Ponad wszystko
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Seria:
- #GOYOUNG
- Tytuł oryginału:
- Everything, Everything
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Dolnośląskie
- Data wydania:
- 2016-05-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-05-18
- Liczba stron:
- 328
- Czas czytania
- 5 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327155313
- Tłumacz:
- Donata Olejnik
- Ekranizacje:
- Ponad wszystko (2017)
- Tagi:
- choroba książki dla młodzieży literatura amerykańska nastolatka odmiana losu pierwsza miłość powieść obyczajowa spotkanie
- Inne
Maddy jest uczulona dosłownie na wszystko. Nigdy nie opuszcza domu, a jedynymi osobami, które widuje, są jej mama i pielęgniarka. Ale pewnego dnia musi zmierzyć się ze światem zewnętrznym i wtedy spotyka Olly’ego. Czy podejmie największe ryzyko w swoim życiu?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Uczulenie na świat
Wyobraź sobie, że od dziecka jesteś zamknięty w czterech ścianach swojego domu. Nie masz pojęcia jak to jest taplać się w kałuży, wylegiwać na słońcu, biegać boso po świeżej skoszonej trawie. Nigdy nie poczułeś kropli deszczu na języku, nie ulepiłeś bałwana, nie wyszedłeś ze znajomymi do kina, a świat poznajesz tylko dzięki książkom i filmom. Przerażająca wizja, prawda?
Właśnie w takiej sytuacji jest nastoletnia Maddy, główna bohaterka powieści „Ponad wszystko” Nicoli Yoon, u której w wieku zaledwie kilku miesięcy wykryto „alergię na świat”. Wszystkie pomieszczenia, w których przybywa muszą być sterylne, a nawet najkrótszy kontakt z światem na zewnątrz mógłby skończyć się dla niej tragiczne. Dlatego wszystkie dni Maddy wyglądają podobnie: spędza czas tylko ze swoją mamą i pielęgniarką, masowo pożera książki i gra w scrabble. Pewnego dnia do domu obok wprowadzają się nowi sąsiedzi – a wśród nich rówieśnik Maddy, Olly. Od tego momentu życie dziewczyny całkowicie się odmienia…
Zaczyna się boleśnie wręcz szablonowo. Nieuleczalnie chora dziewczyna, nowy chłopak w sąsiedztwie i powoli kiełkujący romans. Pozostaje jedynie robić zakłady, czy nastąpi cudowne uzdrowienie i cukierkowy happy end, czy może jednak tragiczne, wyciskające łzy zakończenie. Tym bardziej pozytywnie zaskakujący jest kierunek, który w pewnym momencie obiera historia. I nagle okazuje się, że opowieść Nicoli Yoon ma o wiele, wiele więcej do zaoferowania niż wydawało się na początku.
Czasami czytam ulubione książki od tyłu. Zaczynam od ostatniego rozdziału i przesuwam się ku początkowi. W ten sposób bohaterowie przechodzą od nadziei do rozpaczy, od samoświadomości do zwątpienia. W romansach pary zaczynają jako kochankowie, a kończą jako dwoje obcych sobie ludzi. Książki o dorastaniu stają się powieściami o utracie sensu w życiu. Ożywają ulubieni bohaterowie.
Całość poznajemy z punktu widzenia Madeline. Razem z nią doświadczamy obezwładniającej bezsilności, poznajemy jej najskrytsze myśli i pragnienia. Jesteśmy z nią, gdy waha się nad podjęciem ryzyka i gdy przeżywa swoją pierwszą miłość. Maddy to bohaterka niezwykle prawdziwa i przekonująca, a dzięki temu, cała powieść taka jest. Nieco gorzej sprawa wygląda z Ollym –bo chociaż od niego wszystko się zaczęło, to nie on jest tutaj najważniejszy i bardzo często jest zepchnięty na ostatni plan. Najciekawszą postacią pozostaje mama Madeline: choć przez całą książkę przewija się gdzieś w tle, jej dramat w pełnej krasie ukazany jest dopiero pod koniec, stając się najmocniejszym elementem „Ponad wszystko”.
„Ponad wszystko” to kolejna bardzo przemyślana i dająca do myślenia pozycja od wydawnictwa Dolnośląskiego w serii „Uwaga Młodość”. Historia Madeline jest słodko-gorzka, boleśnie piękna i dogłębnie przejmująca – a w połączeniu z ilustracjami Davida Yoona tworzy powieść zdecydowanie wyjątkową w swoim gatunku. Idealna na melancholijny, jesienny wieczór, gdy deszcz bębni za oknem – i uświadamiająca, jak wielkie szczęście mamy, że w każdej chwili możemy na ten deszcz wyjść i poczuć zimne krople na policzkach. Gorąco polecam.
Weronika Wróblewska
Oceny
Książka na półkach
- 8 676
- 4 096
- 2 256
- 549
- 148
- 126
- 89
- 81
- 55
- 48
Opinia
Miłość ma wiele twarzy, gdyż kocha się kobietę lub mężczyznę, kochać można rodzeństwo i rodziców. Jednak o tym, jak silna i wyjątkowa jest miłość matki do dziecka, krąży wiele historii. Ta po części jest też jedną z nich.
Madeline Whitter ma osiemnaście lat i od urodzenia choruje na SCID, czyli bardzo rzadką chorobę układu odpornościowego. Odkąd pamięta mieszka w domu, nie ma kontaktu ze światem zewnętrznym i na co dzień towarzyszą jej białe ściany oraz nauczyciele przez Skype.
„Dziwnie jest tęsknić za czymś, czego się nigdy nie miało, a przynajmniej się nie pamięta. […] Co by było, gdybym okazała się zdrowa? Gdyby mój tata i brat nie zginęli? To dzięki niezastanawianiu się nad rzeczami niemożliwymi udało mi się osiągnąć względny zen.”
Sytuacja zmienia się, gdy do domu obok wprowadza się rodzina z dwójką dzieci. Jednym z nich jest nastoletni Olly, rówieśnik Mady. Ta dwójka wbrew wszelkim zasadom i rozsądkowi nawiązuje relacje. Dziewczyna będzie musiała podjąć trudne decyzje i wybierać między życiem a miłością.
„Muszę zapomnieć o Ollym. Życiem mnie czegoś nauczyło: Miłość może cię zabić, a ja jednak wolę być żywa, niż żyć pełną piersią.”
Powieść rozpoczyna się jednak nie z tzw. grubej rury, ale od krótkiego wprowadzenia przez główną bohaterkę, która będzie narratorem tej powieści. Dowiadujemy się wówczas o jej codzienność i żuciu. Akcja rozwija się potem powoli i zgodnie z przewidywaniami i wszelkim prawem nieba i ziemi dwójka młodych sąsiadów zakochuje się. Późniejsze wydarzenia są przewidywalne, gdyż książek o miłości, dojrzewaniu i relacjach z rodzicami napisano wiele. Trzeba jednak dodać, że zakończenie jest zaskakujące.
Autorka poruszyła w tej książce kilka znanych motywów: miłości matczynej, traumy po ciężkich przejściach, młodzieńczej miłości oraz dojrzewania. To połączenie nie jest niczym nowym i było wielokrotnie przerabiane. Nicola Yoon wykorzystując to, co znane stworzyła coś niezwykłego i trafiającego w głąb człowieka. Powieść, choć podobna do całej reszty jest inna, oryginalna i porusza przy okazji problematykę zdrowia. Ciężko jest tutaj przytoczyć kilka dokładnych przykładów, by nie zdradzić treści, dlatego ograniczę się do stwierdzenia: jak daleko można się posunąć w imię miłości?
Bohaterowie książki są typowymi przykładami zakochanej nastolatki, młodego buntownika i opiekuńczej matki. Cała trójka wraz z rodzinami są do bólu stereotypowi. Żadna z wykreowanych ról nie odstaje od schematów, a po przeczytaniu książki ciężko uwierzyć, że posiadająca Internet nastolatka nie szukała znajomości w sieci i nie podkochiwała się wcześniej w nikim. O ile chęć izolacji od świata zewnętrznego jest tu w miarę zrozumiała, o tyle nieszukanie namiastki kontaktu i brak depresji przez te osiemnaście lat jest trudny do uwierzenia.
O ile główny wątek jest wyraźny, o tyle na tło i poboczne wątki poświęcono bardzo mało miejsca. Taka kreacja świata jest tutaj jak najbardziej na miejscu, gdyż główna bohaterka – narrator żyje w izolacji. Język, którego używa bohaterka, jest prosty, niepotoczny ani też górnolotny. Dzięki temu powieść czyta się sprawnie, a bark długich opisów czy rozważań nad sensem życia nadaje powieści niezwykłej lekkości.
Zdecydowanym atutem są rysunki, schematy i luźne dopiski sprawiające, że całość wydaje się bardziej realna. Porzucenie w paru miejscach zwykłych dialogów na rzecz rozmów żywcem wyjętych z komunikatora to pomysł bardzo dobry, wpisujący się w realia powieści i czasów obecnych. Raziło mnie tylko to, że korzystali z maila zamiast z telefonu – aczkolwiek to może wynikać z różnicy kulturowej (akcja ma miejsce w USA) czy szablonowego podejścia do zawierania znajomości.
Podsumowując, można powiedzieć, że pomimo wykorzystania powszechnych w literaturze motywów powieść czyta się dobrze i jest zaskakująca. To, co znane zostało osadzone w intrygujący i przemawiający sposób, a uzupełnienie tego grafikami nadaje realizmu. Książka jest jednak zdecydowanie adresowana do młodszego grona odbiorców, które określane jest jako young adoult. Sposób napisania, jak i główna bohaterka sugerują także, że grupą docelową jest żeńska część czytelników, co nie oznacza, że męska część nie może po książkę sięgnąć.
Miłość ma wiele twarzy, gdyż kocha się kobietę lub mężczyznę, kochać można rodzeństwo i rodziców. Jednak o tym, jak silna i wyjątkowa jest miłość matki do dziecka, krąży wiele historii. Ta po części jest też jedną z nich.
więcej Pokaż mimo toMadeline Whitter ma osiemnaście lat i od urodzenia choruje na SCID, czyli bardzo rzadką chorobę układu odpornościowego. Odkąd pamięta mieszka w domu, nie...