The Memory of Running
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Memory of Running
- Wydawnictwo:
- Penguin Books
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wydania:
- 2004-01-01
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 0143036688
Every decade seems to produce a novel that captures the public's imagination with a story that sweeps readers up and takes them on a thrilling, unforgettable ride.
Ron McLarty's The Memory of Running is this decade's novel. By all accounts, especially his own, Smithson "Smithy" Ide is a loser. An overweight, friendless, chain-smoking, forty-three-year-old drunk, Smithy's life becomes completely unhinged when he loses his parents and long-lost sister within the span of one week.
Rolling down the driveway of his parents' house in Rhode Island on his old Raleigh bicycle to escape his grief, the emotionally bereft Smithy embarks on an epic, hilarious, luminous, and extraordinary journey of discovery and redemption.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 505
- 233
- 165
- 25
- 6
- 5
- 5
- 4
- 3
- 3
Opinia
Smithy Ide'a poznajemy w momencie, w którym traci oboje rodziców. Zamroczony alkoholem towarzyszy im w ostatniej drodze. Smithy to czterdziestotrzyletni kawaler, waży sto dwadzieścia siedem kilogramów i pracuje jako kontroler w fabryce zabawek. Całymi dniami sprawdza, czy ręce w figurkach zamontowano prawidłowo, czyli wnętrzami dłoni do środka. Noce spędza samotnie na piciu piwa, wódki z sokiem i oglądaniu sportu.
Nie oczekuje od życia zbyt wiele, na nic nie liczy. Nie prowadzi zdrowego trybu życia, pali, nadużywa alkoholu, a przede wszystkim traci kontrolę nad swoją wagą. Jego życie jest monotonne do granic możliwości. Smithy o tym wie, sam nazywa siebie 'głupim tłuściochem'.
Nie umawia się z kobietami, kiedyś próbował zaprosić koleżankę na randkę, dziewczyna śmiała się tak bardzo, że kawa poszła jej nosem. I tyle wyszło z randki.
Kiedy Smithy dowiaduje się o śmierci swojej psychicznie chorej, zaginionej przed laty siostry Bethany, postanawia wyruszyć w daleką podróż rowerem z dzieciństwa, po jej ciało. Po prostu pewnego dnia wsadza swe tłuste dupsko na rower i zjeżdża ze wzgórza wprost..., a nie, nie, o tym przeczytacie sami.
"Pamiętam, jak biegłem", to debiut powieściowy nieznanego mi wcześniej aktora i scenarzysty Rona McLarty'ego. To powieść drogi. Wraz z opuszczeniem rodzinnego Rhode Island, Smithy wyjechał ze swojego życia. Kiedyś był innym człowiekiem, biegał, utrzymywał formę, a nawet brał udział w wojnie w Wietnamie, teraz, jak sam o sobie mówi, ma biodra wielkości Europy i tyłek jak McKinley. Podróż go zmienia. Stopniowo wraz z pokonywanymi kilometrami Smithy zaczyna znajdować swoje miejsce w świecie. Odzyskuje nie tylko figurę, ale i wiarę w siebie.
Przez całą podróż Smithy'emu towarzyszą wspomnienia z przeszłości Poznajemy więc nie tylko historię jego drogi, ale również powody, które go w tę drogę pchnęły.
To ciepła, niepozbawiona humoru opowieść o mężczyźnie, można nawet powiedzieć dziwaku, a także o sile rodzinnej miłości, trudnej relacji w obliczu choroby psychicznej jednego z jej członków.
Smithy'ego Ide'a nie da się nie lubić; zwykły, przeciętny człowiek , bez wiary w siebie i swoje możliwości. Miło uczestniczyć w jego przemianie i nie mam na myśli tylko tej fizycznej, ale przede wszystkim duchowej. Smithy przezwyciężył siebie i swoje słabości. Myślę, że podobnie jak ja polubicie tego sympatycznego grubasa, Smithy'ego Ide'a.
Smithy Ide'a poznajemy w momencie, w którym traci oboje rodziców. Zamroczony alkoholem towarzyszy im w ostatniej drodze. Smithy to czterdziestotrzyletni kawaler, waży sto dwadzieścia siedem kilogramów i pracuje jako kontroler w fabryce zabawek. Całymi dniami sprawdza, czy ręce w figurkach zamontowano prawidłowo, czyli wnętrzami dłoni do środka. Noce spędza samotnie na piciu...
więcej Pokaż mimo to