W sieci umysłów
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Doktryna śmiertelności (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Eye of Minds
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2015-09-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-09-30
- Data 1. wydania:
- 2013-10-08
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379856602
- Tłumacz:
- Rafał Lisowski, Anna Dobrzańska
- Tagi:
- dystopia
- Inne
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Sci-fi.
Aby schwytać hakera, potrzebujesz hakera.
„The Eye of Minds”rozpoczyna serię Mortality Doctrine, której akcja dzieje się w świecie hiperrozwiniętej technologii, cyberterrorystów i gier tak doskonałych, że przerastają najdziksze marzenia… albo najgorsze koszmary.
We wrześniu 2015 roku na ekrany kin wchodzi film nakręcony na podstawie książki Jamesa Dashnera.
Michael jest graczem. I – jak większość graczy – więcej czasu niż w realnym świecie spędza w wirtualnej rzeczywistości VirtNet. Do VirtNetu można wejść i umysłem, i ciałem, a jeśli jesteś hakerem, czeka cię jeszcze więcej zabawy. Bo przecież najfajniej jest łamać zasady, prawda?
Ale pewne reguły powstały nie bez powodu… Kiedy jeden z hakerów zaczyna seryjnie mordować, rząd wie, że aby go schwytać, potrzebny będzie równie dobry haker. I to właśnie Michael wygląda na osobę, która może włamać się do najbardziej skomplikowanego systemu na świecie. Jeśli zgodzi się podjąć tej misji, będzie musiał wejść do VirtNetu nigdy nieodkrytymi ścieżkami. I uważać, aby nie stracić z oczu bardzo cienkiej granicy między grą a rzeczywistością…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 424
- 681
- 206
- 47
- 33
- 27
- 11
- 11
- 10
- 8
Opinia
http://stronapierwsza.blogspot.com/2016/04/45-w-sieci-umysow-james-dashner.html
Po Dashnerze, czyli autorze mojego ukochanego „Więźnia labiryntu”, spodziewałam się więcej. Dostałam powieść o całkiem niezłej koncepcji, z którego można by stworzyć naprawdę ciekawą historię, jednak potencjał ten nie został wykorzystany.
W powieściach science-fiction zawsze spodziewam się szczególnie dopracowanego świata przedstawionego. Tutaj go nie uświadczyłam. Owszem, mamy VirtNet, czyli tę niesamowitą fałszywą rzeczywistość (do której można podłączyć się, wchodząc do „trumny”) mającą nieograniczone wręcz możliwości. Można nią manipulować i hakować – ale na jakiej zasadzie to się właściwie odbywa, nie wiadomo, bohaterowie po prostu „przeszukują linijki kodu” i są w tym dobrzy. Można grać w bardziej specyficzne manipulacje. Za to nie ma wzmianek o innych nowoczesnych technologiach, które powinny chyba pojawić się równocześnie z tak zaawansowanym wynalazkiem jak VirtNet. Ostatecznie jednak mogę to wybaczyć, zważywszy na to, że akcja ma miejsce przez większość czasu gdzieś jeszcze dalej od realu.
Jeśli chodzi o bohaterów, to zawiodłam się na całej linii. Kreacja postaci leży! Dawno nie czytałam książki, w której byłby one tak wyprane z charakteru, bez choćby pomysłu na to, żeby stały się bardziej wyjątkowe, co ja mówię, po prostu miały w sobie jakąś iskierkę życia. O Sarze i Brysonie, czyli przyjaciołach głównego bohatera można powiedzieć tyle, że są – słowo daję, bliżej im do mówiących marionetek niż ludzi. Michael też wiele lepszy pod tym względem nie jest – ale ten przypadek jest o tyle interesujący, że autor potwierdził tym bardzo ważną dla fabuły informację, którą uzyskujemy pod sam koniec lektury. Sytuacja trochę kuriozalna, bo nie jestem pewna, czy było to działanie zamierzone.
Może nie do końca sprawiedliwie byłoby porównywać tę książkę do „Więźnia labiryntu”, ale wydaje mi się, że pomoże to w oddaniu moich odczuć po lekturze. „W sieci umysłów” zaskoczyło mnie, niestety negatywnie, swoją warstwą językową, a nie przypominam sobie, żeby podobnie było przy tej jak na razie popularniejszej serii. Czytało mi się bardzo szybko, ale styl był do bólu prosty, a narracja prowadzona w suchy sposób. Zupełnie jakby większość emocji, które powinny przecież towarzyszyć protagonistom w czasie ich niebezpiecznej wędrówki, gdzieś się ulotniła. Dodam do tego jeszcze dziurki fabularne. Jedyne plusy, jakie mogę znaleźć, to że wydarzenia były w miarę ciekawe, a zakończenie zaskakujące.
Z przykrością stwierdzam, że „W sieci umysłów” nie przykuło mojej uwagi ani jako powieść science-fiction, ani jako młodzieżówka. Jest przeciętne w każdym aspekcie, tak jakby autorowi nie zależało i potraktował je po macoszemu. Szkoda, bo, jak już mówiłam, pomysł nie był najgorszy.
http://stronapierwsza.blogspot.com/2016/04/45-w-sieci-umysow-james-dashner.html
więcej Pokaż mimo toPo Dashnerze, czyli autorze mojego ukochanego „Więźnia labiryntu”, spodziewałam się więcej. Dostałam powieść o całkiem niezłej koncepcji, z którego można by stworzyć naprawdę ciekawą historię, jednak potencjał ten nie został wykorzystany.
W powieściach science-fiction zawsze spodziewam się...