjalnie głównie przytacza te, które pochodzą od samych Żydów, co tym bardziej je uwiarygadnia.
W książce są też opisani różni mitomani, od lat używający holocaustu jako sposobu na życie.

Ciekawa pozycja, nieco inna od tych, które od dawna są wydawane w myśl długotrwałej pedagogiki wstydu i przygotowujących grunt pod wyciąganie miliardów dolarów z kraju, który został napadnięty i ograbiony przez dwa bandyckie totalitaryzmy i stracił nie tylko ogromne kwoty majątku, ale także wielką część tkanki społecznej. A na końcu jeden z tych bandyckich krajów zainstalował się tu na 50 lat.

Mamy teraz maj 2018 i od paru miesięcy przeżywamy zmasowany atak zwłaszcza amerykańskich środowisk żydowskich. W powietrzu latają oskarżenia o mordowanie Żydów przez Polaków w stopniu wręcz masowym. Ktokolwiek się sprzeciwia i dopytuje, od razu staje się antysemitą i nacjonalistą. Ja tam do Żydów nie miałem jakiegoś innego uczucia niż do Chorwatów, Azerów czy...

Nazwiska,daty fakty.
Czyta sie pomimo to szybko.
Przykre jak ludzie ratowani,moze ich potomkowie,krewni, a na pewno pobratymcy klamiä...no ale liczy sie kasa. ciekawe kto po Polakach? Starozytni rzymianie wymarli..wiec moze wlosi za okupacje rzymskä??
No ale naröd polozony w Palestynie ma to do siebie - to my powinnismy powiedziec BASTA - a mamy mniej do stracenia.
Ksiäzke polecam panu obecnie jeszcze rezydentowi A.Dudzie.

Nazwiska,daty fakty.
Czyta sie pomimo to szybko.
Przykre jak ludzie ratowani,moze ich potomkowie,krewni, a na pewno pobratymcy klamiä...no ale liczy sie kasa. ciekawe kto po Polakach? Starozytni rzymianie wymarli..wiec moze wlosi za okupacje rzymskä??
No ale naröd polozony w Palestynie ma to do siebie - to my powinnismy powiedziec BASTA - a mamy mniej do stracenia.
Ksiäzke...