PRZYPADEK ZMIENIA WSZYSTKO

Spotkanie Luka i Sophii mogło wydawać się przypadkowe, a uczucie, które powstało między nimi – co najmniej zaskakujące. Ona studiuje historię sztuki i marzy o pracy w galerii, a on zarabia na życie ujeżdżając byki. Zdawałoby się, że ich światy oddziela od siebie gruby mur. Czy mimo wszystko ich miłość ma jakiekolwiek szanse na przetrwanie?

„Najdłuższa podróż” już od początku wydawała mi się kolejnym schematem. On i ona, dwa różne światy, które ponoć się wykluczają. Każdy z bohaterów ma bowiem inne problemy, ich codzienność wiąże się z innymi sprawami i wszystko, ale to naprawdę wszystko ich dzieli. A jednak szybko rodzi się między nimi uczucie, które, choć teoretycznie nie ma szansy powodzenia, rozwija się z prędkością błyskawicy.

„Wiem, jak bardzo ci na nim zależy. Ale twoje życie i jego życie to dwie różne bajki, to dwie różne galaktyki. A to znaczy, że od tej chwili musisz uważać na swoje serce, bo inaczej rozpadnie się na milion drobnych kawałków.”

Najczęściej szukam w powieściach czegoś nowego, świeżego i oryginalnego. Czasem jednak przewidywalność mnie nie zniechęca, a jeśli chodzi o Nicholasa Sparksa, to już dawno przyzwyczaiłam się do jego pomysłów na fabułę. Są one zatrważająco łatwe i nieskomplikowane, pozbawione dramatycznych zwrotów akcji, ale i piękne w swojej prostocie. W końcu wszystko zależy od punktu widzenia i oczywiście gustu czytelnika. Oprócz tradycyjnej historii miłosnej, autor dodał w tej książce również drugi wątek, który przeplata się z romantycznym. Na początku nikt z nas nie domyśliłby się związku opowieści o bezdzietnym małżeństwie z teraźniejszością, który zaskakuje swoim pięknem.

Przyznaję się, że w „Najdłuższej podróży” odnalazłam miłość, jaką chyba każda kobieta chciałaby przeżyć. Taką, o jakiej śnimy po nocach i marzymy za dnia. Tą, która pokonuje przeszkody, burzy mury i uszlachetnia ludzi, ale przede wszystkim trwa dłużej niż śmierć. W swoich powieściach Sparks pokazuje również, że wierzy w dobro. Ufa, że dobrych ludzi zawsze spotyka szczęśliwe zakończenie. Usilnie trzyma się myśli, że nawet, jeśli doświadczają bólu i nieszczęścia, jeśli potykają się i upadają, to jednak pewnego dnia otrzymają za to nagrodę. A ja chciałabym być taką optymistką, jak on.

„Najdłuższa podróż” to kolejna piękna i rozczulająca książka autorstwa Nicholasa Sparksa. Może wydawać się schematyczna, przewidywalna i odrobinę zbyt „cukierkowa”, ale z pewnością wniesie odrobinę wiary w siłę dobra do naszej codzienności.

www.carolinelivre.pl

PRZYPADEK ZMIENIA WSZYSTKO

Spotkanie Luka i Sophii mogło wydawać się przypadkowe, a uczucie, które powstało między nimi – co najmniej zaskakujące. Ona studiuje historię sztuki i marzy o pracy w galerii, a on zarabia na życie ujeżdżając byki. Zdawałoby się, że ich światy oddziela od siebie gruby mur. Czy mimo wszystko ich miłość ma jakiekolwiek szanse na...