jak się jest młodym Niemcem, freelancerem, przed trzydziestką, to chciałoby się spędzić 2 lata w podróży naokoło świata i pozbierać trochę nowych doświadczeń. Zwłaszcza jeśli utknęło się w rzeczywistości nudnego regularnego chodzenia do pracy, ale myśli się o przebranżowieniu jako fotograf/ reporter. W 2010 r w Wiesbaden narrator postanowił odwiedzić wszystkie kontynenty, pracuj ac jako czeladnik w zawodach, które mogłyby wykształcić w nim nowe umiejętności. Kiedyś studiował grafikę, projektowanie stron www, jest dekoratorem wnętrz.
Ma zatrzymywać się na miesiąc- trzy w wybranym państwie i przybliżać czytelnikom szczegóły swojego pobytu. Szanghaj, Kuala Lumpur (Design Week), Bangalur i wspólny miesiąc z dziewczyną w Indiach, Tybet, Kaszmir, Aleksandria i Kair, Addis Abeba ( wystawa fotograficzna rdzennych Afrykanów) Brisbane, San Francisco, Kuba i Kolumbia. Niestety każdy rozdział dość pobieżnie opisuje spędzony czas w danym kraju. Głównie relacja obejmuje różnice kulturowe i specyficzne zlecenia, których się podjął w trakcie wędrówki. Narrację skupia na sobie, swoich relacjach z innymi, plusach i minusach danego stanowiska- jego zmorą stają się "staże", które z zasady oznaczają podstawowych zakres obowiązków, zero udziału w projektach, zero samodzielności i kreatywności, co kłóci się z jego założonym planem działania.
Jeśli spodziewacie się szalonych wyczynów i super przygód, to się zawiedziecie. Niektóre fuchy co prawda są wymarzone i wydaje się, ze pochodzenie z Niemiec i ogólne wykształcenie wystarczają jako kwalifikacje w odległych rejonach świata, jak np. organizacja i marketing wystawy w Etiopii, ale inne po prostu męczą czytelnika. Brakuje mi jakiegoś pazura, satyrycznego zacięcia, no i większego skupienia na atrakcjach turystycznych czy współpracownikach/ ludności miejscowej, a nie tylko na sobie.

jak się jest młodym Niemcem, freelancerem, przed trzydziestką, to chciałoby się spędzić 2 lata w podróży naokoło świata i pozbierać trochę nowych doświadczeń. Zwłaszcza jeśli utknęło się w rzeczywistości nudnego regularnego chodzenia do pracy, ale myśli się o przebranżowieniu jako fotograf/ reporter. W 2010 r w Wiesbaden narrator postanowił odwiedzić wszystkie kontynenty,...