Zachęcony marką autora (i wciągającą trylogią "Spin", którą przeczytałem nie tak dawno) z zainteresowaniem zabrałem się za lekturę. Niestety, w tym przypadku zawiodłem się, chociaż fabuła zapowiadała się naprawdę ciekawie. Spodziewałem się pozycji w stylu SF, ale tego "science" nie zauważyłem. A jako "zwykła" fantastyka, książka jest po prostu słaba. Nie polecam.

Zachęcony marką autora (i wciągającą trylogią "Spin", którą przeczytałem nie tak dawno) z zainteresowaniem zabrałem się za lekturę. Niestety, w tym przypadku zawiodłem się, chociaż fabuła zapowiadała się naprawdę ciekawie. Spodziewałem się pozycji w stylu SF, ale tego "science" nie zauważyłem. A jako "zwykła" fantastyka, książka jest po prostu słaba. Nie...

Dobry tytuł, dobra nazwa, dobry pomysł na pomnik który pojawia się z przyszłości. Główny bohater tak trochę niezasłużenie jest ciągle w głównym nurcie wydarzeń - aż chce się zapytać wygrał los na loterii czy może to jakieś fatum? Powieść nie za długa w sam raz na jeden góra dwa dłuższe wieczory.

Dobry tytuł, dobra nazwa, dobry pomysł na pomnik który pojawia się z przyszłości. Główny bohater tak trochę niezasłużenie jest ciągle w głównym nurcie wydarzeń - aż chce się zapytać wygrał los na loterii czy może to jakieś fatum? Powieść nie za długa w sam raz na jeden góra dwa dłuższe wieczory.

Ciężko jest mi ocenić tę książkę. Może dlatego, że została napisana przez Wilsona, doceniona nagrodą Campbella, a mimo to, w moim odczuciu, nie jest to literatura najwyższych lotów.
świetny pomysł, z którego można było zrobić naprawdę dobrą opowieść hard sci-fi, została rozmieniona na drobne przez niepotrzebne skupianie się na personalnych problemach głównego bohatera. Gdyby jeszcze jego życiowe perypetie okazały się ciekawe i wciągające, pozwalające nam lepiej zrozumieć i polubić bohatera, mogłabym to jakoś przetrawić. Natomiast Scotty jest postacią, której nie da się lubić, wiecznym Piotrusiem Panem, antypatycznym szaraczkiem, który dziwnym zrządzeniem losu zostaje uwikłany w wydarzenia przekraczjące jego rozumowanie. Postanawia poświęcić życie badaniom nad chronolitami, ale nie wyczuwa się w nim pasji badacza, która nadałaby jego postaci witalności i żywotności. Postaci poboczne również nie dają się lubić, od Sue Chopry po panią Millis, postaci są irytujące a ich zachowanie często irracjonalne.

Ciężko jest mi ocenić tę książkę. Może dlatego, że została napisana przez Wilsona, doceniona nagrodą Campbella, a mimo to, w moim odczuciu, nie jest to literatura najwyższych lotów.
świetny pomysł, z którego można było zrobić naprawdę dobrą opowieść hard sci-fi, została rozmieniona na drobne przez niepotrzebne skupianie się na personalnych problemach głównego bohatera....

Zaskakująco dobra.

Zaskakująco dobra.

Moje pierwsze spotkanie z tego typu literaturą. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Na pewno sięgnę po jego inne książki. Nie przesadzone, ciekawa fabuła i realne odczucie tytułowego chronolitu.
Polecam!

Moje pierwsze spotkanie z tego typu literaturą. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Na pewno sięgnę po jego inne książki. Nie przesadzone, ciekawa fabuła i realne odczucie tytułowego chronolitu.
Polecam!

Moja opinia jest bardzo subiektywna.

Moja opinia jest bardzo subiektywna.

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam