Książka z serii „nadrabiam zaległości” i jejuniu jak to możliwe, że ten tom przeczytałam tak szybko? Z pewnością przez to, że był najciekawszy od swoich poprzedniczek.

Walka o koronę trwa w najlepsze, a wystarczy tylko chwila nieuwagi aby pożegnać się z życiem. Przekonało się o tym z pewnością naszych głównych dwóch bohaterów: Joffrey z rodu Lannisterów i Robb Stark – król Północy. Z pewnością ten pierwszy zasłużył sobie na śmierć, natomiast drugi no cóż… Szkoda chłopaka, szkoda wilka… Szkoda mi tak wielu bohaterów w tej części. Co tu więcej mówić?
Tyrion z rodu Lannisterów płaci zbyt wysoką cenę, za to, że jest karłem. Gdy potrzebowali obrońcy to ludzi nie obchodziło, kto ich bronił. Teraz wszyscy postawili na nim kreskę i zapędzili w kozi róg. Ten, który mu uwierzył zginął przez własne szaleństwo i żądze zemsty. Jednak karma wraca, a los bywa okrutnie przewrotny, więc Tyrion chociaż po części może odzyskać spokój swojego rozszalałego, zranionego serca i rozumu.
Naiwna Sansa dostaje szansę od losu, aby zerwać z życiem w Królewskiej Przystani, ale czy aby na pewno to początek wyzwolenia? Czy może wpadła w kolejne chciwe ręce nowego prześladowcy?
Przed Daenerys trudne wyzwanie. Meereen słynie z niewolnictwa i wielkich Panów. Nie podda się łatwo. Czy zdobędzie wielkie miasto i utrzyma w nim władzę? Do czego jest zdolna młoda królowa, aby wyrównać krzywdy niewinnych istot? Czy może, czeka ją kolejna zdrada?
Sam, aby uchronić Goździk przed Innymi, będzie musiał pokonać swojego największe lęki. Czy uda mu się uratować Goździk i czy w końcu dotrze na Mur?
Na murze walka o władzę trwa… Przybył Stannis, przybył Jon Snow… Z pewnością siekiera zawiśnie w powietrzu…

Podsumowując…
Jest dużo akcji i zwrotów, które sprawiają, że w tym tomie nie nudziłam się nawet przez chwilę. Mimo, że styl pisania nie pomaga mi frunąć przez strony i to książki z serii, które pragnę w końcu przeczytać, ale przez tą ścianę tekstu tak trudno mi płynąć… Jednak tu nie było, tak źle.

Jest tak wielu barwnych bohaterów, że z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie, aby kogoś pokochać i nienawidzić. Tutaj mamy cały przekrój możliwych charakterów. Do tego ten niezwykły świat, przepełniony wojną, rycerzami, zamkami, magią, smokami, walkami, intrygami, emocjami, śmiercią i istotami nie z tego świata, że seria jest jedyna w swoim rodzaju.
Co tu dużo pisać?

Porywająca, wciągająca, barwna, pełna akcji i zwrotów, z konstruktywnym i mocno rozbudowanym światem, gdzie każdy element jest niezwykle przemyślany i dopasany.
To jest po prostu fantastyka najwyższych lotów.

Książka z serii „nadrabiam zaległości” i jejuniu jak to możliwe, że ten tom przeczytałam tak szybko? Z pewnością przez to, że był najciekawszy od swoich poprzedniczek.

Walka o koronę trwa w najlepsze, a wystarczy tylko chwila nieuwagi aby pożegnać się z życiem. Przekonało się o tym z pewnością naszych głównych dwóch bohaterów: Joffrey z rodu Lannisterów i Robb Stark –...