rozwińzwiń

Pani de Winter

Okładka książki Pani de Winter Susan Hill
Okładka książki Pani de Winter
Susan Hill Wydawnictwo: kryminał, sensacja, thriller
308 str. 5 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Mrs de Winter
Wydawnictwo:
Data wydania:
1994-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Liczba stron:
308
Czas czytania
5 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8390126818
Tłumacz:
Ewa Romkowska
Średnia ocen

5,3 5,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,3 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
38
38

Na półkach:

Tragedia. Autorka podpięła się pod fajną książkę i dała ciała. Tego się nie da czytać. Technicznie słabo jeśli chodzi o język, opisy i nawet fabułę.

Tragedia. Autorka podpięła się pod fajną książkę i dała ciała. Tego się nie da czytać. Technicznie słabo jeśli chodzi o język, opisy i nawet fabułę.

Pokaż mimo to

avatar
1217
885

Na półkach: , ,

Po lekturze “Pani de Winter” autorstwa Susan Hill dochodzę do wniosku, że czasem kontynuowanie powieści jest absolutnie zbędne. W zakończeniu “Rebeki " małżeństwo de Winterów wraca do Manderley i z daleka widzi łunę pożaru. Rezydencja płonie. Maxim został wczesniej oczyszczony z zarzutów morderstwa i tylko jego żona oraz najbliższy powiernik, Frank Crawley, znają prawdę. Czytelnik dostaje jeszcze informacje o pragnieniu zemsty ze strony pani Danvers i kuzyna Rebeki – Jacka Favella. Nie może jednak wiedzieć, czy i jak długo faktycznie będą oni dręczyć de Winterów. Czy podejmą kroki w celu udowodnienia morderstwa Maximowi w sądzie. Właściciel Manderley i jego druga żona muszą nauczyć się żyć z tą świadomością, a zapewne opuszczą niedługo Anglię. Szczerze powiedziawszy mnie takie postawienie sprawy w finale powieści zadowoliło. Każdy czytelnik mógł ułożyć sobie, we własnym wydaniu, dalsze losy bohaterów.

Tymczasem Susan Hill nawet wiernie naśladując styl Daphne du Maurier, stosując bardzo podobną narrację, posługując się niedomówieniami i tajemnicami nie może dorównać “Rebece”. Akcja wlecze się ślamazarnie, momentów niepokoju, nie mówiąc o grozie, jak na lekarstwo. Jest zwyczajnie nudno, a tytułowa bohaterka ze szczegółami opisuje losy swoje i męża na przestrzeni kolejnych dziesięciu lat zmuszając czytelnika do wyobrażania sobie hotelowych apartamentów i celebrowania momentów picia kawy w restauracjach. Francja, Wenecja, Stambuł - wszystko niemal na jedno kopyto.

Kiedy w końcu, po powrocie do Anglii, przeszłość dopada de Winterów i do akcji wkracza siwowłosa już pani Danvers i mocno zużyty Jack Favell inaczej wyobrażalibyśmy sobie prowadzenie fabuły. Nie ma w tym nic odkrywczego, a zakończenie rozczarowuje. Rebeka mści się zza grobu, druga żona wdowieje. A przecież mogło być zupełnie inaczej.

Nie ma klimatu, bo nowa angielska posiadłość de Winterów nie dorównuje Manderley. Brakuje ciemnych korytarzy, zamkniętych pokojów, zakamarków i skrytek. Nie ma grozy, bo przysyłane liściki to jedynie banalny szantaż. Nawet główna bohaterka, teraz w wieku około 32 lat, jest równie niedojrzała i niepewna siebie jak w pierwszym tomie.

Kto nie czytał “Rebeki” polecam gorąco, ale kontynuację można sobie odpuścić.

Po lekturze “Pani de Winter” autorstwa Susan Hill dochodzę do wniosku, że czasem kontynuowanie powieści jest absolutnie zbędne. W zakończeniu “Rebeki " małżeństwo de Winterów wraca do Manderley i z daleka widzi łunę pożaru. Rezydencja płonie. Maxim został wczesniej oczyszczony z zarzutów morderstwa i tylko jego żona oraz najbliższy powiernik, Frank Crawley, znają prawdę....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1282
788

Na półkach: ,

Była w porządku, ale Rebece nie dorasta do pięt. Nie było w niej momentu grozy i niepewności, który towarzyszył mi podczas czytania Rebeki. Miałam również wrażenie, że bohaterka mimo iż jest 10 lat starsza jest głupsza i bardziej infantylna niż w książce Daphne du Maurier. Trochę naciągnięta tajemnica i bardzo ale to bardzo słabe zakończenie. Z pozytywów nawet szybko mi się czytało tą książkę, mimo, że za wiele się w niej nie działo.

Była w porządku, ale Rebece nie dorasta do pięt. Nie było w niej momentu grozy i niepewności, który towarzyszył mi podczas czytania Rebeki. Miałam również wrażenie, że bohaterka mimo iż jest 10 lat starsza jest głupsza i bardziej infantylna niż w książce Daphne du Maurier. Trochę naciągnięta tajemnica i bardzo ale to bardzo słabe zakończenie. Z pozytywów nawet szybko mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1655
257

Na półkach:

Czytałam "Panią de Winter" dawno temu. Mam ją nawet na półce, obok "Rebeki".
Plus kontynuacji to jej styl. Nie odbiega za bardzo klimatem od oryginału Daphne du Maurier.
Minusy: dołująca i depresyjna fabuła. Wg mnie zmieniono zamysł autorki "Rebeki" jak ta historia powinna się dalej potoczyć.
Po przeczytaniu "Rebeki" czytelnik oddycha z ulgą, że ta klimatyczna, ciężka historia tak się zakończyła. A zaczynając "Panią de Winter" znów wraca to całe piekło i piekłem się kończy.
Nie musi być happy endu, ale dlaczego musi być tak przygnębiające i niesprawiedliwe zakończenie tej historii?

Zaprzecza, wg mnie, idei "Rebeki", gdzie tam zło jednak nie zwycięża.

Do "Rebeki" wracałam kilka razy, "Panią de Winter" przeczytałam raz i mimo ładnego stylu - raczej do niej nie wrócę.
Cieszę się, że po tylu latach pamiętam jedynie ogólny zarys jej fabuły (choć i to wolałabym zapomnieć...),bo nie psuje mi ta kontunuacja przyjemności czytania powieści du Maurier.

Czytałam "Panią de Winter" dawno temu. Mam ją nawet na półce, obok "Rebeki".
Plus kontynuacji to jej styl. Nie odbiega za bardzo klimatem od oryginału Daphne du Maurier.
Minusy: dołująca i depresyjna fabuła. Wg mnie zmieniono zamysł autorki "Rebeki" jak ta historia powinna się dalej potoczyć.
Po przeczytaniu "Rebeki" czytelnik oddycha z ulgą, że ta klimatyczna, ciężka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
893
41

Na półkach:

4,01,99

4,01,99

Pokaż mimo to

avatar
3325
78

Na półkach:

Treść książki przypomina polskie filmy psychologiczne - nic się nie dzieje.
To co ważne stało się dawno temu , jeszcze w "Rebece".
Końcowy wniosek :"Nie jesteśmy karani za nasze grzechy, to one nas karzą." też do mnie nie przemawia , bo dotyczy tylko ludzi dobrych i sprawiedliwych.

Treść książki przypomina polskie filmy psychologiczne - nic się nie dzieje.
To co ważne stało się dawno temu , jeszcze w "Rebece".
Końcowy wniosek :"Nie jesteśmy karani za nasze grzechy, to one nas karzą." też do mnie nie przemawia , bo dotyczy tylko ludzi dobrych i sprawiedliwych.

Pokaż mimo to

avatar
931
654

Na półkach: ,

"Rebekę" oceniłam na 10 gwiazdek, dlatego do czytania "Pani de Winter"
przystąpiłam z mieszanką ciekawości i sceptycyzmu.
Hill ze wszystkich sił starała się odwzorować styl Daphne du Maurier i muszę przyznać, że to się udało. Nie wiem tylko czy wierne kopiowanie czyjegoś stylu jest powodem do zachwytów i wysokiej oceny.
Do pewnego momentu książka intryguje i ciekawi. Taka sama narracja, ten sam sposób budowania napięcia, niedomówienia i tajemnice.
Mam jednak wrażenie, że Daphne du Maurier wyczerpała temat i kontynuacja stworzonej przez nią historii jest niepotrzebna. Pomysł na fabułę niczym nie zaskakuje, a im bliżej zakończenia, tym większe poczucie zwątpienia i rozczarowanie.
Książka drugiej świeżości, a jak wiadomo "świeżość bywa tylko jedna - pierwsza i tym samym ostatnia"

"Rebekę" oceniłam na 10 gwiazdek, dlatego do czytania "Pani de Winter"
przystąpiłam z mieszanką ciekawości i sceptycyzmu.
Hill ze wszystkich sił starała się odwzorować styl Daphne du Maurier i muszę przyznać, że to się udało. Nie wiem tylko czy wierne kopiowanie czyjegoś stylu jest powodem do zachwytów i wysokiej oceny.
Do pewnego momentu książka intryguje i ciekawi....

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach: ,

Ciekawe nawiązanie do klasyka angielskiej literatury grozy. Ta powieść to swego rodzaju literacki pojedynek autorki z jej poprzedniczką - pojedynek bardzo udany.

Ciekawe nawiązanie do klasyka angielskiej literatury grozy. Ta powieść to swego rodzaju literacki pojedynek autorki z jej poprzedniczką - pojedynek bardzo udany.

Pokaż mimo to

avatar
1532
152

Na półkach: , ,

Niestety całkowicie nie spełniająca oczekiwań. Akcja się wlecze, co może by było fajne, gdybyśmy mieli tu choć cień klimatu znanego z "Rebeki", ale ponieważ klimatu brak, jest to zwykła, nudnawa powieść.

Niestety całkowicie nie spełniająca oczekiwań. Akcja się wlecze, co może by było fajne, gdybyśmy mieli tu choć cień klimatu znanego z "Rebeki", ale ponieważ klimatu brak, jest to zwykła, nudnawa powieść.

Pokaż mimo to

avatar
308
177

Na półkach: ,

Oj dawno nie czytałam takiej nudnej książki. Al;e mogłam się domyślić, że kolejne "dalsze ciągi" super książek są nudne!!

Oj dawno nie czytałam takiej nudnej książki. Al;e mogłam się domyślić, że kolejne "dalsze ciągi" super książek są nudne!!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    101
  • Chcę przeczytać
    60
  • Posiadam
    28
  • 2022
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Ulubione
    2
  • Wymienię
    1
  • Literatura angielska
    1
  • 2001
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pani de Winter


Podobne książki

Przeczytaj także