Trzeci tom Skazańca nie różni się specjalnie od dwóch poprzednich. Bohater wchodząc w trzecią dekadę swojego życia dojżewa emocjonalnie. Coraz wyraźniej potrwafi rozróżnić dobro od zła. Stara się stać po stronie dobra, choć uwikłanie w ten świat, nie pozwala pozostać moralnie czystym.
Nowe postaci przychodzą i odcxhodże, gdy kończą się ich wyroki. Przez życie Ropucha przetacza się szereg orginalnych postaci. On jedyny jest postacią statyczną. Jest jak mury, w których jest zamkniety. Ma tam zostać na zawsze.
Tom III obejmuje późniejsze lata 30-ste, aż do wybuchu wojny.
Atrakcją książki sa literackie dygresje bohatera, oraz jego opinie na temat ech światowych wydarzeń. Opinie raczej naiwne i niewyrafinowane (zresztą lektura sama w sobie nei należy do zbyt wyrafinowanych), to mimo tego często bardzo celne.
Od lektury trudno sie oderwać. Trzeci tom, na wzór dobrego, sensayjnego serialu TV, znów kończy się cliffhangerem.

Trzeci tom Skazańca nie różni się specjalnie od dwóch poprzednich. Bohater wchodząc w trzecią dekadę swojego życia dojżewa emocjonalnie. Coraz wyraźniej potrwafi rozróżnić dobro od zła. Stara się stać po stronie dobra, choć uwikłanie w ten świat, nie pozwala pozostać moralnie czystym.
Nowe postaci przychodzą i odcxhodże, gdy kończą się ich wyroki. Przez życie Ropucha...