Skazani na zagładę? 15 sierpnia 1944. Sen o wolności a dramatyczne realia

Okładka książki Skazani na zagładę? 15 sierpnia 1944. Sen o wolności a dramatyczne realia Agnieszka Cubała
Okładka książki Skazani na zagładę? 15 sierpnia 1944. Sen o wolności a dramatyczne realia
Agnieszka Cubała Wydawnictwo: Bellona historia
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2016-07-16
Data 1. wyd. pol.:
2016-07-16
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311142718
Tagi:
historia warszawa powstanie warszawskie druga wojna światowa
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1020
1011

Na półkach:

Dla czytelników o mocnych nerwach. Dramat powstania warszawskiego raz jeszcze. Na przykładzie jednego dnia, 15 sierpnia 1944 który zdaniem autorki mógł zdecydować o losach powstania, Warszawy i Polski. Dobrze udokumentowana z unikalnymi fotografiami praca historyczna bogata w relacje świadków. Do refleksji.

Dla czytelników o mocnych nerwach. Dramat powstania warszawskiego raz jeszcze. Na przykładzie jednego dnia, 15 sierpnia 1944 który zdaniem autorki mógł zdecydować o losach powstania, Warszawy i Polski. Dobrze udokumentowana z unikalnymi fotografiami praca historyczna bogata w relacje świadków. Do refleksji.

Pokaż mimo to

avatar
1240
1226

Na półkach: ,

7/10

7/10

Pokaż mimo to

avatar
1759
1758

Na półkach:

15 sierpnia 1944 roku to ważna data w historii Polski.
Jednym tchem wymieniam obchodzone w tym dniu rocznice i święta – Cud nad Wisłą, Czyn Chłopski, Dzień Żołnierza Polskiego i Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny zwanej również Zielną.
Okazuje się, że to nie wszystko!
„Piętnasty sierpnia 1944 roku to dla powstańczej Warszawy data wyjątkowa, choć paradoksalnie niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę” - autorka tymi słowami otwiera mi oczy na nowe dla mnie fakty. Jak się okazuje, nie tylko dla samego miasta. Również dla przyszłości Polski. „Dlaczego?” – pyta i zaraz odpowiada – „Tego dnia, jak w soczewce, skupiły się wszystkie wątki sprawy polskiej, co pozwoliło władzom przebywającym w stolicy po raz pierwszy zdać sobie sprawę z faktycznego położenia – zarówno dla Warszawy, jak i całego kraju.” Wszystkie te wątki wymienia, drobiazgowo przedstawia, obszernie analizuje i omawia w osobnych rozdziałach.To 15 sierpnia docierają „z Londynu do Warszawy informacje, które powinny być przekazane w momencie podejmowania decyzji o wybuchu Powstania”. To 15 sierpnia napływają najważniejsze rozkazy, odezwy i konkretne działania. To dzień przed 15 sierpnia gen. Tadeusz Komorowski „Bór” wydaje „niesłychanie kontrowersyjny rozkaz wzywający do marszu na pomoc Warszawie wszystkie dobrze uzbrojone oddziały AK. To 15 sierpnia ukazuje się słynna odezwa „Do Narodu Polskiego”. To 15 sierpnia przypada szczytowy moment pracy Biura Informacji i Propagandy KG AK, „kiedy to przeprowadzono największą propagandową akcję w historii Podziemnego Państwa Polskiego”, To w połowie sierpnia Niemcy wprowadzają do walk nową broń, „tzw. Nebelwerfy, czyli sprężone miotacze min o działaniu burzącym lub zapalającym” potocznie nazywane szafami , krowami lub wyjcami. To z 14 na 15 sierpnia odbywają się największe od wybuchu Powstania Warszawskiego zrzuty lotnicze, dające złudną nadzieję na długo oczekiwaną pomoc. To 15 sierpnia odpowiedzialny za nie marszałek John Slessor kategorycznie odwołuje dalsze loty. To 15 sierpnia staje się graniczną datą, kiedy jedni zaczęli zdawać sobie sprawę z beznadziejności sytuacji i bezsensowności dalszej walki, a drudzy są przekonani, że „gra nie toczy się o samą stolicę. Postawa wobec walczącego miasta przynosiła odpowiedź na pytanie, jaki będzie dalszy los kraju”. I wreszcie to 15 sierpnia gen. Tadeusz Komorowski „Bór” podejmuje decyzję o kontynuowaniu Powstania Warszawskiego.
Ogrom faktów, w tym wielu nowych,z opracowań dotychczas niepublikowanych lub mało znanych, jakie przytacza autorka, nie służy jednak do zaostrzenia i tak stale toczących się, delikatnie rzecz ujmując, gorących dyskusji o to, czy Powstanie miało sens czy nie i nawet nie do jednoznacznej odpowiedzi na postawione w tytule pytanie – „Skazani na zagładę?”, ale do dostarczenia „materiału do refleksji nad tematem, jak również próba spojrzenia na Powstanie Warszawskie z nieco innej perspektywy”. Z punktu widzenia wszystkich decydujących o losach Powstania Warszawskiego, przyszłości Polski i samych powstańców, pokazanym w jednym dniu – 15 sierpnia 1944 roku. Dlatego autorka to holistyczne podejście zaczyna od analizy sytuacji politycznej Polski na arenie międzynarodowej z perspektywy 15 sierpnia 1944 roku, znaczącej roli i niezwykłej oraz wszechstronnej działalności kulturalnej BIP KG AK, obchodom (nierzadko dramatycznym) Dnia Żołnierza podczas Powstania w poszczególnych dzielnicach oraz swoistym prezentom z tej okazji dla Powstańców – odezwom, odsieczy oddziałów AK, pomocy lotniczej dostarczającej broń i amunicję, aprowizacji walczącego miasta z zewnątrz, by zakończyć rozdziałem przedstawiającym obraz codziennego życia powstańców i cywilów w tym dniu, a zbudowanym na podstawie wypowiedzi Powstańców zebranych przez autorkę w formie ankiety.
W zakończeniu autorka stawia bardzo ważne pytanie.
Nie o sens wybuchu Powstania 1 sierpnia, ale o słuszność decyzji jego kontynuacji podjętej przez gen. T. Komorowskiego „Bora” 15 sierpnia, kiedy wiadomo było, że alianci własny interes polityczny stawiali wyżej niż polski, Stalin konsekwentnie realizował politykę eliminacji polskiego rządu emigracyjnego i AK na rzecz marionetkowego TRJN i PKWN, a losy Polski zostały nakreślone już w 1943 roku w Teheranie linią Curzona i Odry.
W ten sposób przenosi ciężar pytania.
Autorka, dostarczając tak bogatego materiału, w dużej mierze dotychczas niepublikowanego lub zebranego osobiście od świadków tamtych dni, pozwoliła mi na samodzielną analizę, ocenę, wnioski i odpowiedź na tak odmiennie postawione pytanie. Umożliwiła zajecie stanowiska wśród zwolenników lub przeciwników.
Zawsze należałam do zwolenników.
Na Powstanie Warszawskie patrzę, jak na sztafetę historii walki o niepodległość i wolność począwszy od powstania kościuszkowskiego, powstania listopadowego, powstania styczniowego, roku 1905, powstania wielkopolskiego, września 1939 roku, Powstania Warszawskiego, by tę pałeczkę mogli przejąć Polacy w 1956, 1968, 1970, 1976, 1981 i 1989 roku. Ci, którzy brali w niej udział i ginęli, mieli świadomość, że niepodległości nikt nie daje w prezencie. Ją się albo komuś zabiera, albo o nią walczy, o czym za każdym razem przypominamy sobie, śpiewając hymn narodowy – co nam obca przemoc wzięła, szablą odbierzemy”. Także w czasie pokoju. Bo, i tu przytoczę słowa jednego z uczestników powstania Żydów w getcie warszawskim, również z góry skazanego na klęskę - Ale czy walka o wolność kiedykolwiek naprawdę się kończy? - którymi zakończyłam wpis o książce „Miła 18” Leona Urisa. W czasie pokoju to walka o świadomość współczesnych Polaków odpowiedzialnych za krwawo wywalczone dziedzictwo niepodległości okupione życiem przodków i obowiązku przekazywania go następnym pokoleniom. Przeciwników i ich argumenty zawsze będę uznawać za ofiary propagandy bolszewickiej siejącej defetyzm i skutecznie zarażającej umysły Polaków nawet dzisiaj. Niestety, udało im się to perfekcyjnie. Zawsze byli w tym bardzo dobrzy.
Nowe fakty przedstawione w tej publikacji nie zmieniły mojego stanowiska.
Wręcz utwierdziły w przekonaniu, że tak było trzeba i tak trzeba będzie, jeśli pojawi się kolejna graniczna data w tej sztafecie. Kolejnego egzaminu z lekcji miłości do Ojczyzny.
Oby nie!
Ta holistyczna monografia, w centrum której widnieje data 15 sierpnia 1944 roku, mimo obszernej treści merytorycznej i faktów historycznych, niesie ze sobą, wbrew pozorom, przeogromny ładunek emocjonalny. Czytanie rozdziału o hazardowych lotach nad Warszawą musiałam przerwać, by się pozbierać emocjonalnie. To tutaj, jak w żadnym innym, widziałam i przeżywałam największy tragizm Powstańców płonącej żywcem Warszawy, desperację lotników i ich niemoc, które podsumowuje wypowiedź jednego z nich, Janusza K. Zawodnego zgłaszającego się do każdej możliwej wyprawy, a nazwanych przez gen. Ludomira Rayskiego samobójczym wybijaniem lotników – „Bo moja żona i córka były w Warszawie i walczyły, to był mój psi obowiązek”. Tym większa chwała, wdzięczność i pamięć lotnikom południowoafrykańskim, brytyjskim, kanadyjskim, australijskim i argentyńskim, podejmującym wyzwanie i ginącym nad Warszawą. Ich śmierć mocno podsumował marszałek John Slessor – „Z natury nie jestem mściwym człowiekiem, mam jednak nadzieję, że istnieje jakieś specjalne piekło zarezerwowane dla tych bydlaków z Kremla, którzy zdradzili armię Bora i doprowadzili do tego, że ofiara życia 200 lotników okazała się daremna”. Ten efekt bycia tam, w Warszawie i przeżywania wyjątkowego dnia 15 sierpnia z 1944 roku autorka osiągnęła przede wszystkim dzięki licznie cytowanym relacjom, wspomnieniom, odezwom, rozkazom, wierszom, piosenkom, artykułom z prasy powstańczej, pokazywanej często w formie fotografii, a także bardzo licznym, ilustrującym tekst niemal na każdej stronie, zdjęciom historycznym. Umieściła mnie emocjonalnie dokładnie między snem o wolności a dramatycznymi realiami, jak zasugerowała w podtytule. Między możliwościami a realiami, między sercem a rozumem, między powinnością a rezygnacją, między śmiercią a życiem, a ostatecznie między śmiercią na kolanach a śmiercią w walce.
Nie oceniam ówczesnych wyborów, bo nie mam do tego prawa, ale wiem, po której stronie stanęłabym.
http://naostrzuksiazki.pl/

15 sierpnia 1944 roku to ważna data w historii Polski.
Jednym tchem wymieniam obchodzone w tym dniu rocznice i święta – Cud nad Wisłą, Czyn Chłopski, Dzień Żołnierza Polskiego i Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny zwanej również Zielną.
Okazuje się, że to nie wszystko!
„Piętnasty sierpnia 1944 roku to dla powstańczej Warszawy data wyjątkowa, choć paradoksalnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
428
74

Na półkach: ,

Wbrew temu, co sugerować może tytuł książki, nie traktuje ona wcale o słuszności (lub jej braku) decyzji o rozpoczęciu Powstania Warszawskiego. Skupia się natomiast na wydarzeniach konkretnego dnia bitwy, tj. 15 sierpnia.
Książka sama w sobie obfituje w ciekawostki, które nieczęsto pojawiają się w innych lekturach powstańczych i choćby dlatego warta jest sięgnięcia po nią. Z mojej perspektywy jest jednak nierówna: druga połowa książki jest zdecydowanie bardziej interesująca (porusza m.in. problem pomocy lotniczej) i warto dla niej wytrwać znacznie mniej wciągający początek dotyczący obchodów Dnia Żołnierza.

Wbrew temu, co sugerować może tytuł książki, nie traktuje ona wcale o słuszności (lub jej braku) decyzji o rozpoczęciu Powstania Warszawskiego. Skupia się natomiast na wydarzeniach konkretnego dnia bitwy, tj. 15 sierpnia.
Książka sama w sobie obfituje w ciekawostki, które nieczęsto pojawiają się w innych lekturach powstańczych i choćby dlatego warta jest sięgnięcia po nią....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2661
2655

Na półkach:

"Naród, który chce być wolny, nie może być bierny w momentach, w których decydują się jego losy." gen. Tadeusz Komorowski "Bór"

Tematyka Powstania Warszawskiego stała się bardzo bliska mojemu sercu, staram się jak najwięcej o nim czytać, pozyskiwać informacji, zapoznawać się ze wspomnieniami jego uczestników. Z publikacji wyniosłam interesującą wiedzę, wzbudziła silne emocje i skłoniła do refleksji. Choć liczyłam na głębsze spojrzenie na tytułowe pytanie, rozwinięcie odpowiedzi z wielu perspektyw, jednak książką nie czuję się rozczarowana, to kolejny etap wędrówki śladami powstańców, znakomity instrument popularyzacji wiedzy o bolesnym zdarzeniu w historii Polski. Wniknęłabym bardziej w zagadnienia zasadności decyzji o rozpoczęciu powstania, kontynuacji w newralgicznym momencie, ale też zakresu pomocy ze strony aliantów, braku wsparcia psychologicznego, niewywiązania się z obietnic, postawy Józefa Stalina wobec Warszawy. Bogactwo zdjęć, mapki, wycinki prasowe, reprinty dokumentów, fragmenty pamiętników, pozwalają na odtworzenie w wyobraźni tamtych chwil, mocno przemawiają do nas i zachęcają do zadumy. Bogata bibliografia z pewnością pomoże w głębszym studiowaniu omawianych zagadnień. Agnieszka Cubała pisze ciekawym stylem, z bardzo przemyślaną koncepcją łączenia i przedstawiania źródeł, dzięki temu książkę czyta się z dużym zaangażowaniem.

Bardzo zainteresował mnie rozdział poświęcony mediom powstańczym, ogromnym wysiłkom potrzebnym, aby mogły funkcjonować w ówczesnych warunkach, towarzyszącym im nieustannym poczuciu zagrożenia życia. Prasa, jej druk i kolportaż, odezwy, radio, seanse w kinie, filmowe dokumentacje, kroniki powstańcze, zdjęcia, przedstawienia teatralne, propaganda uliczna, plakaty, transparenty, patrole megafonowe, marsze i piosenki żołnierskie. Współpraca z pisarzami, poetami, kompozytorami, autorami piosenek, postaciami polskiego życia kulturalnego. Kontakt z kulturą pozwalał przywołać uśmiech, odreagować stres, dodać otuchy i nadziei, budzić wiarę i przekonanie o uzasadnieniu ponoszenia ofiar. Media powstańcze to źródło informacji ze świata, kraju, dzielnic stolicy, zapoznając się nawet z ich urywkami doskonale czujemy nastrój i emocje tamtych chwil. Autorka przeznaczyła wiele przestrzeni w publikacji na opis celebracji 15 sierpnia 1944 roku, znaczenia tego dnia dla Polaków, zbiegu kilku świąt - Dnia Żołnierza, Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, rocznicy Cudu nad Wisłą, Czynu Chłopskiego, także popularnych imienin Marii i Mariana. Zdumiewa, jak wiele poświęcano, aby nadać temu dniu odpowiednią oprawę, podkreślić jego rangę, wlać myśli patriotyczne w duszę ludności Warszawy, pomimo zagrożenia związanego z atakami wojsk niemieckich, bombardowaniami, wybuchami pocisków. Obchody opisano ciekawie, z dbałością o szczegóły, podziałem na dzielnice miasta. Z podziwem czytamy o akademiach, przemówieniach, występach, koncertach i mszach, organizowanych w ukryciu i konspiracji, z poczucia wspólnoty, walki o niepodległość, miłości do ojczyzny.

bookendorfina.blogspot.com

"Naród, który chce być wolny, nie może być bierny w momentach, w których decydują się jego losy." gen. Tadeusz Komorowski "Bór"

Tematyka Powstania Warszawskiego stała się bardzo bliska mojemu sercu, staram się jak najwięcej o nim czytać, pozyskiwać informacji, zapoznawać się ze wspomnieniami jego uczestników. Z publikacji wyniosłam interesującą wiedzę, wzbudziła silne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
387
64

Na półkach: ,

Dzień 15 sierpnia to data szczególna dla Polski i Polaków. To rocznica Cudu nad Wisłą, święto Matki Boskiej Zielnej i Żołnierza Polskiego. To również przełomowa data Powstania Warszawskiego. Agnieszka Cubała kompleksowo przedstawiła w swojej książce piętnasty dzień walk o wolność i godność w umęczonej stolicy z punktu widzenia sytuacji geostrategicznej Polski, jak również oczami powstańców i Warszawiaków...

Pełna recenzja tutaj: http://www.nowastrategia.org.pl/agnieszka-cubala-skazani-na-zaglade-15-sierpnia-1944-sen-o-wolnosci-a-dramatyczne-realia-recenzja/

Dzień 15 sierpnia to data szczególna dla Polski i Polaków. To rocznica Cudu nad Wisłą, święto Matki Boskiej Zielnej i Żołnierza Polskiego. To również przełomowa data Powstania Warszawskiego. Agnieszka Cubała kompleksowo przedstawiła w swojej książce piętnasty dzień walk o wolność i godność w umęczonej stolicy z punktu widzenia sytuacji geostrategicznej Polski, jak również...

więcej Pokaż mimo to

avatar
643
434

Na półkach: , , ,

Jeden dzień Powstania. Książka niesłychanie interesująca.

Jeden dzień Powstania. Książka niesłychanie interesująca.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    48
  • Przeczytane
    14
  • Posiadam
    7
  • Teraz czytam
    1
  • Historia
    1
  • Poszukuję (głównie e-book n/k)
    1
  • Popularnonaukowe
    1
  • Wspomnienia / wywiady
    1
  • 9DK
    1
  • Literatura historyczna
    1

Cytaty

Więcej
Agnieszka Cubała Skazani na zagładę? 15 sierpnia 1944. Sen o wolności a dramatyczne realia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne