rozwińzwiń

Łąki mi love

Okładka książki Łąki mi love Kaja Kowalewska
Okładka książki Łąki mi love
Kaja Kowalewska Wydawnictwo: Novatorja literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novatorja
Data wydania:
2017-10-09
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-09
Język:
polski
ISBN:
9788364975011
Średnia ocen

8,7 8,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,7 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1429
916

Na półkach: , ,

"Łąki mi love" to pierwszy tomik poetycki Kai Kowalewskiej, który miałam przyjemność przeczytać. Jestem nim oczarowana i zaczarowana :-) Ta poetycka książka "zabiera czytelnika na rozległe łąki pełne rozmaitych konotacji." To niezwykle emocjonalna podróż, która składa się z kilku etapów. Cały tomik tworzą bowiem cztery rozdziały: "Rozłąka", "Łąkanie", "Motylenie" i "Lovka" :-) Są one niezwykle sugestywne. Zerkając na ten "Łąkopis" od razu bowiem wiemy, co będzie myślą przewodnią całego zbioru. Jest nią oczywiście miłość, w rożnych swoich odcieniach, bo przecież "wszystkie łąki świata są tutaj" właśnie :-) Jest miłość platoniczna i spełniona, szczęśliwa i nieszczęśliwa, pełna uniesień i namiętności oraz pełna bólu, łez i cierpienia, ta która trwa i ta, która już się skończyła. Kaja Kowalewska w "Łąkach ..." opisuje każdą z nich, uwalniając przy tym "całe spectrum emocji". "Love, zauroczenie, motyle w brzuchu, skrzydła uniesień, "rozliczanie z obłoków" i "kwiaty wszechmogące", czyli po prostu miłość, kwintesencja ludzkich pragnień." Do tej pory o miłości pisały tak tylko M. Pawlikowska Jasnorzewska i H. Poświatowska. To było moje pierwsze skojarzenie po przeczytaniu zaledwie kilku wersów. Wow mamy nową Poświatowską :-) Jednak K. Kowalewska do tej subtelności i liryzmu już tak nam znanego dodaje odrobinę współczesnego świata i przez to jest jeszcze bardziej prawdziwa i odważna. Poza delikatnością i niezwykłą sensualnością jest również dosadna i wulgarna. Nie boi się słów odważnych i mocnych, dlatego w kontekście jej poezji możemy mówić naprawdę o całej gamie uczuć. To nie tylko poezja subtelna, pełna mnóstwa niedopowiedzeń i sugestii, to także momentami "poezja, która boli." A wszystko to za pomocą odpowiednio dobranego słowa "[...] Poetka kreuje przestrzeń przepełnioną emocjami za pomocą mocy słowa" właśnie. Można zatem śmiało powiedzieć, że jej poezja to poezja lingwistyczna. Kowalewska bawi się słowem w sposób niezwykle pomysłowy, zaskakujący i urzekający. To poezja, która porusza w nas wszystkie struny. Zdecydowanie zaczytałam się w "Łąkach ..." :-) Rozczytajcie i zaczytajcie się i wy :-) Polecam!

http://mufloneks.blogspot.com/2018/05/aki-mi-love.html

"Łąki mi love" to pierwszy tomik poetycki Kai Kowalewskiej, który miałam przyjemność przeczytać. Jestem nim oczarowana i zaczarowana :-) Ta poetycka książka "zabiera czytelnika na rozległe łąki pełne rozmaitych konotacji." To niezwykle emocjonalna podróż, która składa się z kilku etapów. Cały tomik tworzą bowiem cztery rozdziały: "Rozłąka", "Łąkanie",...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: , ,

"żyć tak
aby nie oddychać na skróty
oddychać tak
aby żyć naprawdę".

Zakochałam się w prozie Kai Kowalewskiej, więc spodziewałam się, że jej poezja również skradnie moje serce. Wyobraźcie sobie jednak, że tomik ten "konsumowany" był przeze mnie od pięciu miesięcy. W tym czasie poszczególne, beletrystyczne tytuły pojawiały się i znikały z mojej roboczej półki, a zbiór ten cały czas był przeze mnie czytany. Nie jestem w stanie oddać słowami mojego zachwytu poezją, jaką w nim znalazłam. Jestem urzeczona i żałuję jedynie, że nie napisałam o nim wcześniej, by podzielić się ze światem magią tej liryki. Nie mogłam jednak tego zrobić, dopóki nie poczułam, że "Łąki mi love" mogę w końcu odłożyć na półkę.

Kaja Kowalewska to absolwentka filologii na Uniwersytecie Łódzkim, którą ukończyła z medalem za chlubne studia oraz podyplomowych studiów psychologicznych ukończonych również na tej uczelni. Autorka podręcznika do nauki języka polskiego, wielu artykułów tematycznych oraz felietonów. Obecnie pracuje jako recenzent filmowy i dziennikarz internetowy, słowa i gitara to jej dwie największe pasje.

"Łąki mi love" to zbiór wierszy podzielony na cztery główne działy pt. "Rozłąka", "Łąkanie", "Motylenie" i "Lovka", które ukazują pełen obraz miłości, jaka panuje w naszych sercach i w głowach. Przed każdą częścią, tomik uzupełniają czarno-białe zdjęcia wykonane ręką poetki.

Zgodnie z wydźwiękiem tytułu tego zbioru, tematem dominującym wiersze w nim zawarte jest oczywiście miłość. Uczucie, które Kaja Kowalewska przewierca na wylot swoją przenikliwością oraz niezaprzeczalnym talentem do odkrywania ludzkich myśli i pragnień. To niesamowite, że liryki te mają tak emocjonalny wydźwięk, który głęboko wwierca się w duszę i w ciało. To niesamowite, że czytając kilkakrotnie dany wiersz, znajdowałam w nim zupełnie nowe warstwy znaczeniowe. Miłość według poetki to bowiem radość, szczęście i upojenie, ale także pustka, szaleństwo, płacz i zgrzytanie zębów.

Tak jak łąka pełna jest kwiatów, tak pełna słów jest Kaja Kowalewska, którą nie sposób nie utożsamiać z uczuciami podmiotu lirycznego, ukazanego na łamach tego zbioru. I pomimo tego faktu to właśnie uniwersalizm definiuje tę poezję, gdyż każdy z nas zna uczucia, o których opowiadają wiersze Kai. W "Różnicy lęku" jest wstyd, ból i opuszczenie. W "Morfologii łąki" jest strach i spełnienie. Jest jeszcze "Trzepot" i wolność oraz "Lov" i życie - takie prawdziwe.

"Wolność jest wtedy, kiedy nikt nie zamyka ci skrzydeł."

Nie mogę nie wspomnieć o samym wydaniu tomiku, który jest tak samo subtelny, co piękny. Cudowna, kolorowa okładka oraz zawarte w środku na zasadzie przeciwieństwa i kontrastu, czarno-białe zdjęcia, oddają całą kwintesencję tego zbioru. Nie sposób nie wziąć do ręki tej książki, gdyż jej szata wizualna jest zachwycająca.

"Łąki mi love" to zbiór niezwykle sensualnych wierszy, które trafiają prosto w serce i nie chcą z niego już wyjść. Polecam wam delektować się tą poezją, tak jak zrobiłam to właśnie ja. Wracać do niej, odkrywać coraz to nowe znaczenia.

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl

"żyć tak
aby nie oddychać na skróty
oddychać tak
aby żyć naprawdę".

Zakochałam się w prozie Kai Kowalewskiej, więc spodziewałam się, że jej poezja również skradnie moje serce. Wyobraźcie sobie jednak, że tomik ten "konsumowany" był przeze mnie od pięciu miesięcy. W tym czasie poszczególne, beletrystyczne tytuły pojawiały się i znikały z mojej roboczej półki, a zbiór ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
707
613

Na półkach: , ,

Łąki mi love to wyjątkowy, sensualny, zmysłowy, subtelny, eteryczny i bezprecedensowy zbiór niesowicie głębokich, sugestywnych, otulających dusze, a także pięknych wierszy Autorstwa Kai Kowalewskiej. Poezja Kai wywołująca bardzo specyficzne wrażenie, oddźwięk, kontrakcję. Dawno nie czytałam, tak urzekającej, emocjonującej i nad wyraz refleksyjnej poezji. Kaja Kowalewska oddała w ręce czytelników niebanalny tomik wierszy. Wierszy, które są zachwycające, fenomenalne, godne podziwu, doskonałe, dopracowane, spektakularne, a także niezwykłe.

Od pierwszych stron, jesteśmy częstowani swoistym pięknem i klimatem, huraganem emocji, wzruszeniem, zadumą, melancholią i uśmiechem. Ta czarująca poezja z ogromnym oddźwiękiem trafiła prosto w moje serce. Kaja Kowalewska, posiada niesamowity talent, odnoszący się do manipulowania słowem, do poruszania najgłębszych zakamarków ludzkiej duszy, do tworzenia poezji wyraziście odczuwalnej, przemawiającej, powodującej kontemplację.


Całość została podzielona na cztery części: Rozłąka, Łąkanie, Motylenie, Lovka. Już same nazwy rozdziałów, wywołują najrozmaitsze, bogate skojarzenia, asocjację. Każdy z wierszy można interpretować, tłumaczyć na wiele różnorakich, odmiennych sposobów. Z pewnością każdy czytelnik zinterpretuje tę poezję, według osobistego uznania, do każdego trafi ona inaczej. Niemniej jednak, zachowa w sobie piękno, magię. Tę poezję się pochłania, lecz, niektóre z fragmentów, pragnie się przeczytać kilka razy, aby lepiej je poznać, silniej odczuć, zrozumieć. Aby w pełni się zaangażować, w to co Autorka chciała czytelnikowi przekazać. Przez wszystkie cztery części Kaja Kowalewska czaruje słowem, czaruje delikatnością, subtelnością, zmysłową aurą, jednocześnie dostarczając czytelnikowi cały wachlarz najróżniejszych emocji. Emocji, które w nas buzują i domagają się uwolnienia. Emocji, podobnie wyjątkowych, niepowtarzalnych jak cały tomik. W tej poezji dominuje, góruje i przeważa miłość. Miłość, która czasem boli, miłość, która jest szczęściem, radością i marzeniem.


Całość pod względem wizualnym prezentuje się, wręcz cudownie, uroczo, przyjemnie dla oka. Piękna okładka, piękne czarno-białe zdjęcia, pomiędzy kolejnymi częściami. Cóż mogę dodać jeszcze?

To dzieło magiczne, otoczone autentycznością, wyrazistością, niesłychanie odczuwalną aurą i klimatem, które w rezultacie tworzy niepowtarzalność. Chłoniemy słowa Autorki, analizujemy, rozkoszujemy się nimi, popadamy w zadumę i zachwyt. Kaja pozwala delektować i rozkoszować się jej słowem. Słowem bardzo emocjonującym, głęboko refleksyjnym, momentami emanującym melancholią, a jednocześnie niezwykle pięknym. Myślę, iż Autorka swoją poezją w pewien sposób odsłania przed czytelnikiem swoją duszę, swoją wrażliwość, swój wyjątkowy talent i styl. Styl, który jest bardzo specyficzny i charakterystyczny. Styl, który należy tylko Kai. To trzeba poczuć, aby dowiedzieć się, cóż mam na myśli. Piękno samo w sobie. Serdecznie polecam.

Łąki mi love to wyjątkowy, sensualny, zmysłowy, subtelny, eteryczny i bezprecedensowy zbiór niesowicie głębokich, sugestywnych, otulających dusze, a także pięknych wierszy Autorstwa Kai Kowalewskiej. Poezja Kai wywołująca bardzo specyficzne wrażenie, oddźwięk, kontrakcję. Dawno nie czytałam, tak urzekającej, emocjonującej i nad wyraz refleksyjnej poezji. Kaja Kowalewska...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
56

Na półkach:

Niektórzy powinni mieć zakaz używania alfabetu, powinno się zabrać takim ludziom literki. Odizolować ich od kartki, długopisu, komputera. Zniwelować możliwość posługiwania się słowem.
Dlaczego? Powód jest jeden i bardzo prosty. Rozdzierają serce, wnikają w duszę, zostają w nas już na zawsze...
Nie wiem czy potrafię napisać subiektywną opinię do twórczości Kai. Z jednej prostej przyczyny - ona ma już stałe miejsce w moim sercu ( myślicie, że mogłabym jej naliczyć jakiś abonament za to?). W końcu jeśli coś już pokochamy pozostaje z nami na zawsze. Tak zwyczajnie, po prostu, od serca.

"tylko
nie łap mnie wtedy za serce
bo może być jak zwał tak zwał
wszystko

bo przestrzeń nie rożni się od przepaści kolorem
tylko wiatrem"

Wiedźma niestety (albo stety) przepadła z kretesem jeśli chodzi o twórczość Kowalewskiej. Nie ma się co dziwić - dziewczyna wie co robi - a raczej pisze - jak pisze i jakie emocje wysyła w świat. Nie wiem czy jest to wyjątkowa zdolność odczuwania i nazywania emocji, ale Kaja robi to w mistrzowski sposób. Trafia w moje serce, przebija się przez duszę, rozbija mnie na cząstki elementarne, aby potem, na koniec złożyć emocjonalnie w jedną całość. W każdym razie zawsze po sięgnięciu po jej książkę bujam w innej materii przez kilka następnych dni, a słowa odbijają się echem w mojej głowie.

"nie mogę chodzić
przegięły mnie wczoraj słowa jak hantle
bez litości"

Zaczynając podróż przez "Łąki" Kai wiedziałam, że nie będzie to lekka przygoda dla mojego serca. Nie dałam się zwieść subtelnej i delikatnej okładce ( przepiękna jest!),która zachęca i kusi. Z jednej strony minimalizm i prostota, a z drugiej delikatność, subtelność, kruchość...

"za-bujałam się
w starym fotelu ze wspomnień wiklinowych chwil
atramentem
zapiszę ciebie na zawsze
i ręce

czy wiesz ile pocałunków pomieści serce?"

Wewnątrz tego urokliwego dzieła znajdziemy nie łąkę, ale całe pola emocji. Strona za stroną będziemy doświadczać innych odczuć, słodko-gorzkich momentów, trafnie dobranych uczuć, idealnie nazwanych doznań. I śmiało można napisać, że nie jest to egzaltacja, przesada. Kowalewska nie pojechała twórczo na potrzebę wydania kolejnej książki. Ona po prostu taka jest - prawdziwa jak to co czytamy, to co zostało wydane spod jej pióra.

"żyć tak
aby nie oddychać na skróty
oddychać tak
aby żyć na prawdę"

Nie skończyłam filologii polskiej, ani innych pokrewnych kierunków abym mogła wyrazić się profesjonalnie i rzeczowo w kwestii literackiej, odnośnie związków frazeologicznych, lingwistycznych zabiegów, które wykorzystała Kaja czy w temacie sound lingwizmu i innych podobnych określeń (zerżnięte z książki). Natomiast jestem zwykłym czytelnikiem, kobietą, która ma swoje emocje, na swój sposób czuje i przeżywa słowa.

"Wolność jest wtedy, kiedy nikt nie zamyka ci skrzydeł."

Jasne, przez każdego z nas "Łąki mi love" będą interpretowane inaczej i jest to jak najbardziej naturalne zjawisko. Doświadczamy innych przeżyć, inaczej czujemy, inaczej myślimy. Jednak każdy z nas na Łąkach Kai pozna Kwiat Smutku, Kwiat Tęsknoty, Kwiat Miłości, Kwiat Samotności, Kwiat Szaleństwa, Kwiat Bólu, Kwiat Rozpaczy, Kwiat Szczęścia, Kwiat Grzechu Motyle z Brzucha i Niebo ( nazwy kwiatów stworzone ma potrzebę recenzji). Dla każdego to będzie indywidualne i bardzo personalne doświadczenie. Jednak nie zabraknie miejsca dla subtelności, bezpośredności i nieprzewidywalności. To typowe cechy charakterystyczne tego rodzaju twórczości. Mam wrażenie, że Kaja nie tyle bawi się słowem co się nim delektuje. Robi to tak intensywnie i tak od serca, że niejednokrotnie możemy znaleźć/wyczuć ukryte między wersami szaleństwo.

"napisz o strachu
chcę wiedzieć jak wygląda twój strach
jakiego bywa(sz) koloru
i na czyje chorujesz usta

napisz o kwiatach
może zrozumiem ich mowę
będą mnie w oczy łaskotać
ludzkim głosem

napisz o muzyce
chcę rozpoznać czy tańczysz
w deszczu

napisz o tęsknocie
chcę wiedzieć czy mnie jeszcze słyszysz"

Grzechem byłoby nie wspomnieć jeszcze o książce od strony wizualnej. Nie potrafię się zdecydować czy piękniejsza jest pod względem estetycznym czy przez emocje jakie wywołuje. Niemniej jednak każdy rozdział zaczyna się od przepięknego zdjęcia, które nadaje klimat rozpoczynającej się podróży. Czy wspominałam już, że uwielbiam czarno-białe zdjęcia? Tym bardziej ciepło zrobiło mi się na sercu widząc, że są one w takim właśnie klimacie.
Tak jak wspominałam - ktoś, kto wejdzie w świat słowa Kai Kowalewskiej nie będzie umiał otrząsnąć się i wrócić do swojej rzeczywistości. W związku z tym nie potrafię napisać subiektywnej opinii.
I co ja mogę Wam jeszcze powiedzieć? Kowalewska po raz kolejny kusi i szaleje. W swój charakterystyczny sposób pełen niebanalności maluje łąki niczym artysta. Czaruje. Hipnotyzuje. Uwodzi czytelnika. Po prostu magia słowa.
Cieszę się, że Kaja nie spoczywa na laurach, a najnowsza jej książka jest dopracowana do perfekcji w każdym aspekcie. Że nadal tak samo porusza serce i gra na wszystkich strunach duszy. Że wywołuje łzy, te gorzkie jak i słodkie. Bo jest prawdziwa, a nie ukryta za maską zbudowaną z słowa. Taki sam człowiek jak Ty czy ja...

Niektórzy powinni mieć zakaz używania alfabetu, powinno się zabrać takim ludziom literki. Odizolować ich od kartki, długopisu, komputera. Zniwelować możliwość posługiwania się słowem.
Dlaczego? Powód jest jeden i bardzo prosty. Rozdzierają serce, wnikają w duszę, zostają w nas już na zawsze...
Nie wiem czy potrafię napisać subiektywną opinię do twórczości Kai. Z jednej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
291
31

Na półkach: ,

Piękno Poezji którym Nasza Cudowna Kaja Kowalewska pozwala nam się cieszyć, Moja Poświatowska XXI wieku, dziękuję Kaju <3 I czekam na więcej <3

Piękno Poezji którym Nasza Cudowna Kaja Kowalewska pozwala nam się cieszyć, Moja Poświatowska XXI wieku, dziękuję Kaju <3 I czekam na więcej <3

Pokaż mimo to

avatar
14
12

Na półkach:

Kolejna książka tej autorki, która chwyta mnie nie tylko za serce, ale i za duszę. Ciężko będzie zrobić większe wrażenie niż "Chaos i inne piętra" jednak temu tomikowi niewiele brakuje. Serdecznie polecam.

Kolejna książka tej autorki, która chwyta mnie nie tylko za serce, ale i za duszę. Ciężko będzie zrobić większe wrażenie niż "Chaos i inne piętra" jednak temu tomikowi niewiele brakuje. Serdecznie polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    46
  • Przeczytane
    25
  • Posiadam
    12
  • 2019
    2
  • 2021
    1
  • Egzemplarz recenzencki :-) Wydawnictwo Novatorja
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Poezja.
    1
  • Chcę przeczytać - pojedyncze książki
    1
  • Mój patronat medialny
    1

Cytaty

Więcej
Kaja Kowalewska Łąki mi love Zobacz więcej
Kaja Kowalewska Łąki mi love Zobacz więcej
Kaja Kowalewska Łąki mi love Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także