Bóg mi świadkiem

Okładka książki Bóg mi świadkiem
Makis Tsitas Wydawnictwo: Książkowe Klimaty Seria: Greckie Klimaty literatura piękna
264 str. 4 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Greckie Klimaty
Wydawnictwo:
Książkowe Klimaty
Data wydania:
2018-03-05
Data 1. wyd. pol.:
2018-03-05
Liczba stron:
264
Czas czytania
4 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364887468
Tłumacz:
Michał Bzinkowski
Średnia ocen

                6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
292
60

Na półkach: ,

Nie ufajmy złudzeniom

Znakami naszych czasów są jakość i efektywność działania. Praca, jaką wykonujemy, musi być nie tylko wykonana dobrze i szybko, ale też ma nam przynieść jak najwięcej wymiernych korzyści. Takie poglądy wyznają duże oficyny wydawnicze, narzucając wiodącym autorom deadline’y na dostarczenie gotowego tekstu. W konsekwencji książki z optymistycznie oszacowanym potencjałem sprzedażowym piszą się w dość szybkim tempie. I tylko szaleńcy owładnięci ideą doskonałości, nie bacząc na rynkowe uwarunkowania, ślęczą przez wiele tygodni nad każdą linijką. Wspominam o tym dlatego, że Makis Tsitas nad swoim prozatorskim debiutem pracował aż dziesięć lat, a literaccy wyrobnicy napisaliby w tym samym czasie dziesięć powieści. Tak się jednak szczęśliwie złożyło, że trud pisarski Greka został w pełni doceniony przez kapitułę Europejskiej Nagrody Literackiej w 2014 roku. Nie sprawdzałam, jakimi kryteriami kierowali się jurorzy, którzy tę nagrodę Tsitasowi przyznali, ale nie trzeba być literaturoznawcą, żeby docenić narracyjną maestrię dziennikarza z Grecji.

Bóg mi świadkiem jest powieścią wymagającą od czytelnika dużego zaangażowania emocjonalnego, ale nie zawsze wyzwalającą w nim dobre emocje. Grecki pisarz stawia odbiorcę w niekomfortowej pozycji milczącego psychoanalityka lub spowiednika. Liczne przeszkody utrudniają przebicie się przez konfesyjne wynurzenia Chrisowalandisa, bezrobotnego pięćdziesięciojednolatka, który sprytnie manipuluje prawdą na swój temat. Wkrótce odkrywamy, że mężczyzna na siłę się wybiela i próbuje pokazać siebie samego w pozytywnym świetle, obwiniając innych za własne niepowodzenia życiowe. I tym sposobem obrywa się niedobremu szefowi z branży drukarskiej, pazernym kobietom, wrednej koleżance Omleciarze, nieżyciowym siostrom, a także apodyktycznemu ojcu i biernej matce. Do litanii winowajców możemy dopisać także Albańczyków i Ukraińców, którzy kradną Grekom pracę i ich kandydatki na żony. Taka postawa protagonisty wywołuje w nas co najwyżej ironiczne współczucie – łapiemy się za głowę i po cichu wzdychamy: O, jakiś ty biedny, rzeczywiście.

Trudno bowiem dać wiarę temu, o czym rozprawia Chrisowalandis – bohater snuje chaotyczny, wewnętrznie niespójny, podsycany mizoginią i religijną dewocją monolog, przerywany do tego licznymi retrospekcjami. Mężczyzna w wielu miejscach sam sobie zaprzecza, gubi wątek i daje się ponieść fantazji. A gdy już zdążymy przywyknąć do rojeń naiwnego starca o narcystycznej osobowości, to wtedy nastąpi moment zwrotny w powieściowej historii – bezrobotny człowiek wyjawi nam wreszcie prawdę o swoim życiu na zasadzie introspektywnego kontrapunktu. Zakończenie zaś wywoła w czytelniku poczucie dezorientacji i zmusi go do weryfikacji wcześniejszych ocen postępowania Chrisowalandisa.

Tsitasa porównałabym zatem do brzuchomówcy, który w mistrzowski sposób porusza swą marionetką, a my (jako przypadkowi widzowie kukiełkowego teatru jednego aktora) nie potrafimy oderwać oczu i uszu od scenicznej opowieści przyjezdnego kuglarza. Patrzymy, słuchamy z rozdziawionymi ustami, bo naszą uwagę przykuwa talent oratorski sztukmistrza, a nie banalna historia o upadku nieciekawego człowieka. Po tym piorunującym występie zgasną światła i pozostaniemy sami z moralnym przesłaniem, które uświadomi nam, że często oceniamy powierzchownie innych ludzi, ulegając grze pozorów, obliczonej na pozyskanie naszej przychylności.

Nie ufajmy złudzeniom

Znakami naszych czasów są jakość i efektywność działania. Praca, jaką wykonujemy, musi być nie tylko wykonana dobrze i szybko, ale też ma nam przynieść jak najwięcej wymiernych korzyści. Takie poglądy wyznają duże oficyny wydawnicze, narzucając wiodącym autorom deadline’y na dostarczenie gotowego tekstu. W konsekwencji książki z optymistycznie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    86
  • Przeczytane
    46
  • Posiadam
    15
  • 2018
    9
  • Domowa biblioteczka
    2
  • Książkowe Klimaty
    1
  • Kolejka
    1
  • 2020
    1
  • Nagrody/Prezenty
    1
  • Ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bóg mi świadkiem


Podobne książki

Przeczytaj także