Największa zagadka Polskiego Państwa Podziemnego. Stanisław Gustaw Jaster - człowiek, który zniknął
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Naukowe PWN
- Data wydania:
- 2016-10-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-05
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788301188092
Bohater czy zdrajca?
Niewinnie oskarżony żołnierz AK czy konfident donoszący Gestapo?
Gdzie zniknął Staszek? Jak zginął?
Stanisław Gustaw Jaster (1921–1943),pseudonim „Hel”, harcerz i żołnierz Armii Krajowej, więzień KL Auschwitz i kurier rotmistrza Witolda Pileckiego, ofiara domniemanej pomyłki Polskiego Państwa Podziemnego. Po wojnie oskarżany o zdradę ojczyzny i wydanie Niemcom oddziału Organizacji Specjalnych Akcji. Chociaż w historiografii „Hel” doczekał się swojego miejsca – dziś już bardziej chlubnego niż jeszcze pięć lat temu – to jednak wciąż wymyka się jednoznacznym ocenom.
Autorka próbuje odpowiedzieć na wiele pytań związanych z tą postacią, której los nie jest nadal do końca wyjaśniony. Jaster w czasie okupacji służył wiernie państwu polskiemu, dokonał brawurowej ucieczki z KL Auschwitz, następnie w szeregach elitarnej jednostki „Osa”-„Kosa 30” brał udział w wielu akcjach bojowych. W lipcu 1943 roku zaginął w tajemniczych okolicznościach. W latach siedemdziesiątych stał się przedmiotem ostrej nagonki – oskarżono go o zdradę kolegów z oddziału. Czy jednak zarzuty te były prawdziwe? Kto naprawdę doniósł na jego towarzyszy broni? Co się stało owego feralnego lipcowego dnia 1943 roku, kiedy ostatni raz widziano Staszka?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 41
- 36
- 10
- 5
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Największa zagadka Polskiego Państwa Podziemnego. Stanisław Gustaw Jaster - człowiek, który zniknął
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Tragiczną historię życia i śmierci Stanisława Gustawa Jastera pseudonim ,,Hel ''poznałam w zeszłym roku za sprawą książki Elżbiety Jodko -Kuli ,,Czas niesprawiedliwych ''. Staszek był postacią niebanalną, silny, bardzo wysoki, niesamowicie wysportowany, utalentowany malarsko. Pochodził z rodziny o tradycjach patriotycznych i sam je kontynuował, walczył w podziemiu, zasłynął wraz z trzema innymi więźniami z brawurowej ucieczki z obozu w Auschwitz. Staszek Jaster to nieustraszony ryzykant. Jak to się stało,że koledzy z oddziału ,,Osa- Kosa '' oskarżyli go o zdradę i prawdopodobnie zlikwidowali wyjaśnia autorka książki,, Największa zagadka Polskiego Państwa Podziemnego. Stanisław Gustaw Jaster- człowiek który zniknął '' Daria Czarnecka. Wyrok wykonany bez konkretnych dowodów ? Wszystko na to wskazuje, czasy nie sprzyjały długim procesom oskarżycielskim, ale tragiczna pomyłka na długie lata okryła tego dzielnego chłopaka hańbą i niesławą. Bardzo ciekawa książka,polecam.
Tragiczną historię życia i śmierci Stanisława Gustawa Jastera pseudonim ,,Hel ''poznałam w zeszłym roku za sprawą książki Elżbiety Jodko -Kuli ,,Czas niesprawiedliwych ''. Staszek był postacią niebanalną, silny, bardzo wysoki, niesamowicie wysportowany, utalentowany malarsko. Pochodził z rodziny o tradycjach patriotycznych i sam je kontynuował, walczył w podziemiu, zasłynął...
więcej Pokaż mimo toSolidna, świetnie udokumentowana praca na ciekawy temat. Autorka wykazała się znakomitym warsztatem, unikając charakterystycznego dla publicystów historycznych (czyli kiepskich historyków) myślenia spekulatywnego. Zamiast tego poddaje analizie wszystkie istniejące dowody, przytoczone zresztą w przypisach i aneksie. Nie stosuje również wycieczek personalnych w stosunku do autorów poglądów, z którymi się nie zgadza (jak to robią ci, którym brakuje argumentów merytorycznych). Pozwala przemówić „twardym” dowodom – dokumentom i podpisanym oświadczeniem. Wykazuje, że oskarżenie i wersja oczerniająca „Hela” po pierwsze nie ma żadnego potwierdzenia w jakichkolwiek dokumentach czy innych dowodach, po drugie powstała na podstawie rzekomych rozmów ustnych od tych, którzy dowiedzieli się od innych, a po trzecie przedstawia fakty, co do których nie wiadomo, czy w ogóle miały miejsce no i po czwarte powstała wiele lat po wojnie, kiedy nie mogła być zweryfikowana. Np. z książki wynika, że nie ma żądnego dowodu, by „Hel” w ogóle uciekł z samochodu Gestapo. W meczu historyk – publicyści potrójny nokaut na rzecz autorki.
Generalnie po lekturze nasuwa się kilka refleksji.
Pierwsza to łatwość rzucania oskarżeń, przy braku dowodów, szczególnie gdy oskarżony ani nikt z jego rodziny nie żyje.
Po drugie to absurdalność twierdzeń Pana Kunickiego, który miał złożyć meldunek aresztowanemu już generałowi Grotowi-Roweckiemu, a oskarżony rzekomo miał się przyznać do sfingowania ucieczki z obozu, której plan nie on przygotowywał. Oprócz wyprodukowania „zdrajcy” „Rayski” próbował odebrać należne zasługi pozostałym uciekinierom z Auschwitz.
Trzecie to łatwość „rozwiązywania” zagadek, gdy dowodów ubywa (śmierć uczestników, straty materialne). Może temu towarzyszyć nadzieja, że nie będzie dzięki temu i kontr-dowodów.
Kolejna to smutna konstatacja, że u Akowskich dowódców poziom kompetencji nie dorównywał ich ułańskiej fantazji. „Osa – Kosa 30” to nie jedyna niewyjaśniona i nieukarana wsypa. A wskazanie „zdrajcy” pozwala na powstrzymanie się od oceny tych, którzy swoimi działaniami bądź zaniechaniami doprowadzili do jej powstania.
Bardzo ciekawa pozycja, nadaje się na scenariusz filmu, najlepiej nakręconego w takiej konwencji jak „Rashomon”.
Solidna, świetnie udokumentowana praca na ciekawy temat. Autorka wykazała się znakomitym warsztatem, unikając charakterystycznego dla publicystów historycznych (czyli kiepskich historyków) myślenia spekulatywnego. Zamiast tego poddaje analizie wszystkie istniejące dowody, przytoczone zresztą w przypisach i aneksie. Nie stosuje również wycieczek personalnych w stosunku do...
więcej Pokaż mimo toKsiążkę Darii Czarneckiej przeczytałem w dwóch podejściach w jeden dzień. Ciągły brak czasu sprawia, że mogę się do niej odnieść dopiero z pewnym opóźnieniem, choć w żaden sposób na to nie zasługuje.
Pozostaje żałować, że na takich postaciach, jak Stanisław Gustaw Jaster, Hel nie opierał się scenariusz serialu, który wszyscy doskonale znamy i w większości zapewne bardzo lubimy. Choć ten właśnie scenariusz sprawił, że Czas honoru zbyt mocno naginał historyczną czasoprzestrzeń. A przecież wojna z szalejącym terrorem w Warszawie nie była słodka i cukierkowa, jak niejednokrotnie pokazywał to serial.
Wspominam o nim dlatego, że w trakcie lektury pojawiły się w pamięci kolejne odcinki i zdarzenia, których wspólnym mianownikiem była komórka, grupa dywersyjna, w której służył Hel, ale też serialowi bohaterowie. (...)
Pełny tekst recenzji książki dostępny w poniższym linku:
https://internetowacela.blogspot.com/2019/01/daria-czarnecka-najwieksza-zagadka.html
Książkę Darii Czarneckiej przeczytałem w dwóch podejściach w jeden dzień. Ciągły brak czasu sprawia, że mogę się do niej odnieść dopiero z pewnym opóźnieniem, choć w żaden sposób na to nie zasługuje.
więcej Pokaż mimo toPozostaje żałować, że na takich postaciach, jak Stanisław Gustaw Jaster, Hel nie opierał się scenariusz serialu, który wszyscy doskonale znamy i w większości zapewne bardzo...
Zaiste zagadkowa to sprawa, co stało się ze Stanisławem Gustawem Jasterem "Helem". Książka Darii Czarneckiej oczywiście nie odpowiada na to pytanie. Gdyby się to już wyjaśniło, sprawa byłaby naprawdę głośna, ale - jak rozumiem - autorce chodziło głównie o przypomnienie tej kontrowersyjnej postaci. A kontrowersja sprowadza się do prostego, jakże częstego w historii Polski, pytania: bohater czy zdrajca?
Nie wypłynęły dotychczas dokumenty, które tę sprawę mogłyby rozstrzygnąć. Autorka skłania się do opcji "bohater". Ja też, bowiem Jaster bohaterem był niewątpliwie. Więzień Auschwitz i współpracownik rotmistrza (obecnie śp. pułkownika) Pileckiego, z dobrej legionowej rodziny. Uczestnik wielu akcji AK (m.in. wspólnie z "Anodą"). No i sprawa aresztowania prawie całego elitarnego oddziału "Osa" - "Kosa 30". O tę wsypę oskarżono właśnie "Hela", który zresztą szybko został aresztowany i ślad po nim zaginął.
Jest też rozdział o Annie Danucie Sławińskiej, narzeczonej Jastera, która w jego winę nie uwierzyła nigdy i czekała na jego powrót długo...
Przy okazji dowiadujemy się sporo o działaniach polskiego państwa podziemnego, toteż dla zainteresowanych historią AK i okupacji hitlerowskiej w Polsce lektura obowiązkowa.
Zaiste zagadkowa to sprawa, co stało się ze Stanisławem Gustawem Jasterem "Helem". Książka Darii Czarneckiej oczywiście nie odpowiada na to pytanie. Gdyby się to już wyjaśniło, sprawa byłaby naprawdę głośna, ale - jak rozumiem - autorce chodziło głównie o przypomnienie tej kontrowersyjnej postaci. A kontrowersja sprowadza się do prostego, jakże częstego w historii Polski,...
więcej Pokaż mimo tohttp://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2016/12/daria-czarnecka-najwieksza-zagadka.html
http://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2016/12/daria-czarnecka-najwieksza-zagadka.html
Pokaż mimo toNie wiem, czy Stanisław Gustaw Jaster to największa zagadka Polskiego Państwa Podziemnego, dla mnie osobiście znacznie bardziej tajemniczą sprawą jest posiadanie przez Abwehrę kompletnej wiedzy na temat struktur Armii Krajowej (zwanej również „topografią AK") o której wielokrotnie wspominał Waldemar Łysiak.
Czy jest to prawda ?
Nie wiem. dotychczas nikt z liczących się badaczy historii tego okresu nigdy się na ten temat nie wypowiedział, a wielka szkoda.
Rozumiem jednak Autorkę, że w Jej opinii sprawa Stanisława Gustawa Jastera ps. „Hel” jest taką właśnie największą zagadką Polskiego Państwa Podziemnego.
Daria Czarnecka wykonała tytaniczną pracę. Przeanalizowała wszystkie dostępne materiały, samodzielnie dokonywała tłumaczeń niemieckich dokumentów, dotarła da prywatnych archiwów, aby spróbować odpowiedzieć na pytanie, na które do tej pory nie ma jasnej, jednoznacznej odpowiedzi.
Czy Stanisława Gustawa Jastera niesłusznie oskarżono o zdradę i współpracę z Gestapo?
Czy WSS (Wojskowy Sąd Specjalny) faktycznie popełnił błąd uznając winę „Hela” ?
Czy w ogóle taki sąd się odbył ?
Właściwie do tej pory nie ma dowodów ani na zdradę „Hela”, ani na wykonanie na nim wyroku.
A przecież Polskie Państwo Podziemne szczyciło się tym, że wszelkie wyroki zapadały zgodnie z prawem i nawet skazanemu na śmierć agentowi Gestapo przysługiwało prawo do wysłuchania sentencji wyroku tuż przez jego wykonaniem, co ogromnie utrudniało pracę egzekutorów, jeśli weźmiemy pod uwagę w jakich warunkach musieli oni działać.
A w przypadku „Hela” – nic, żadnych dokumentów, żadnych dowodów ani na to, że zginął, ani na to, że przeżył.
Datą zaginięcia Stanisława Gustawa Jastera jest 14 lipca 1943 roku.
Autorka dokonała dogłębnej analizy życiorysu „Hela” i jego sytuacji rodzinnej.
Przeprowadziła bardzo dokładne badania wszelkich dokumentów dotyczących najbardziej znanego wyczynu swojego bohatera – ucieczki, wspólnie z trzema innymi więźniami, z KL Auschwitz.... samochodem należącym do SS (kto był dysponentem auta jest do tej pory niejasne) w mundurach SS-manów i to z bronią.
Całość działalności tego młodego człowieka, znakomitego sportowca, patrioty z bardzo szanowanej rodziny z równie patriotycznymi korzeniami nie może budzić wątpliwości.
Wszelkie relacje wskazują, że Staszek, bo tak jest nazywany w tej książce, jest niemalże książkowym nomen omen, przykładem młodego bojowca Armii Krajowej. Do momentu ślubu dwójki konspiratorów w kościele na Placu Trzech Krzyży.
Podczas tej uroczystości złamano chyba wszystkie zasady konspiracji, bo o tym, że „żeni się jakaś ważna figura podziemia” wiedzieli nawet... chłopcy z chóru, który miał uświetnić tę uroczystość.
Jeżeli informacja dotarła na taki poziom trzeba być niezmiernie naiwnym, aby uznać, że naprawdę fachowa tajna policja jaką była Geheime Staatspolizei, posiadająca imponującą agenturę o takim wydarzeniu mogła nie wiedzieć.
Jak było to do przewidzenia, za wielką wsypę należało kogoś ukarać i znaleźć zdrajcę.
Padło na Staszka, który na ślub nie dotarł. To, że nie dotarły i inne osoby – to już było mniej ważne.
Kozioł ofiarny został wybrany.
Tylko czy tak było naprawdę?
Tego nie wiemy i do momentu, kiedy nie pojawią się jakieś nowe, sensacyjne archiwalia, bo świadkowie w większości poumierali, pozostaniemy w niewiedzy.
Chwała młodej Autorce za ogromną pracę, jednak, poza uporządkowaniem i upublicznieniem dostępnych już wcześniej dokumentów (m.in. z Archiwum Muzeum KL Auschwitz),nie udało się ani na krok przybliżyć do odkrycia prawdy o losach Stanisława Gustawa Jastera.
Książkę oczywiście warto przeczytać, zawiera wiele cennych informacji o działalności struktur ruchu oporu również w KL Auschwitz. Obrazuje też heroiczną walkę przyjaciół i bliskich „Hela” o odzyskanie przez Staszka dobrego imienia i starcia z jego nazwiska piętna zdrajcy.
Jednak na postawione pytania dotyczące losów bohatera po lipcu 1943 r. odpowiedzi nadal nie ma.
Nie wiem, czy Stanisław Gustaw Jaster to największa zagadka Polskiego Państwa Podziemnego, dla mnie osobiście znacznie bardziej tajemniczą sprawą jest posiadanie przez Abwehrę kompletnej wiedzy na temat struktur Armii Krajowej (zwanej również „topografią AK") o której wielokrotnie wspominał Waldemar Łysiak.
więcej Pokaż mimo toCzy jest to prawda ?
Nie wiem. dotychczas nikt z liczących się...