Fakt. Tak było naprawdę
Człowiek, który wie bardzo dużo, wreszcie przerywa milczenie. Grzegorz Jankowski stworzył tabloid „Fakt” i kierował nim 11 lat. W tym czasie był jedną z najbardziej wpływowych postaci polskiego życia publicznego, choć sam unikał kamer i fleszy. O jego przychylność – czasem w żałosny sposób - zabiegali zarówno celebryci, jak i ministrowie.
Inni mu grozili. Z książki wyłania się przygnebiający obraz polskiej elity politycznej i kulturalnej. Dowiadujemy się między innymi, jak w gabinecie Jankowskiego rozpoczęła się wojna polsko-polska, gdy w 2005 roku Donald Tusk z premedytacja oblał kawą Lecha Kaczyńskiego. Tylko po to, żeby podczas dyskusji wyprowadzić rywala z równowagi. Z tego co ujawnia można zbudować polskie House of Cards. To kawał mięsistej prawdy o Polsce.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 39
- 12
- 9
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Fakt. Autoportret narcyza.
Tak w rzeczywisości powinien brzmieć tytuł tej krótkiej, zgrabnie napisanej książeczki Grzegorza Jankowskiego. Sięgnałem po nią tylko dlatego, że pojawiła się w mediach informacja, że sąd nakazał wycofanie jej ze sprzedaży. W sumie nie wiem dlaczego… Żadna to strata dla polskiego czytelnika. Świat medialny, polityczny od treści w niej zawartych ani nie runie, ani się nie zmieni. Pan Grzegorz przez całą książkę stara się czytelnikowi uświadomić jaką to wspaniałą pracę wykonał szefując przez 11 lat najlepiej sprzedającej się polskiej gazecie, najwiekszęj polskiej bulwarówce. W swym zamozachwycie osiąga wyżyny. Ma poczucie wykonania wielkiego dzieła zmiany Polski, wykonania jakiejś wielkiej misji, która poruszyła polski światek polityczno-medialny, a wręcz wywróciła ją do góry nogami i nadała mu nowy kształt. Twierdzi, że podniósł wrażliwość społeczeństwa na krzywdę, ból i cierpienie (np. publikując zdjęcia ofiar wypadków). Muszę mieć jakieś problemy z pamięcią, bo Fakt, który miewałem w ręku (z racji pracy zawodowej) nigdy taką gazetą mi się nie jawił. A też moja wiedza na temat tego jak powstawała ta gazeta stanowi raczej zaprzeczenie tego czym tak bardzo chełpi się autor.
Niby pojawia się też refleksja na temat popełnianych błędów, ale wszystko wydaje się być usprawiedliwiane hasłem: cel uświęca środki. Jak chociażby omyłkowe opublikowanie zdjęcia człowieka z informacją, że to pedofil. Cóż… Zdarza się. To cena walki o bezpieczeństwo dzieci. Takich przykładów jest jeszcze kilka. Szkoda je wymieniać.
Podstawowe pytanie jakie mi się nasuwa po lekturze tej ksiązki brzmi: Dla kogo Pan ją napisał panie Grzegorzu? Dla kolegów z branży? Na pewno nie. Dla czytelników Faktu? Być może. Ale czy oni na pewno sięgną po nią? Czy ta wiedza (o ile można to wiedzą nazwać) na cokolwiek im się przyda? Wydawać by się mogło, że autor celuje nieco wyżej - w czytelnika, który nie sięgnie nigdy po "Fakt" czy "Super Express". Problem jest tylko taki, że poziom naiwności formułowanych tez, sposób ich przedstawienia swoich racji i argumentów budzi raczej uśmiech, a może nawet zgryz zażenowania. To może dla siebie? To chyba najbardziej prawdopodobne. Bo to taka laurka. Oto ja Grzegorz Wspaniały stworzyłem "Fakt". Patrzcie jaki jestem wielki!
Jeśli ktoś chce się dowiedzieć jak taki światek wyglada niech lepiej sięgnie po ksiązki Tomasza Potkaja i Piotra Mieśnika. Nie są to może też zbyt wybitne pozycje, ale na pewno dużo bardziej prawdziwe.
Fakt. Autoportret narcyza.
więcej Pokaż mimo toTak w rzeczywisości powinien brzmieć tytuł tej krótkiej, zgrabnie napisanej książeczki Grzegorza Jankowskiego. Sięgnałem po nią tylko dlatego, że pojawiła się w mediach informacja, że sąd nakazał wycofanie jej ze sprzedaży. W sumie nie wiem dlaczego… Żadna to strata dla polskiego czytelnika. Świat medialny, polityczny od treści w niej zawartych...