Życie pechowej emigrantki

Okładka książki Życie pechowej emigrantki
Martyna Flemming Wydawnictwo: Czarna Kawa literatura piękna
380 str. 6 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Czarna Kawa
Data wydania:
2016-08-12
Data 1. wyd. pol.:
2016-08-12
Liczba stron:
380
Czas czytania
6 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9738394444921
Średnia ocen

                6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
322
315

Na półkach:

Recenzja również na: http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/

"Jeśli Bóg istnieje, to ma zajebiście kiepskie poczucie humoru."

"Emigrantka" jest zadedykowana dla zmarłej córeczki autorki - Mai. Już po otworzeniu książki, wiedziałam, że nie będzie to historia przepełniona radością.

"Dla mojej córki Mai
Bez Ciebie nie byłoby tej książki
Jest książka, nie ma Ciebie."



Po przeczytaniu tych słów, łzy same popłynęły mi z oczu, nie wiem, jak to jest stracić tak cenną osobę, tak niewinną osobę, która nic nie zrobiła, a musiała odejść, która miała tyle życia przed sobą. Nie wiem jak to jest i nie chce wiedzieć, jednak nie będę tutaj współczuć autorce. Bo jak mogę, skoro to tylko słowa, a bólu matki nie jest w stanie nikt załagodzić? Jednak chce podziękować autorce za tę książkę, wytrwałość i opisanie swojej historii. Otwiera ona oczy na świat.



Sięgając po tę książką nie byłam do niej przekonana, przede wszystkim dlatego, że jest to pewnego rodzaju biografia. Nie czytam biografii. Po prostu nie lubię. Myślałam, że jest to coś innego, okazało się jednak, że to historia, w którą wplątana jest przeszłość autorki. I ku mojemu zaskoczenie, ta mieszanka spodobała mi się. Jest to bardzo, ale to bardzo dobrze napisana książka.
Autorka opowiada o swoim życiu, przeżyciach. Jej historia jest pełna przygód.
Pokazuje, że warto walczyć o swoje i się nie poddawać.
Jej pomysły na życie są nietuzinkowe:
-studia
-bal z wielkim show
-ferie w klasztorze
-własny zespół
-małżeństwo
Ma pełno marzeń, jednak i są smutne chwile, takie jak:
-brak pieniędzy
-napaść
-śmierć

Z początku autorka opowiada o swojej rodzinie. Paweł i Maryla wyjeżdżają za granicę, uciekając od komunistycznej polski razem ze swoimi dziećmi Mieszkiem i Gniewkiem.

W takim krótkim rozdziale (pierwszym) pani Martyna przedstawiła najważniejsze sytuację z życia jej bliskich, które miały miejsce w odległym od siebie czasie.

Następnie autorka przechodzi do opisu swojego dzieciństwa, zaczynając od bycia dziewczynką, która ma 6lat i stopniowo, z każdą stroną posuwamy się do kolejnych wydarzeń z życia pani Martyny, aż dochodzimy do czasów, kiedy autorka jest już dorosła i spraw, które zwaliły się jej na głowę, smutnych i doprowadzających do łez.


"Gdzie byłeś, gdy poszliśmy zanieść nasze dziecko do krematorium?
Gdzie Ty wtedy byłeś? Myślę, że nigdzie, bo Ciebie po prostu nie ma."




Nie mam słów na opisanie tej historii. Jest w niej tyle emocji, autorka tak mocno je nakreśliła , że czujemy je tak, jakbyśmy sami ich doświadczyli.

Płakałam podczas czytania, wzruszyłam się nie raz, a nie często mi się to zdarza. Następnie się śmiałam, byłam rozbawiona.

Autorka tak manipuluje emocjami czytelnika, że wprawia nas w dziwny stan, mieszaninę uczuć.




Martyna Flemming zdecydowanie ma barwne życie, w którym nie brakuje przygód oraz ciężkich chwil, trudnych sytuacji. Ma nietuzinkowe pomysły, takie jak zrobienie pokazu na balu, przez który wszyscy mieli ją zapamiętać. Jednak im była starsza, tym jej życie bardziej się komplikował.
Jednak po przeczytaniu tej książki wiem jedno, autorka jest naprawdę silną osobą, a nawet i nadzwyczajną, bo kto normalny jest w stanie tyle bólu przetrwać?


Muszę odnieść się do okładki książki. Jest brzydka i całkowicie odbiega od klimatu książki.
W porównaniu do treści, jest radosna, co wprowadza potencjalnego czytelnika w błąd.
Owszem, może i w książce jest kilka radosnych chwil, ale co z tego, skoro głównym punktem jest smutek w życiu autorki?
Jednak tytuł idealnie odnosi się do treści, w 100%.

Cieszę się, że autorka napisała tę książkę i dziękuje za to, że mogłam ją przeczytać.
A wam powiem jedno - cieszcie się tym co macie, bo szybko możecie to stracić.


"Chciałabym móc pomarudzić o pierdołach, zobaczyć tragedię w czymś, w czym jej tak naprawdę nie ma."

Recenzja również na: http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/

"Jeśli Bóg istnieje, to ma zajebiście kiepskie poczucie humoru."

"Emigrantka" jest zadedykowana dla zmarłej córeczki autorki - Mai. Już po otworzeniu książki, wiedziałam, że nie będzie to historia przepełniona radością.

"Dla mojej córki Mai
Bez Ciebie nie byłoby tej książki
Jest książka, nie ma...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    34
  • Chcę przeczytać
    27
  • Posiadam
    10
  • Rozczarowanie
    1
  • 2020
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Świat
    1
  • Dookoła świata
    1
  • Mam do przeczytania
    1
  • 52 książki (2022)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Życie pechowej emigrantki


Podobne książki

Przeczytaj także