Oczywiście nie ja jestem doktorem psychologii, jednakże czytając Emocjonalne Wampiry miałam odczucia podobne jak podczas czytania horoskopów. Każdy kolejny opis wampira pasował do mnie, do bliskich mi ludzi. Pewnie, istnieje prawdopodobieństwo, że jestem przypadkiem szczególnie zaburzonym, obracającym się w dodatku w mocno zachwianym emocjonalnie środowisku... Rozwiązując testy na kategorię wampira, kiedy odhaczałam dziesiąte już "tak" przy każdej grupie, mimowolnie twarz wykrzywiała mi się w kpiącym grymasie. No bo kto nie stara się wykręcić od pracy, która zdaje się być nudna i bezużyteczna? Ilu jest ludzi, którzy naprawdę dobrze gospodarują swoimi pieniędzmi? Kto nie kłamie? Kto nie plotkuje? Kto nie ma ulubionych programów w telewizji/radiu? Jeżeli wszystkie twierdzące odpowiedzi na te pytania to odbieganie od ogólnie przyjetej przez psychologów normy, to jaka jest ta norma? Podchodzenie z empatią do każdego człowieka leżąc na kanapie i nie interesując się absolutnie NICZYM?! A i z empatią byłabym ostrożna, gdyż mając jej za dużo można zostać pomylonym z wampirem histrionicznym...
Autor podpowiada, że większość wampirów postępuje impulsywnie, po czym radzi nam - zwykłym śmiertelnikom - żeby nie postępować impulsywnie w relacjach z wampirami (skoro i my mamy skłonności do reagowania w ten sposób to czym różnimy się od tych krwiopijczych demonów nocy?). Radzi także by każdą poważną rozmowę z wampirem gruntownie przemysleć, a najlepiej PRZEĆWICZYĆ przed lustrem... OK, tylko kto z nas ma na to czas? Zwłaszcza, że po przeczytaniu ksiażki odnosi się wrażenie, że wysysaczem dusz jest twoja matka, twój facet, szef, przyjaciółka i sprzedawczyni w sklepie osiedlowym, do którego codziennie rano biegasz po ciepłe bułki?

Oczywiście nie ja jestem doktorem psychologii, jednakże czytając Emocjonalne Wampiry miałam odczucia podobne jak podczas czytania horoskopów. Każdy kolejny opis wampira pasował do mnie, do bliskich mi ludzi. Pewnie, istnieje prawdopodobieństwo, że jestem przypadkiem szczególnie zaburzonym, obracającym się w dodatku w mocno zachwianym emocjonalnie środowisku... Rozwiązując...