"Second Hand" Joanny Fabickiej to książka której lektura nie jest ani łatwa ani przyjemna. Zamiast pięknych, młodych i bogatych książka ta ukazuje świat ludzi którzy przegrali swoje życie a poczucie klęski i beznadziei jest "dziedziczone" przez kolejne pokolenia.

Autorka zabiera nas do miejscowości o wiele znaczącej nazwie Podlewo gdzie życie toczy się swoim szaro-burym rytmem a próby wyrwania się z tej przygnębiającej rutyny są z góry skazane na porażkę.
Bohaterami książki są trzy siostry: karlica Edzia, artystka Cecylia oraz czarna owca Maria która porzuciła swoją kilkuletnią Marlenę córkę i uciekła z komunistycznej Polski w świat, w poszukiwaniu lepszego życia. Każda z nich niesie swój krzyż a poczucie zmarnowanego życia i szans nie opuszcza je nawet na chwilę. W takiej atmosferze wzrasta najmłodsza z rodzimy Femi która żyje na łasce "ciotek" nie wiedząc nic o swoim pochodzeniu i rodzicach.

Autorka stworzyła galerię barwnych, niezwykle smutnych bohaterek. Porównanie tych postaci do kobiet z filmów Almodovara jest absolutnie zasadne. Brzydkie, opuszczone, samotne marzą o miłości i lepszym życiu ale jednocześnie dawno już się poddały aby cokolwiek zmienić na lepsze.
Powtarzają wciąż te same błędy pogrążając się w mroku.

Lubię takie książki bo pokazują rzeczywistość o której wolimy nie słyszeć, tak różną od obrazu wiecznej szczęśliwości sprzedawanego nam na co dzień przez kolorowe magazyny, seriale czy reklamy.
Uważam że literatura powinna pokazywać to co wokół nas zarówno piękne jak i brzydkie a Joanna Fabicka zrobiła to w swojej książce niezwykle sugestywnie. Polecam, choć uprzedzam że nie będzie to lektura przyjemna.

"Second Hand" Joanny Fabickiej to książka której lektura nie jest ani łatwa ani przyjemna. Zamiast pięknych, młodych i bogatych książka ta ukazuje świat ludzi którzy przegrali swoje życie a poczucie klęski i beznadziei jest "dziedziczone" przez kolejne pokolenia.

Autorka zabiera nas do miejscowości o wiele znaczącej nazwie Podlewo gdzie życie toczy się swoim szaro-burym...