Rudolf Höss. Komendant obozu Auschwitz
- Kategoria:
- historia
- Tytuł oryginału:
- Rudolf Höß: Der Kommandant von Auschwitz. Eine Biographie
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2016-06-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-06-09
- Liczba stron:
- 412
- Czas czytania
- 6 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380693982
- Tłumacz:
- Monika Kilis
- Tagi:
- Monika Kilis literatura faktu historia biografia Auschwitz
Rudolf Höss, który przeszedł do historii jako komendant obozu Auschwitz, to jeden z najbardziej bezwzględnych egzekutorów hitlerowskich zbrodni. Pod jego trwającym trzy i pół roku kierownictwem Auschwitz stał się największym obozem zagłady Trzeciej Rzeszy, miejscem eksterminacji na skalę nieznajdującą precedensu w historii ludzkości.
Realizując „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej”, Höss okazywał ślepe i bezwarunkowe posłuszeństwo, był gorliwy, skrupulatny i metodyczny. To właśnie Höss jako pedantyczny perfekcjonista wprowadził obowiązek tatuowania numerów więźniów, by usprawnić „buchalterię” śmierci. Dbał o „wydajność” komór gazowych i krematoriów. Jego żona, Hedwig Höss, była dumna z męża, który wypełniał tak ważną misję w eksterminacji Żydów. W wolnym czasie zajmował się troskliwie rodziną i czytał bajki dzieciom.
Höss, jak żaden inny nazista, otwarcie relacjonował eksterminację Żydów i pozostawił spisane wspomnienia, choć trudno stwierdzić, czy czynił to dlatego, że obudziło się w nim sumienie. W więzieniu w Wadowicach, niedługo przed egzekucją, wyspowiadał się i przyjął Komunię Świętą. 16 kwietnia 1946 r. został powieszony przed swoją dawną willą na terenie obozu Auschwitz.
W swej książce Volker Koop kreśli wierny obraz bezwzględnego masowego mordercy, obalając jednocześnie wiele mitów i korygując liczne przekłamania dotyczące osoby komendanta Auschwitz.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 110
- 64
- 20
- 5
- 4
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
Opinia
Być może biografie Bormanna i Himmlera, które zostały napisane przez tego samego autora, są rzeczywiście dziełami wybitnymi i, jak to mi było dane czytać w recenzjach raz za razem, monumentalne. Pech jednak chciał, że mój pierwszy kontakt z twórczością Koopa stanowiła książka o komendancie obozu w Auschwitz, a w jej przypadku z pewnością ani jednego, ani też drugiego przymiotnika nawet nie śmiałbym użyć.
Chylę czoła przed ogromem pracy, z jaką niewątpliwie wiązało się zgromadzenie licznych źródeł, co do tego nie mam żadnych zastrzeżeń. Książka aż kipi od odniesień do materiałów źródłowych, liczba przypisów przekracza jak mi się zdaje 400, co przy tak ubogiej w strony książce (przeczytałem ją błyskawicznie, przy czym nie dałem rady przeczytać całej – o czym za chwilę), mówi już wiele. Problem jednak w tym, że przeczytałem już kilka różnych książek biograficznych, choćby niezwykle udaną biografię Stalina pióra Jörga Baberowskiego (co ciekawe, również Niemca), przewinęły się przez moje ręce również biografie Aleksandra Wielkiego czy Napoleona. Tak, tak, jestem świadom tego, że to nie ten kaliber postaci, źródeł i faktów jest mniej, podstaw do rozważań również. Ale to w żadnym wypadku nie stanowi dla mnie usprawiedliwienia, gdyż książka Koopa jest po prostu słaba, czy to jako biografia, czy to jako literatura faktu w ogóle.
Zacznę może od największego zarzutu, z którym wiąże się też wspomniane przeze mnie naganne nieprzeczytanie całej książki. Otóż co najmniej 1/3 biografii (!) okazała się dla mnie bardzo niemiłą niespodzianką, która podsuwała mi okropne podejrzenia, iż Koop co prawda chciał wydać książkę o Hössie, ale świadom tego, że będzie to zaledwie broszurka wielkości zeszytu, na siłę upychał w niej materiały bardzo umownie z biografią komendanta związane. Wspomniane 30% książki to notki dotyczące kilkunastu funkcjonariuszy SS, zajmujących różnorakie, niezbyt eksponowane i znaczące pozycje na różnych szczeblach organizacji (poza Pohlem bodajże, który był dość wysoko). Niespecjalnie tego się spodziewałem po biografii komendanta obozu w Auschwitz – nawet jeśli Koop próbuje powiązać ze sobą notki i postać Hössa, gdyż do każdej z nich upycha opinie wyrażane o tych osobach przez komendanta, i tak trudno uniknąć wrażenia, że to fragmenty w tej książce zupełnie zbędne. Sięgając do biografii jakiejś postaci, nieszczególnie jestem zainteresowany życiorysami luźno powiązanych z nią ludzi, z którymi spotkała się może raz w życiu albo i wcale. To właśnie ten całkiem spory fragment książki po prostu pominąłem, przeglądając pobieżnie strony, gdyż nie tego oczekiwałem, kupując książkę. Nie da się również ukryć, że bez tego fragmentu niewielka książka staje się… jeszcze bardziej niewielka.
Koop nie popisuje się zupełnie swoim warsztatem (powtarzam, może o Himmlerze lub Bormannie potrafił albo miał większą ochotę pisać, ale tych książek nie czytałem). Biografia to bowiem bazujący do prawda na możliwie dużej liczbie źródeł zarys jakiejś osoby, ale nie może być tak, że te źródła są wszystkim, biograf powinien wnieść coś od siebie. Niestety Koop w zasadzie bardzo niewiele pisze „samodzielnie”, a jeśli już pisze, lub nawet sili się na jakieś rozważania, wygląda to bardzo słabo, gdyż warsztat pisarski jest słabiutki. Zamiast tego dostajemy ogromną dawkę pedanterii i drobiazgowości (mógłbym złośliwie dodać, że typowo niemieckiej): wszystkie daty, skróty, miejscowości i nazwy działów oraz stopni SS muszą się zgadzać, ciągle też pojawiają się fragmenty dokumentów, które do biografii nie wnoszą niczego sensownego. Nie jestem w stanie bowiem pojąć, w jaki sposób lista mebli, które mogły być wytwarzane na potrzeby ludzi z SS w obozie (czy coś podobnego, nie będę szukał odpowiedniego miejsca w książce) ukazuje postać Hössa w nowym świetle.
O samym Hössie dowiadujemy się najwięcej, o ironio, z jego własnych notek autobiograficznych, które Koop w dużych fragmentach cytuje, a które komendant spisywał pośpiesznie w areszcie w Krakowie. Fragmenty te są porażające, bije z nich bowiem brak skruchy czy tak naprawdę zrozumienia dla ogromu bestialstwa, jakim ten człowiek kierował. I z pewnością warto je przeczytać, choć na ich podstawie nie można i tak pojąć, czym w rzeczy samej był Höss i jak funkcjonował jego umysł. Problem jednak w tym, że równie dobrze można by w takim razie sięgnąć bezpośrednio po autobiografię Hössa, która jest dostępna również w polskim przekładzie („Wyznania spod szubienicy”). Warto przeczytać listy pożegnalne Hössa do żony i dzieci, które komendant napisał tuż przed swą śmiercią na szubienicy, a które Koop w całości cytuje. Lektura tych listów jest wstrząsająca, gdyż nawet w ostatnich słowach do żony Höss w dalszym ciągu podtrzymuje swoją wersję rzeczywistości, wedle której robił po prostu to, w co wierzył, a że był to błąd, to inna sprawa.
Książka jako całość zupełnie nie przekonuje. Życie zbrodniarza jest ukazane bardzo kronikarsko, w natłoku nazwisk, stanowisk, dat i miejscowości. Biografii brak jakiejkolwiek głębi, jedyne ślady czegoś interesującego pojawiają się za to we fragmentach, które i tak nie są autorstwa Koopa. Gwoździem do trumny są jednak zupełnie niepotrzebne i zajmujące zbyt wiele miejsca notki o innych funkcjonariuszach SS. W związku z tym nie mogę jej nikomu polecić, zakładam bowiem, że istnieją lepsze i ciekawsze opracowania na temat komendanta obozu w Auschwitz.
Być może biografie Bormanna i Himmlera, które zostały napisane przez tego samego autora, są rzeczywiście dziełami wybitnymi i, jak to mi było dane czytać w recenzjach raz za razem, monumentalne. Pech jednak chciał, że mój pierwszy kontakt z twórczością Koopa stanowiła książka o komendancie obozu w Auschwitz, a w jej przypadku z pewnością ani jednego, ani też drugiego...
więcej Pokaż mimo to