Nasze olśnienie
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Seria:
- New Adult
- Tytuł oryginału:
- Something About Lorelei
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2016-09-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-09-29
- Data 1. wydania:
- 2015-11-06
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324159161
- Tłumacz:
- Agnieszka Ewa Bill
- Tagi:
- dziecko literatura polska miłość relacje damsko-męskie relacje rodzinne romans szef tajemnica
Autorka bestsellerowej serii Na Zawsze
Nazywam się Jack Sutton. Jestem dyrektorem „Sutton Fashion Magazine”. Miałem świat u stóp. Kariera, góry pieniędzy i piękne kobiety na zawołanie. Sześć małżeństw mojej matki kompletnie zniechęciło mnie do związków. Kobiety to tylko zabawki – takie było moje motto. Wtedy spotkałem Lorelei Flynn - piękną i zupełnie dla mnie nieodpowiednią. Była moją osobistą asystentką i kobietą zamkniętą w sobie. Musiałem odkryć, co kryje się za jej urodą. To było coś, czego nie umiałem wytłumaczyć. Coś wyjątkowego.
Nazywam się Lorelei Flynn. Byłam piętnastą asystentką Jacka Suttona w ciągu roku. Mój chłopak zginął siedem lat temu. Przed śmiercią zostawił mi dar: córeczkę Hope. Moje życie kręciło się tylko wokół niej. Wtedy pojawił się Jack Sutton. Cholernie seksowny kobieciarz. I mój szef. Ta granica nie powinna zostać przekroczona. Ale została przekroczona i mój świat nagle się zmienił. I to mnie przeraża…
„Sandi Lynn nie tworzy klasycznych, przeciętnych bohaterów swych powieści. Jej mistrzostwo w pisaniu sprawia, że bajka o kopciuszku i księciu zamienia się w chwytającą za serce i bardzo wciągającą lekturę o miłości. O miłości widzianej nie tylko przez pryzmat "różowych okularów". O miłości, która potrafi być tak silna, że sprawia czasami ból, który szybko znika". empik.com
„Książki Sandi Lynn to bajki, które każda z nas powinna poznać, bo w każdej bajce znajduje się ziarenko prawdy, i kto wie, być może kiedyś i nam przydarzy się taka historia". empik.com
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Biurowa wersja Kopciuszka
Sandi Lynn to pisarka znana z lekkich powieści romantycznych dla kobiet. Jej książki są idealnym wyborem na relaksujący wieczór z lampką wina. Przenoszą do niemal bajkowego świata, gdzie wszystko jest niczym z marzeń o przystojnym księciu i pięknej, prawdziwej miłości. „Nasze olśnienie” to powieść właśnie z takiej półki – prosta, trochę schematyczna, opisująca relacje dwóch osób, którzy na początku raczej nie są sobie pisani i zaprzeczają, że coś do siebie czują, aby potem doznać... olśnienia.
Jack Sutton jest dyrektorem Sutton Magazine. Zabójczo przystojny, zmieniający kobiety niczym rękawiczki, z górą pieniędzy i aroganckim podejściem do życia. Pewnego dnia spotka Lorelei Flynn, jego nową osobistą asystentkę i całkowicie straci głowę. Musi ją poznać bliżej, nacieszyć się jej urodą i charakterem. Lorelei jest piętnastą asystentką Jacka w roku, który okazuje się niezbyt miłym szefem. I do tego strasznym kobieciarzem. Kobieta przeszła w życiu już wystarczająco dużo – straciła swoją pierwszą miłość, po której został jej największy skarb, jaki posiada, czyli ukochana córeczka Hope. Musi być odpowiedzialna. Pewna siebie. I nie dać się wciągnąć w jego grę. Jednak... razem z Jackiem przekracza granicę i nagle wszystko się zmienia.
„Nasze olśnienie” można przeczytać w jeden wieczór – to książka dosyć cienka, napisana lekkim stylem i ukazująca historię, która poprawia humor. Główną zaletą powieści są jej bohaterowie, którzy na początku nie darzą się zbytnią sympatią. Mimo to szybko pojawia się pomiędzy nimi chemia, jakiej nie da się zignorować. Okazuje się, że różnica charakterów jest nie do pokonania – ta zmienność relacji jest bardzo atrakcyjnym wątkiem dla czytelnika. Dzięki temu coś się dzieje, czujemy niepewność i wypatrujemy punktu kulminacyjnego ich związku.
Staram się nie oczekiwać od tego rodzaju powieści zbyt dużo, jednak czytałam inne książki Lynn i zwykle wywoływały one u mnie wiele emocji i wzruszeń. W tym przypadku przeczytałam „Nasze olśnienie” raczej na chłodno, przewidując niemal od razu zakończenie. Mimo wszystko ta schematyczność fabuły jest trochę poza granicą, którą można zaakceptować. Spodziewałam się większej ilości wątków, jakichś przeskoków w akcji, czegoś, co zaskoczyłoby czytelnika lub też po prostu – emocji. „Nasze olśnienie” czytało się bardzo fajnie, z luzem i spokojem. Niestety z pewnością nie zapamiętam tej historii na długo, bo nie miała ona na mnie żadnego wpływu. Czyżby baśniowy świat byłby zbyt nierzeczywisty? Zakończenie jest niczym za słodka kawa lub herbata – gdy ją pijesz, to trochę się krzywisz. Takich pozycji na rynku wydawniczym jest naprawdę sporo i niestety ta niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Muszę stwierdzić, że „Nasze olśnienie” nie można traktować zbyt surowo. Jeśli chcesz na chwilkę zapomnieć o ponurej rzeczywistości i przenieść się do świata, niczym z bajki o Kopciuszku, to czemu miałabyś sobie tego zabraniać? Może nie jest to lektura zbyt ambitna i wybitna, ale mimo wszystko mi się spodobała. To też niezaprzeczalny dowód na to, że każda z nas potrzebuje od czasu do czasu po prostu się zrelaksować. Wtedy warto sięgnąć po tego typu książkę.
Gabriela Rutana
Oceny
Książka na półkach
- 1 050
- 358
- 74
- 28
- 15
- 13
- 9
- 9
- 8
- 8
Opinia
Jestem świeżo po lekturze książki "Nasze olśnienie" i od razu zasiadłam do pisania recenzji, ażeby przelać na papier wszystkie kotłujące się we mnie emocje. Decydując się na zrecenzowanie tej powieści, oczekiwałam przyjemnej, pięknej, może nawet wzruszającej historii. Myślałam bowiem, że będzie stylem podobna do innych książek tego typu, których autorkami były m.in. Jasinda Wilder lub Jay Crownover, z twórczością których miałam okazję się zapoznać. Posiadam nawet w swojej biblioteczce kilka ich pozycji. Część z nich zdążyłam już przeczytać i przyznaję, że bardzo mi się podobały. Niestety "Nasze olśnienie" ogromnie mnie rozczarowała. Dlaczego? Zapraszam na recenzję.
Sandi Lynn jest autorką bestsellerowej serii "Na zawsze". Spełnia się jako matka i autorka. Jej pasją od zawsze było czytanie i pisanie. Uwielbia chodzić na kolacje, do kina i jest uzależniona od kawy. Ma dwa psy i dwa koty.
O czym opowiada "Nasze olśnienie"?
Dla Jacka Suttona najważniejsze są kariera, pieniądze i piękne kobiety. Po raz kolejny zwalnia swoją asystentkę, twierdząc, że nie jest zadowolony z wykonywanych przez nią obowiązków. Zleca swojemu przyjacielowi Garretowi znalezienie sekretarki, która podołałaby jego wymaganiom. Wówczas w siedzibie "Sutton Magazine" zjawia się seksowna Lorelei Flynn, która po krótkiej rozmowie kwalifikacyjnej z Garretem zostaje przyjęta na stanowisko asystentki dyrektora naczelnego. Kobieta od początku wzbudza zainteresowanie Jacka, tym bardziej, że jako jedyna potrafi mu się postawić. Nawiązują romans. Lorelei czuje, że zaczyna darzyć Jacka głębszym uczuciem, aczkolwiek próbuje się przed tym wzbraniać, bojąc się zranienia i odrzucenia. Jack nie raz dał jej bowiem do zrozumienia, że nie w głowie mu poważne związki i że nie przepada za dziećmi. Lorelei zatem nie informuje go, że ma córkę. Jednak mężczyzna ma wrażenie, że kobieta skrywa przed nim jakąś tajemnicę, którą on postanawia poznać...
Czy Lorelei wyjawi prawdę Jackowi? Czy mężczyzna odwzajemni jej uczucia? Co tak naprawdę połączy tych dwoje? Jak potoczą się ich dalsze losy?
Głównymi bohaterami powieści są Jack Sutton i Lorelei Flynn. Ponadto jest kilka postaci drugoplanowych m.in.: siedmioletnia córka Lorelei - Hope, jej matka i ojczym, przyjaciółka Stella, siostra Jacka - Coco, jego matka oraz przyjaciel - Garret Sullivan.
Jack Sutton to mężczyzna, który już od pierwszej strony wzbudza negatywne emocje. Jest generalnym dyrektorem magazynu modowego "Sutton Magazine". Słynie z tego, iż ciągle zmienia swoje asystentki, ponieważ nie spełniają jego oczekiwań. Uważa bowiem, że żadna z nich nie wykonywała swojej pracy w satysfakcjonujący dla niego sposób. Do zadań sekretarki należą m.in: przynoszenie kawy z konkretnego miejsca, organizowanie przyjęć, a przede wszystkim zaopatrywanie szefa w kilka opakowań prezerwatyw. Jack jest mężczyzną, który nie ma zamiaru wdawać się z kobietami w jakiekolwiek związki, nie mówiąc o tych poważniejszych, a poza tym on zwyczajnie nie przepada za dziećmi. To facet, który umawia się z pięknymi i seksownymi kobietami na jedną noc, w trakcie której zaspokaja swoje seksualne potrzeby. A gdy już to zrobi, po prostu zamawia goszczącej u niego kobiecie taksówkę, a następnie ją wyprasza. Ten człowiek był tak irytującą postacią, że wielokrotnie miałam ochotę rzucić książką w ścianę. Ale nie mogłam... Bo wówczas uświadamiałam sobie, że mam ją w wersji e-book, a wtedy uszkodziłabym swój jedyny i ukochany czytnik. Jack Sutton to mężczyzna zbyt pewny siebie, zadufany w sobie, arogancki, pozbawiony empatii, wulgarny, nieuprzejmy, zaborczy, złośliwy, poniżający swoich pracowników - głównie asystentki. Dopiero z czasem okazuje się, że potrafi być wrażliwym i czułym człowiekiem.
Natomiast Lorelei Flynn to dwudziestopięcioletnia samotna matka siedmioletniej dziewczynki - Hope. Ojciec dziecka zginął w wypadku samochodowym, nie wiedząc, że zostanie tatą. Lorelei zatem wychowywała Hope sama, oczywiście mogła liczyć na pomoc swojej matki oraz przyjaciółki. Odkąd nie miała zatrudnienia (straciła pracę w wyniku bankructwa firmy), bardzo często pożyczała pieniądze, ponieważ ciężko jej było się utrzymać i opłacić mieszkanie. Była zdeterminowana, pragnęła tylko znaleźć pracę, bez względu na stanowisko. Lorelei od śmierci swojego chłopaka, nie spotykała się z żadnym mężczyzną. Skupiła się na opiece nad córką, poświęcała jej cały swój wolny czas. To kobieta piękna, seksowna, odpowiedzialna, wrażliwa, kochająca, mająca swoje zdanie, niekiedy bezczelna i opryskliwa, a poza tym trochę zbyt ufna i niezdecydowana. Było mi jej żal, współczułam jej, czasem podziwiałam, ale również nie do końca rozumiałam jej niektóre zachowania. Jej osoba wyzwalała bardzo mieszane uczucia.
Najbardziej pozytywną i wzbudzającą sympatię postacią była Hope. To mądra, pełna pozytywnej energii, wyrozumiała, bystra i przyjazna siedmiolatka.
Powieść "Nasze olśnienie" napisana jest prostym językiem, szybko się ją czyta głównie ze względu na przeważające w treści dialogi. Fabuła nie jest ani oryginalna, ani skomplikowana. Po pierwszych paru stronach, zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem kiedyś nie czytałam już podobnej historii. Ponadto niejednokrotnie miałam wrażenie, że powieść napisana została od niechcenia, w pośpiechu, na ostatnią chwilę.
Pierwsza połowa książki była krótko mówiąc - beznadziejna. I powodem nie była tylko osoba Jacka Suttona, którego styl bycia, zachowanie i postępowanie strasznie mnie drażniły. Przede wszystkim ogromnie denerwujące było wielokrotne powtarzanie słowa "kutas" (nawet kilka razy na jednej stronie). W pewnym momencie zaczęło mnie mdlić, bo ileż można? Czy naprawdę nie można było zastąpić tego słowa innym? Sceny intymne głównych bohaterów nie były ani subtelne, ani delikatne, ani tym bardziej przyjemne w odbiorze. Raczej sztuczne i wzbudzające negatywne odczucia. Na szczęście były opisywane krótko i nie było ich za wiele, bo inaczej chyba nie dałabym rady tego czytać. Ponadto, nie rozumiem, w jakim celu w przedstawioną opowieść został wplątany wątek wyprowadzenia pieniędzy z "Sutton Magazine" przez jednego z pracowników. Był on zwyczajnie źle ukazany, nie do końca przemyślany. I nie ukrywam, że mnie po prostu rozbawił.
Natomiast druga połowa książki była przyjemniejsza w odbiorze i bardziej pozytywna, ale akcja toczyła się według mnie za szybko. Sprawiało to wrażenie, jakby autorka czym prędzej chciała rozwiązać wszystkie rozpoczęte wątki i wreszcie dotrzeć do końca. Pewien fragment, zupełnie zbędny w powieści doprowadził mnie do łez, ze śmiechu rzecz jasna. Cytuję: "Święta Bożego Narodzenia nadeszły i minęły. To były najlepsze święta w całym moim życiu. Nadchodziła wiosna, a Lorelei miała dzisiaj urodziny". Kompletnie nie zrozumiałam tego wtrącenia w treść opowieści.
Powieść "Nasze olśnienie" mnie niesamowicie rozczarowała. Oczekiwałam wzruszającej i wartościowej opowieści, a zarazem przyjemnej lektury. A otrzymałam książkę z niedopracowaną historią, słabo wykreowanymi bohaterami (jeszcze żaden bohater nie wywołał we mnie takiej irytacji) oraz banalną i niczym niewyróżniającą się fabułą. Szczerze mówiąc, spodziewałam się o wiele więcej po autorce bestsellerowych książek. Ponadto dopatrzyłam się wielu błędów literowych. Jestem naprawdę zawiedziona. Dodatkowo piękna okładka i cudowny tytuł kompletnie nie współgrają z zawartą w powieści treścią.
Podsumowując, nie ukrywam, że poniekąd żałuję czasu poświęconego na lekturę powieści "Nasze olśnienie". I na dzień dzisiejszy, zdecydowanie mogę przyznać, że w najbliższej przyszłości nie sięgnę po kolejne powieści Sandi Lynn.
http://wielbicielka-ksiazek.blogspot.com
Jestem świeżo po lekturze książki "Nasze olśnienie" i od razu zasiadłam do pisania recenzji, ażeby przelać na papier wszystkie kotłujące się we mnie emocje. Decydując się na zrecenzowanie tej powieści, oczekiwałam przyjemnej, pięknej, może nawet wzruszającej historii. Myślałam bowiem, że będzie stylem podobna do innych książek tego typu, których autorkami były m.in. Jasinda...
więcej Pokaż mimo to