Medaliony

Okładka książki Medaliony
Zofia Nałkowska Wydawnictwo: Czytelnik literatura piękna
72 str. 1 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Medaliony
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1970-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1970-01-01
Liczba stron:
72
Czas czytania
1 godz. 12 min.
Język:
polski
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2677
250

Na półkach: , , ,

http://www.youtube.com/watch?v=5IXoiFaf9Lc

WSTRZĄSAJĄCA!!!
Niesamowity realizm.
Proces ludobójstwa był przemyślany, sprawny i zadziwiająco dobrze zorganizowany

Uroczystość poświęcenia gilotyny-paradoks.
Trupy na zapas.
Dzieci bawiące się w palenie Żydów.

Zbrodniarzami byli Niemcy, przedstawiciele ludności niemieckiej, nie działający w imieniu NSDAP, czyli partii narodowo-socjalistycznej, ale w imieniu państwa niemieckiego, którym rządził wybrany w drodze demokratycznych wyborów kanclerz III Rzeszy, Adolf Hitler. Mówienie o „nazistach” ma zapewne zamazywać ten fakt.
Takie bestialstwa dokonywali Niemcy,a nie jacyś bliżej nieokreśleni faszyści pochodzący najpewniej z Marsa.
Skoro Niemiec mordujący podczas Holokaustu to według nowych zasad wcale nie Niemiec, tylko nazista, to dlaczego Polak pomagający nazistom to już Polak, a Litwin to Litwin?
Należy o tym bestialstwie pamiętać po wsze czasy i żadnego przebaczenia.
Niestety Niemcom udało się oddzielić słowo Niemcy od naziści. Dziś nie tylko Europie Zachodniej,ale prawie już na całymświecie nikt nie wierzy, że wojnę wywołali Niemcy.Jest to skutek planowanej,celowej i konsekwentnie uprawianej przez Niemców polityki historycznej już od początku lat 60-tych-wtedy to wykreowano słowa:Naziści i Polskie obozy koncentracyjne!
Chciałem przytoczyć fragment ksiązki(Na aryjskich papierach - Bronisław Szatyn),który mną wstrząsnął, uświadomiłem sobie że ludzie już chyba zapomnieli jak to było na II wojnie światowej, co robili Niemcy.
Do Krakowa wjeżdżałem zwykle przez Rynek Podgórski i objeżdżając getto, wydostawałem się na Trzeci Most. Któregoś dnia, jadąc wąską uliczką dokoła murów getta, zobaczyłem idących naprzeciwko w moim kierunku dwóch esesmanów. Byli zajęci rozmową. Widocznie jeden drugiemu opowiadał coś wesołego, gdyż obaj serdecznie się śmiali. Nagle spostrzegłem, że ktoś przerzucił poprzez mur getta małą dziewczynkę. Na pewno jacyś zrozpaczeni rodzice chcieli ratować swoją córeczkę. Może mieli nadzieję, że znajdzie się jakaś litościwa dusza, zmiłuje się nad tym niewinnym dzieckiem i zabierze je do siebie jako swoje własne. Upadła niestety w polu widzenia esesmanów dokładnie między moim powozem a nimi. Podniosła się. Była to piękna, może sześcioletnia dziewczynka o długich zaplecionych w warkocz włosach i prześlicznych, pełnych teraz lęku oczach. Jeden z esesmanów, tez właśnie, który opowiadał coś dowcipnego, zbliżył się do niej. Patrzyła na niego jak zahipnotyzowana, niezdolna poruszyć się. Z lodowatym spokojem wyciągnął pistolet, przyłożył dziecku do skroni, wypalił. Odgłosu strzału nie usłyszałem, natomiast zobaczyłem coś potwornego. Główka dziewczynki rozerwała się. Tył czaszki pofrunął z ogonem włosów niczym kometa po niebie. Przód rozprysł się na kilka części, które też odleciały. Zamiast głowy widać było zaledwie kikut, stanowiący zakończenie kręgosłupa. To, co bryznęło, nie było nawet krwią. Była to gęsta, żółtoróżowa żelatyna. Korpus dziecka stał przez chwilę, nawet rączki się uniosły dla utrzymania równowagi, a po chwili runął na ziemię i drgał w konwulsjach. Esesman schował do pochwy swój duży pistolet, spojrzał na wyglancowane buty, czy przypadkiem nie zostały obryzgane, i wrócił do kolegi kończąc przerwaną na chwilę rozmowę.
I towszystko w tym temacie!

http://www.youtube.com/watch?v=5IXoiFaf9Lc

WSTRZĄSAJĄCA!!!
Niesamowity realizm.
Proces ludobójstwa był przemyślany, sprawny i zadziwiająco dobrze zorganizowany

Uroczystość poświęcenia gilotyny-paradoks.
Trupy na zapas.
Dzieci bawiące się w palenie Żydów.

Zbrodniarzami byli Niemcy, przedstawiciele ludności niemieckiej, nie działający w imieniu NSDAP, czyli partii...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22 100
  • Chcę przeczytać
    3 144
  • Posiadam
    2 054
  • Lektury
    677
  • Ulubione
    387
  • Lektury szkolne
    169
  • Literatura polska
    154
  • Klasyka
    92
  • 2014
    88
  • Teraz czytam
    83

Cytaty

Więcej
Zofia Nałkowska Medaliony Zobacz więcej
Zofia Nałkowska Medaliony Zobacz więcej
Zofia Nałkowska Medaliony Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także