Co mogę powiedzieć? Ta książka nie dość, że jest częścią mojej najulubieńszej serii, którą ubóstwiam to jeszcze jest świetna sama w sobie. Muszę przyznać, że przed jak i w trakcie czytania tej książki miałam BARDZO długą przerwę w czytaniu książek papierowych (dzięki ci Wattpadzie). W żadnym wypadku nie było to spowodowane tym, że książka jest nudna czy coś w tym stylu (bo jest wręcz przeciwnie). Dzięki powrocie do Brisingr dałam radę powrócić do "mojego poprzedniego stanu", za którym (nawet o tym nie wiedząc), tęskniłam.
Poza tym, mogę z czystym sumieniem stwierdzić iż Brisingr jest jedną z tych książek, po których przeczytaniu nie możesz zapomnieć i żałujesz, że koniec nadszedł tak (wbrew pozorom) szybko. Poza tym, czytając tą książkę (jak i inne Christophera Paolini) można zatracić się w historii Eragona i Saphiry, nie zwracać uwagi na czas i rzeczy/ problemy codzienne. Bardzo mi tego brakowało- tego zatracenia :)

Tak więc pomijając fakt, że jeżeli czytało się poprzednie części to ta jest obowiązkowa do przeczytania, serdecznie polecam,
Kanakuji :D

Co mogę powiedzieć? Ta książka nie dość, że jest częścią mojej najulubieńszej serii, którą ubóstwiam to jeszcze jest świetna sama w sobie. Muszę przyznać, że przed jak i w trakcie czytania tej książki miałam BARDZO długą przerwę w czytaniu książek papierowych (dzięki ci Wattpadzie). W żadnym wypadku nie było to spowodowane tym, że książka jest nudna czy coś w tym stylu (bo...