Żebym to ja wiedziała- w wieku lat dziesięciu-, że jest książka i to w dodatku, że nazywa się „Jesienna miłość”. Dla mnie od zawsze to była „Szkoła uczuć”- piękny, wzruszający film. W postaci papierowej przeczytałam dopiero zeszłego lata. Wiedząc już kto to jest Sparks, bo zaczęłam z nim przygodę z inną książką, którą- mam nadzieję- uda mi się zaprezentować wam w dobrym świetle innym razem. Nad morzem bardzo dobrze się czyta, dlatego w czasie tych dwóch tygodni czytam więcej niż przez całe wakacje. Jastarnia posiada dobry zbiór książek w bibliotece- Polecam gorąco!- i jak co roku znalazłam kilka ciekawych pozycji. Ucieszyłam się, że będę mogła przeczytać prawdziwą historię tych dwojga, bo jak wiadomo filmy zawsze pokazują nam półprawdę. Powieść jest stosunkowo cienka i można ją przeczytać raz dwa. Pamiętam jak ja kończyłam tę książkę. Siedziałam w namiocie i płakałam, starając się czytać dalej, ale niewiele mogłam z zamazanym punktem widzenia. Mama siedziała obok mnie i też czytała. Zapytała się mnie wtedy, czemu czytam zawsze takie smutne książki, jak zawsze płaczę. Szczerze nie wiem jak na to pytanie odpowiedzieć. Dobrą książką nazywam chyba taką, która coś we mnie rusza, gdy jakoś na nią reaguję. A zwykle to reakcja płaczu. Nie ludzie, żebym jakoś strasznie często płakała, ale gdy czytam często autor doprowadza mnie do intensywnych uczuć. Szczególnie gdy mowa o miłości. „Jesienna miłość” jest piękną książką, pokazującą prawdziwe wartości w życiu. Miłość, przyjaźń, ufność, dobro, wiara w Boga. Może to dlatego, że jestem romantyczką, ale dla mnie koniec tej historii był czymś w rodzaju happy- endu, choć przecież Jamie umiera. A gdyby ich zakończenie było szczęśliwe, książka nie miałaby już tego samego smaku.

Żebym to ja wiedziała- w wieku lat dziesięciu-, że jest książka i to w dodatku, że nazywa się „Jesienna miłość”. Dla mnie od zawsze to była „Szkoła uczuć”- piękny, wzruszający film. W postaci papierowej przeczytałam dopiero zeszłego lata. Wiedząc już kto to jest Sparks, bo zaczęłam z nim przygodę z inną książką, którą- mam nadzieję- uda mi się zaprezentować wam w dobrym...