Fobia
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Genius Creations
- Data wydania:
- 2016-09-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-09-30
- Liczba stron:
- 268
- Czas czytania
- 4 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379950690
- Tagi:
- literatura fantasy literatura polska obsesja poszukiwanie relacje rodzinne samotność strach tajemnica ucieczka od życia
Bliska przyszłość, w której ludzie zasłonili sobie świat nakładkami nowej sieci – Immersjonetu. Żyją w gigantycznych kompleksach mieszkalnych, z całodobową obsługą dronów i botów.
Magdalena Kordowa musiała porzucić studia i znajomych, by zaopiekować się ojcem – pisarzem, który postradał zmysły w pogoni za arcydziełem. Ten pewnego dnia zniknął, zostawiając po sobie jedynie ostatnią powieść, „Kres Komunikacji” skrywającą wskazówki dotyczące swojej niewytłumaczalnej ucieczki.
Czy Magda rozwiążę zagadkę i odnajdzie ojca mimo obezwładniającego ją lęku?
Fobia to zaskakująca powieść, w której z każdą kolejną stroną treść kształtuje formę i na odwrót. Można mówić, że takiego eksperymentu w polskiej literaturze jeszcze nie było, ale po co? Dawid Kain nie potrzebuje reklamy, wystarczy, że po raz kolejny udowadnia, że jego wyobraźnia nie zna granic.
Aleksandra Zielińska, autorka powieści Przypadek Alicji
Literatura ciężka jak neuroleptyk, Polska pod rządami bestii i pudełko pełne niczego. Trzymacie w swoich rękach ważną książkę. Jest dowodem na to, że przekraczanie gatunkowych ram to jedyna droga, by nazwać czerń przelewającą się w środku, a przynajmniej – spróbować to zrobić. Bo mierzyć się z lękiem przed nicością i nie zwariować, nie upaść w nicość, to przecież prawie niemożliwe. Jak pisał amerykański psycholog Irvin D. Yalom: „Nie jest łatwo żyć, w każdym momencie mając pełną świadomość, że się umrze. To tak, jakby próbować patrzeć prosto w słońce: można wytrzymać tylko tyle, ile się da.” Pisząc tę powieść, Dawid Kain ewidentnie patrzył w słońce i nie odwracał wzroku, nawet wtedy, gdy ból stawał się trudny do zniesienia.
Cezary Zbierzchowski, autor Requiem dla lalek i Holocaustu F
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Literatura bezkompromisowa
Przepraszam za otwarcie z tak zwanej grubej rury, ale cóż, trzeba: są w literackim świecie tacy autorzy, z którymi coś jest nie tak. Przykłady? Dwa bardzo proste: z jednej strony ci, których nie czytamy i bardzo się tego wstydzimy, z drugiej natomiast ci, których czytamy...i bardzo się tego wstydzimy. Czytelnicze wyrzuty sumienia. Moim jest Dawid Kain – autor czytany – takie momentami odnoszę wrażenie – tylko przeze mnie, mimo że powinien być zauważony znacznie wcześniej przez szersze spektrum odbiorców, choćby wśród fanów horroru, pewnie już przy „prawym, lewym, złamanym”.
„Fobia” to powieść ze świata niemal całkowicie przykrytego przez nakładki wirtualnej rzeczywistości. Magdalena Kordowa, główna bohaterka, ma w nim ciężko – cierpi na poważne schorzenie psychiczne, które nie pozwala jej nawet na chwilę spokoju. Nie może jednak pozostawać w domu w nieskończoność, musi wyjść na zewnątrz, aby odnaleźć swojego chorego psychicznie ojca.
Jak to zwykle u Kaina bywa, niekonwencjonalny początek to zaledwie pierwsze wzniesienie rollercoastera, którym jest jego powieść. W „Fobii” pisarz wykorzystuje ciekawy i zwariowany wariant narracji szkatułkowej (tak przynajmniej może wydawać się czytelnikowi na początku – wraz z rozwojem tekstu sposób prowadzenia opowieści ewoluuje) i bez przerwy bawi się z odbiorcą w kotka i myszkę, każąc mu zastanawiać się, co w tej historii jest prawdą, a co ulotnym złudzeniem. Wraca także do tematu, który od czasu „Kotku, jestem w ogniu” fascynuje go z niezwykłą siłą: tworzywa budującego literaturę. Przecież nikt – poza badaczami kultury – nie pyta co jest budulcem książek, a odpowiedź wcale nie jest oczywista czy banalna. Słowa? Historie? Tusz? Papier? Autor z wdziękiem wykorzystuje postać podstarzałego pisarza, aby się nad tym zagadnieniem zastanowić. I znowu: sprawa szybko przemienia się z błahostki w metafizyczny sztorm.
Z pewnością dla niektórych czytelników to właśnie jest największy problem z Kainem i jego twórczością: nawet w najkrótszej powieści potrafi on nagromadzić tyle niecodziennych sytuacji, tyle dziwactw, tyle niesamowitości, że te wręcz wylewają się z kart książki. Nie inaczej jest z tą najnowszą – choć tekst nie poraża objętością, to na pewno nie jest skromną, ułożoną i uporządkowaną prozą. To rzecz szalona, przesadzona i wymagająca: zarówno odrobiny cierpliwości, jak i gotowości do porzucenia czytelniczych przyzwyczajeń.
Nie łudzę się: „Fobia” prawdopodobnie nie będzie kamieniem milowym na literackiej drodze Dawida Kaina. Dlaczego? Dlatego, że to literatura bezkompromisowa i oryginalna. Nie przypadnie do gustu wszystkim, wielu szybko zniechęci, ale warto spróbować się z nią zmierzyć – może dacie porwać się szaleństwu i dacie się urzec? Bo pewien rodzaj czaru z pewnością ta powieść rzucić potrafi.
Bartek Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 142
- 100
- 40
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Gry nie nauczyły mnie życia, ale nauczyły mnie grania i to mi wystarczyło.
Problem w tym, że przecież samo człowieczeństwo jest właśnie czymś takim: fobią, zgrozą, ciągłą niepewnością, która każe nam nieustannie, dz...
Rozwiń
Opinia
Jak wyglądałby świat, w którym nastąpił kres komunikacji? Czy to możliwe, by gwałtowny postęp technologiczny, mający - w myśl idei transhumanizmu - doprowadzić do pokonania biologicznych ograniczeń i polepszenia ludzkiej kondycji, w istocie wyzuł nas z człowieczeństwa? Czy rzeczywistość, atakująca nas nadmiarem bodźców, zasypująca lawiną informacji, ogłupiająca dostępnością wszelkich form rozrywki, zacierające się granice między sferą realną a wirtualną, to efekt nieuniknionego postępu czy cywilizacyjnego upadku? Czy świat, w którym wszelkie głębsze treści poruszające umysły, sumienia, wyobraźnię, budzą lęk urastający do rangi fobii lub globalnej plagi to pieśń przyszłości czy rzeczywistość, która niepostrzeżenie staje się naszym udziałem?
Wizja świata wykreowana przez Dawida Kaina rysuje się niepokojąco znajomo. To nasza najbliższa przyszłość, rzeczywistość, w którą wkraczamy, będąca na wyciągnięcie ręki. I wizja ta wcale nie napawa optymizmem, wręcz przeciwnie. To jedna z najbardziej sugestywnych, ponurych wizji, z jakimi ostatnio się zetknęłam.
Bohaterką "Fobii" jest Magda, młoda dziewczyna cierpiąca na batofobię - lęk przed głębią - uniemożliwiającą jej funkcjonowanie w społeczeństwie i prowadzenie normalnego życia. Aby zaopiekować się ojcem - pisarzem, który w dążeniu do stworzenia dzieła doskonałego popadł w obłęd, rezygnuje ze studiów. Pewnego dnia dziewczyna zauważa, że ojciec zniknął bez śladu, zostawiając jedynie zestaw wskazówek, mających pomóc jej nie tylko w odnalezieniu go, ale i przezwyciężeniu dręczącej ją fobii. Drugim wątkiem jest historia dziennikarza Adama Remieckiego, przygotowującego materiał prasowy na temat tajemniczej choroby noszącej znamiona plagi, objawiającej się tym, że dotknięci nią ludzie "kamienieją", milkną i zamierają bez ruchu. Drogi Magdy i Adama nieoczekiwanie przecinają się za sprawą Dawida Kordowy - ojca dziewczyny i dawnego przyjaciela dziennikarza, jednak oboje wkrótce dowiadują się rzeczy, mogących sugerować, że poszukiwany przez nich, dobrze im skądinąd znany mężczyzna to niekoniecznie jedna i ta sama osoba.
Dawid Kain roztacza przed czytelnikiem wizję świata w najbliższej przyszłości - i pod wieloma względami jest to rzeczywistość doskonale nam znana z autopsji, może tylko odrobinę "popchnięta do przodu" przez autora, przedstawiająca świat opanowany przez istniejące już technologie, których upowszechnienie jest tylko kwestią czasu. Człowiek egzystuje na granicy wirtualnej rzeczywistości, a nawet może się w nią zanurzyć, korzystając z Immersjonetu. Życie społeczne zdominowały social media i Internet, technologia zapanowała nad człowiekiem, zaś wszelkie jej przejawy stały się niezbędnym elementem rzeczywistości. Ludzie nie uczestniczą w realnym świecie, a oglądają go na ekranach smartfonów, korzystając z niezliczonych nakładek i aplikacji. Dążąc do maksymalnego polepszenia komfortu życia wpadli w szpony konsumpcjonizmu, agresywnego marketingu, lawiny informacyjnej i ogłupiającej rozrywki dla mas. Relacje międzyludzkie uległy spłyceniu, przenosząc się do sfery wirtualnej, gdzie głębokie ludzkie lęki - samotność, pustka, obawa przed emocjonalnym zaangażowaniem - wypełniają bylejakie treści, zabijające istotę człowieczeństwa. Dawid Kain bardzo trafnie uchwycił i zobrazował niepokojące tendencje i zjawiska społeczne, wypunktował lęki nękające współczesnego człowieka - być może w sposób nieco przerysowany, przejaskrawiony, zahaczający nieraz o absurd i groteskę, ale dzięki temu uczynił je bardziej widocznymi, wręcz niepokojąco zauważalnymi. Nie da się ukryć, że futurystyczny świat wykreowany przez Kaina jest przerażająco bliski współczesności, rzeczywistości, w której egzystujemy - i dlatego autentycznie przeraża, budzi nasz sprzeciw, przygnębia. Ale "Fobia" to nie tylko ponura wizja przyszłości, drogi, z której nie ma odwrotu. Kain pokazuje, że nawet w zdehuminizowanym, opanowanym przez technologię świecie, pozostaje przestrzeń dla typowo ludzkich uczuć i odruchów: bliskości, poświęcenia, miłości, próby przełamania własnych lęków, stawiania czoła wyzwaniom. Z jednej strony autor stworzył mistrzowskie, przejmujące studium popadania w szaleństwo, trafnie zdiagnozował największe bolączki współczesnego świata i choroby toczące dzisiejsze społeczeństwo, snując wyjątkowo ponurą, fatalistyczną i złowróżbną wizję przyszłości, z drugiej jednak pokazał, że dopóki udaje nam się zachować człowieczeństwo, dopóty jest nadzieja. Nie da się jednak ukryć, że mimo tego wydźwięk "Fobii" jest pesymistyczny, zaś sama lektura mocno przygnębiająca. Ciężki, duszny klimat powieści, rozważania na temat najbliższej przyszłości, ponury nastrój udzielający się czytelnikowi sprawiają, że nad "Fobią" chcąc nie chcąc trzeba się zatrzymać na dłużej, pozwolić jej rozbić się na kawałki i spróbować mentalnie i emocjonalnie poskładać się od nowa. Może nie zabrzmiało to jak zachęta, ale polecam. Warto przekonać się, co autor ma do powiedzenia na temat współczesnej rzeczywistości, relacji międzyludzkich, kondycji człowieka. Naprawdę warto.
Jak wyglądałby świat, w którym nastąpił kres komunikacji? Czy to możliwe, by gwałtowny postęp technologiczny, mający - w myśl idei transhumanizmu - doprowadzić do pokonania biologicznych ograniczeń i polepszenia ludzkiej kondycji, w istocie wyzuł nas z człowieczeństwa? Czy rzeczywistość, atakująca nas nadmiarem bodźców, zasypująca lawiną informacji, ogłupiająca...
więcej Pokaż mimo to