Pani Hill rozczarowała mnie tą książką. Dwie poprzednie z cyklu o Simonie Serraillerze uważam za bardzo dobre, a ta niestety nie jest. Poprzednie pochłonęłam w jeden dzień, z tą męczyłam się aż trzy dni.
Autorka nie mogła się chyba zdecydować który z wątków ma być głównym, bo w środku fabuły wprowadzała nowe osoby i ich zawiłe historie, a najbardziej rozbudowanym wątkiem jest jakiś irytujący rozwydrzony dzieciak sprawiający wrażenie niezrównoważonego i jego nadpobudliwa arogancka matka. Do tego wciąż miotający się i przeżywający emocjonalne rozterki Simon. Tym razem za mało rodziny Serraillerów i wątku kryminalnego, a za dużo chaotycznych historii pobocznych bohaterów. Wątek kryminalny jest wyjaśniony, ale nie do końca - autorka zostawia czytelnika z pytaniem o motywy mordercy, nie wiadomo też o co chodziło w wątku z matką Jane. Opis na okładce obiecuje "mroczne zakamarki duszy morderców", tymczasem mrok może i jest, ale w żadnym stopniu nie wyjaśniony.
Ogromnym minusem tej serii powiesci Susan Hill są też dla mnie kiczowate okładki książek i infantylne polskie tytuły, przez co wstyd się pokazać z tymi książkami publicznie, bo mogą kojarzyć się z jakimiś ckliwymi romansidłami.
Nie jestem zachwycona tą książką. Gdyby nie zainteresowały mnie wcześniejsze losy bohaterów, bardzo prawdopodobne że odłożyłabym ją w połowie. Mam nadzieję że czwarta część nie rozczaruje mnie tak bardzo.

Pani Hill rozczarowała mnie tą książką. Dwie poprzednie z cyklu o Simonie Serraillerze uważam za bardzo dobre, a ta niestety nie jest. Poprzednie pochłonęłam w jeden dzień, z tą męczyłam się aż trzy dni.
Autorka nie mogła się chyba zdecydować który z wątków ma być głównym, bo w środku fabuły wprowadzała nowe osoby i ich zawiłe historie, a najbardziej rozbudowanym wątkiem...