Niewypowiedziane słowa
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2016-02-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-02-04
- Liczba stron:
- 408
- Czas czytania
- 6 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380692435
- Tagi:
- Literatura polska
Państwo Szulc wiodą spokojne życie. Łucja jest okulistką. Andrzej prowadzi rodzinną aptekę żony. Ona - wychuchana przez rodziców jedynaczka, on od zawsze w cieniu młodszego brata. Łucja interesuje się malarstwem i pasjonuje się muzyką operową, której on nie cierpi. On przepada za filmami science-fiction, których ona nie uznaje. Duży dom, w którym mieści się apteka „Pod Jesionem” dzielą z rodzicami Łucji.
Hanna i Mariusz żyją w niesformalizowanym związku. Ona jest pedagogiem szkolnym. On muzykiem, gra w orkiestrze na instrumentach perkusyjnych. Hanka lubi pomagać, ma duszę społecznika. Stawia potrzeby innych nad swoimi, bo przez całe życie czuła się jak zastępcze dziecko po zmarłej siostrze. Mariusz nie ma takich problemów. Był i jest oczkiem w głowie matki, która wychowała go samotnie. To wieczny kawaler owładnięty własną pasją i potrzebą społecznego uznania.
Życie par toczy się przewidywalnie i spokojnie. I byłoby tak dalej, gdyby los nie skrzyżował ich dróg. Hanna przypadkowo wstępuje do apteki prowadzonej przez Andrzeja. Mariusz zagaduje Łucję w muzeum sztuki. Nowe znajomości przeradzają się w fascynacje. Rozpoczyna się poufna gra. Nowa sytuacja jest źródłem wiedzy nie tylko o własnych związkach, ale i o sobie samych.
Czy to, co im się przytrafia, to tylko próba, a może szansa? I wreszcie, czy niewypowiedziane słowa mogą wpłynąć na ich życie i związki?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Samotność we dwoje
Czy zdarzyło wam się poczuć nierozumianym i samotnych w na pozór pełnym miłości i ciepłych uczuć związku? Czy dusiliście w sobie swoje myśli, tęsknoty, marzenia? Dlaczego tak bywa? Okładka książki Agaty Kołakowskiej „Niewypowiedziane słowa” nie przyciąga wzroku niczym szczególnym, pozornie wydaje się być jedną z wielu. Intryguje jednak tytuł i właśnie tytuł po przeczytaniu książki okazuje się całym pięknem, całym sednem i mądrością tej powieści. Właśnie te pozornie niepotrzebne, niewypowiedziane myśli, te które tkwią gdzieś głęboko w nas i którym nie pozwalamy się przekłuć w słowa czasami mogą zmienić nasze życie lub chociaż nieznacznie zmienić bieg wydarzeń. Na lepsze? Podobno mowa jest srebrem, a milczenie jest złotem, jednak w związku dwojga ludzi lub relacjach bliskich osób niekoniecznie.
Na kartach powieści spotykamy dwie pary: Łucję i Andrzeja stabilne, bezdzietne małżeństwo z kilkuletnim stażem oraz Hanię i Mariusza – parę narzeczonych. Łucja to kobieta z klasą, stanowcza, stateczna, bardzo zachowawcza, zdroworozsądkowa kobieta kochająca operę i poszukująca nowych pasji. Jest to wykształcona pani doktor, zawsze przewidywalna, czasami wręcz nudna. Andrzej, mąż Łucji prowadzi przejętą po teściu rodzinną aptekę. To dość zakompleksiony mężczyzna nie mogący pogodzić się z faktem, że w swoim prawie czterdziestoletnim życiu jego zdaniem za mało osiągnął i do niczego nie doszedł. To osobowość mocno niedowartościowana, flegmatyczna, od dzieciństwa zazdrości bratu i kuzynom osiągnięć, wyniszcza się wiecznymi porównaniami, co prowadzi do frustracji. Nie grzeszy przebojowością, choć ciągłe wtrącanie się do życia i do spraw firmowym jego teścia Waldemara coraz bardziej mu ciąży. Hania to młoda, spokojna i łagodna pani pedagog. Grzeczna i sumienna. Mamy tutaj niemal toksyczne relacje Hani i jej matki, wieczne porównywanie do jej zmarłej siostry i nie do końca świadome krzywdzenie dziewczyny. Hania czasami nie do końca wie czego chce od życia i od bliskich jej osób, nie potrafi twardo stawiać na swoim i w związku z czym często bywa manipulowana przez swojego narzeczonego Mariusza, a także swoją przyszłą teściową Ludmiłę. Mariusz to muzyk, stary kawaler, wrażliwy artysta, będący pod mocnym wpływem swojej nadopiekuńczej matki, która rozpieszcza swojego syna do granic możliwości przez co nie pozwala mu dorosnąć. Stale rządzi jego życiem i życiowymi wyborami.
Zaczynając czytać książkę widzimy dwie kochające się na pozór pary, stabilność, marzenia i plany. Widzimy zwyczajne życie, spokój i codzienność. Z chwilą gdy idziemy dalej odkrywamy drugą stronę medalu. Odkrywamy, że te idealnie połączone pary to tylko pozory. Wpadają na rozczarowanie, nudę i stopniową obojętność. W ich życiu zamieszkuje rutyna, a zwykła szara codzienność, ciągła przewidywalność powoduje, że obie pary zaczynają szczerze wątpić w sens i cel ich związków. A może to co wydaje już nam się nudne i skończone ma w sobie głęboki sens. Jak łatwo zgubić szczęście?
Czy możliwe jest, że w ciągu kilku zimowych dni wszystko się zmieni? Jednego dnia robiąc zakupy w aptece Hania spotyka i poznaje Andrzeja. Kolejnego dnia Łucja poznaje przypadkiem w galerii sztuki Mariusza. Czy w życiu istnieją przypadki, czy to może przeznaczenie? Od tego momentu spodziewajcie się zaskakujących zwrotów wydarzeń.
Omawiana powieść to tęsknota za marzeniami. Brutalnym zetknięciu się marzeń z dzieciństwa, czy młodości z realnym życiem. To opowieść o rodzicielskiej miłości pełnej ciepła i troski ale też o drugiej stronie medalu, wchodzeniu z butami w dorosłe już życie swoich pociech, porównywaniu swoich dzieci, wiecznego dążenia do zdobycia przez nie nieosiągalnej czasem poprzeczki. Wreszcie jest to ciepła opowieść o miłości, tej ciepłej i pięknej ale też tej nie pozbawionej kłamstw, poczucia opuszczenia w związku i samotności. To opowieść o szansie na miłość, którą czasem dostajemy w życiu tylko raz oraz o niewypowiedzianych słowach, które mogą zmienić całe nasze życie.
Magdalena Wentrys
Oceny
Książka na półkach
- 427
- 345
- 38
- 9
- 9
- 6
- 5
- 5
- 4
- 4
Cytaty
Bo co ja właściwie osiągnąłem? Stoję w miejscu jak dobrze zakorzeniony dąb. Coraz mniej mi się chce.
Chyba pan zakochany.... Nie, skąd? – roześmiał się. - Jestem żonaty.
Opinia
Łucja i Andrzej. Hanna i Mariusz. Dwa zupełnie różne związki. Pozornie szczęśliwe i tworzone przez kochających się partnerów. Żyjące swoim życiem, bez większych szaleństw i bez niespodzianek. Ale to także czworo bohaterów, różniących się charakterami i podejściem do życia. I niekoniecznie odpowiednio dobranych.
Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że to historia, jakich wiele- nieco smutna, z nutką melancholii, trochę życiowa, jednak nie wnosząca niczego nowego do literatury. Nic bardziej mylnego. Autorka niespiesznie wprowadza nas w świat swoich bohaterów, na kolejnych stronach subtelnie zaznaczając ich dylematy, rozterki, niepewności. Maluje przed nami świat bardzo realistyczny i prawdziwy, pokazując szczegóły, z których składa się nasze życie. Wtajemnicza nas powoli, budując w ten sposób atmosferę napięcia. Taka cisza przed burzą. Wszystko odbywa się tak zwyczajnie i wygląda tak pospolicie, że człowiek nabiera ochoty, by potrząsnąć światem bohaterów i oferować im coś więcej. Nie musi. Autorka robi to za nas.
„Nie chciała być nielojalna, pragnęła ekscytacji. Sprawdzenia, czy za rogiem nie czeka na nią to właściwe życie. Być może los zepchnął ją przypadkiem z przeznaczonej jej ścieżki”.
Za sprawą kolejnych, pozornie niewiele znaczących wydarzeń, pokazuje napięcia i rodzące się niezadowolenie. Codzienne drobiazgi zaczynają coraz bardziej drażnić i odpychać od tej ukochanej osoby. Autorka pięknie zaznacza pęknięcia pojawiające się w ułożonym życiu obydwóch par. Mądrze i ciekawie wczuwa się w sytuację każdego z bohaterów toczącego się dramatu, pokazując przy okazji ciemną stronę związków. Kołakowska zdaje się tłumaczyć nam, na czym powinniśmy się skupiać, a czego unikać w relacjach z drugą osobą, tą najbliższą naszemu sercu. Czytając, odnosiłam się do własnego związku, a momentami miałam wrażenie, jakbym czytała o własnym życiu. Tak wiele prawdy, realizmu, emocji i samego życia znalazło się w tej historii.
„Może taki już los małżonków?, pomyślał gorzko. Po początkowych uniesieniach nadchodzi stabilizacja, a później powolny zjazd w dolinę rozczarowań, nudy i stopniowej obojętności”.
„Chyba nikt mnie nie rozumie, a wiele bym dała, żeby znalazł się ktoś taki”.
Inna, istotna sprawa, na której skupia się autorka to przewrotność losu i nas samych. Nigdy nie możemy być pewni kogo przeznaczenie postawi na naszej drodze, ani jaką niespodziankę szykuje dla nas życie. Przede wszystkim jednak, największą tajemnicę stanowimy dla siebie my sami. Bardzo łatwo zboczyć z obranej ścieżki, zagubić się, dać ponieść emocjom, ale zawsze dochodzimy do momentu, w którym będziemy musieli podjąć decyzję, co dalej. Przed takim dylematem stanęli książkowi bohaterowie. Niepostrzeżenie pokonywałam kolejne rozdziały, pragnąc przekonać się, jak postąpią. Nie zastanawiałam się nad słusznością ich decyzji, próbowałam natomiast zrozumieć ich emocje i uczucia, bo to przecież jest najważniejsze.
„Padło między nimi bardzo wiele słów, ale żadne z nich nawet nie zająknęło się o życiowym partnerze. Oboje zdawali sobie sprawę z przemilczenia niewygodnego tematu. Było to im potrzebne. I było wygodne”.
Momentami czułam się zaskoczona, czasami ogarniało mnie zwątpienie, bywało też tak, że rodziła się we mnie nutka gniewu. Nie wszystkich polubiłam tak samo. Niektórzy sprawiali, że zaczęłam zastanawiać się, co widzi w nich ta druga osoba. Nie dało się jednak ukryć, że nikt z nich nie był bez winy. Zbyt często zapominali o innych. Zbyt szybko przelewali czarę goryczy. Zbyt mało dawali z siebie.
„- Zobaczyłeś we mnie… mnie.
- Przecież ty jesteś sobą. Nikim innym.
- Problem w tym, że nigdy dotąd tego nie czułam. Dziękuję”.
Za sprawą „Niewypowiedzianych słów” spotkałam się z Agatą Kołakowską pierwszy raz. Za książkę zabrałam się zatem niecierpliwie i zachłannie, szalenie ciekawa historii, którą miała mi do opowiedzenia. Z pasją pokonywałam kolejne strony, dając się porwać rozterkom bohaterów i czekając na zakończenie. I podoba mi się to, co przeczytałam. Tak, jak już wspomniałam, w tej historii nie brakuje realizmu, co bardzo sobie cenię. Bohaterowie są wyraziści i pełnokrwiści- autorka świetnie zarysowała ich sylwetki i pokazała wpływ otoczenia na kształtowanie się ich osobowości. Za pomocą tej historii wiele opowiedziała nam o życiu i o nas samych. Najciekawsze jest jednak to, że zrobiła to bardzo lekko, posługując się słowem z gracją i talentem.
http://rudarecenzuje.blogspot.co.uk/
Łucja i Andrzej. Hanna i Mariusz. Dwa zupełnie różne związki. Pozornie szczęśliwe i tworzone przez kochających się partnerów. Żyjące swoim życiem, bez większych szaleństw i bez niespodzianek. Ale to także czworo bohaterów, różniących się charakterami i podejściem do życia. I niekoniecznie odpowiednio dobranych.
więcej Pokaż mimo toNa pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że to historia,...