Wielka Republika Cafatos
Wydawnictwo: Wydawnictwo Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej TUM- data wydania
- 2017 (data przybliżona)
- ISBN
- 9788374543828
- liczba stron
- 328
- kategoria
- fantastyka, fantasy, science fiction
- język
- polski
- dodał
- GranatowaZakładka
"Główny Minister Wielkiej Republiki Cafatos, Gedor, z dniem ogłoszenia tego rozporządzenia podaje się do dymisji. - Przełknęłam ślinę. - Z tym samym dniem - pociągnęłam, czując, że i tak schnie mi gardło i dźwięki ledwie się z niego wydostają - tymczasowa władza w Wielkiej Republice Cafatos przechodzi na jego córkę - Aksah. Zapadła cisza". "Wielka Republika Cafatos to należące do innej...
"Wielka Republika Cafatos to należące do innej rzeczywistości państwo, w którym można dostrzec odbicie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Panujące wtedy nastroje i stosunki społeczne są starannie utrzymane, mimo, że autorka zna je jedynie z relacji bliskich. Nastoletnia bohaterka wpada do innego świata przez "dziurę w polu" i rozpoczyna podróż, podczas której odkrywa swoją tożsamość oraz bierze udział w przewrocie politycznym. Mówiące zwierzęta i tajemniczy napój tworzą fantastyczną atmosferę, która dzięki talentowi autorki urzeka Czytelnika niezależnie od wieku".
źródło opisu: http://www.tum-wydawnictwo.pl/index.php?id_product...(?)
źródło okładki: http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,91333,Wie...»
Książka przenosi czytelnika do świata "Wielkiej Republiki Cafatos", będącej odbiciem PRL-u. Dochodzi tam do przewrotu politycznego, w którym jedną z głównych ról odgrywa Haska/Aksah, młoda dziewczyna, nie mająca pojęcia o tym, dlaczego nie ma rodziny, co się z nią stało, szuka odpowiedzi na pytanie "kim jestem?". Dzięki pomocy wilka oraz degina przez dziurę w polu przenosi się do Schronu, w którym spotyka ludzi znających jej historię. Okazuje się, że władzę w państwie sprawuje jej ojciec i do obalenia jego rządów szykują się mieszkańcy.
To debiut młodej autorki, moim zdaniem bardzo udany. Książka wciąga, jest napisana sprawnym językiem. Nie wciągnęła mnie tak bardzo sama sytuacja polityczna i relacje między rządem a mieszkańcami, ale wątki poboczne: przyjaźń między ludźmi a deginami, wartości przemycane między słowami. Ciekawy koncept, dobrze zrealizowany.
Na uwagę zasługują też ilustracje i oprawa graficzna, przyciągają uwagę.
To, co trochę mi przeszkadzało, to różne kolory fontów: ten w rozdziałach pisanych z perspektywy Haski był czarny, w pozostałych - chabrowy. Nie do końca rozumiem sens tego zabiegu. Ponadto w tekście zdarzają się błędy - i ortograficzne, i interpunkcyjne, i stylistyczne. Te pierwsze dość mocno rażą w oczy, pozostałych nie ma aż tak dużo.
Mimo wszystko warto sięgnąć po książkę.

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
Star Wars. Mroczny uczeń
Bardzo fajna książka !!! Czytając opinie, wyczytałem ,że jest to romans w świecie gwiezdnych wojen. I mimo, że jest to romans to bawiłem się przy tej...