Klątwa Tudorów
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Cykl:
- Dynastia Plantagenetów i Tudorów (tom 7)
- Tytuł oryginału:
- The King's Curse
- Wydawnictwo:
- Książnica
- Data wydania:
- 2015-04-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-04-22
- Data 1. wydania:
- 2014-09-09
- Liczba stron:
- 552
- Czas czytania
- 9 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324581832
- Tłumacz:
- Urszula Gardner
- Tagi:
- Tudorowie Wojna Dwóch Róż Małgorzata Pole
- Inne
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Powieść historyczna.
Król Henryk VII Tudor, który pokonał Ryszarda III Yorka, wciąż obawia się, że ktoś upomni się o koronę Anglii. Pozostali przy życiu Yorkowie są w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Małgorzata York, wywodząca się z pozbawionej władzy dynastii, zostaje wydana za sir Ryszarda Pole’a, spolegliwego poplecznika Tudorów. W uznaniu swych zasług zostaje on mianowany namiestnikiem Walii, ale Małgorzacie nie jest pisane spokojne życie na rubieżach. Na walijski zamek w Ludlow zjeżdża następca tronu Artur Tudor i jego żona Katarzyna Aragońska. Małgorzata zostaje doradczynią młodej pary, by służąc Tudorom, nie narażać się panującemu władcy. Po nagłej śmierci Artura Katarzyna wraca do Londynu, by wypełnić daną mężowi obietnicę i wyjść za jego brata, Henryka. Los Małgorzaty gwałtownie się odmienia, gdy zostaje wezwana na dwór królowej Katarzyny i Henryka VIII.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Historię piszą nie tylko zwycięzcy
Chociaż bardzo lubię powieści historyczne, to "Klątwa Tudorów" jest pierwszą książką Philippy Gregory, jaką przeczytałem. Wprawdzie nieraz widziałem w księgarskich witrynach jej efektownie wydane tytuły, jednak zawsze sięgałem po powieści Roberta Harrisa, Stevena Saylora czy Harry'ego Sidebottoma. I to nie tylko dlatego, że starożytność interesuje mnie bardziej niż późniejsze epoki. Główna przyczyna była taka, że nie cierpię (zresztą nie tylko w powieściach historycznych) ckliwości, sentymentalizmu i tanich wzruszeń. A właśnie o coś takiego podejrzewałem Philippę Gregory. Wzmacniała te podejrzenia szata graficzna okładek – za każdym razem jest to portret damy w historycznym stroju, co może sugerować, że głównie "kobiety to czytają". W końcu postanowiłem jednak zaryzykować i sięgnąłem po "Klątwę Tudorów".
Autor powieści historycznych, zwłaszcza pisząc o najbardziej znanych postaciach w dziejach, ma o tyle utrudnione zadanie, że nikogo nie zaskoczy wydarzeniami z życia bohaterów (chyba że ktoś przysypiał na lekcjach historii...). Dodatkową trudnością jest fakt, iż owe słynne postaci były już setki razy opisywne i filmowane. Co nowego można powiedzieć o Aleksandrze Macedońskim, Juliuszu Cezarze czy Henryku VIII? W zakresie najważniejszych wydarzeń z ich biografii – w zasadzie nic. Ale oprócz tego – jednak bardzo wiele. Udowadnia to Philippa Gregory w "Klątwie Tudorów".
Pierwszym dobrym pomysłem autorki był wybór głównej bohaterki, Margaret Pole, bratanicy ostatniego króla z dynastii Plantagenetów, Ryszarda III. Służy ona Tudorom początkowo jako opiekunka książąt Artura i Henryka, a później córki Henryka VIII Marii. Nie dziwię się, że Gregory zdecydowła się na powierzenie narracji – pierwszoosobowej, prowadzonej w czasie teraźniejszym – właśnie lady Pole, hrabinie Salisbury, gdyż jej biografię cechuje skala kontrastów niezwykła nawet jak na wyjątkowo niespokojne czasy wczesnego renesansu. Początkowo bratanica króla i jedna z pierwszych dam królestwa, w dniu bitwy pod Bosworth zostaje zdegradowana do roli statystki z podejrzanym rodowodem. Następnie, po latach upokorzeń i niedostatku, przychodą zaszczyty i zaufanie Henryka VIII. Ale – jak to z "rubasznym królem Halem" bywało – na stosie lub katowskim pieńku mógł skończyć każdy. Również hrabina Salisbury.
Jednak nawet najbardziej dramatyczna biografia głównej bohaterki to za mało, aby powieść była naprawdę udana. Najważniejsze jest to, jak to wszystko zostało opowiedziane. Gregory opowiada sugestywnie i przekonująco, a dzięki pierwszoosobowej narracji bardzo dobrze poznajemy Margaret, mając wgląd w jej przemyślenia i odczucia. Główną cechą lady Pole wydaje się tak ceniony przez Anglosasów common sense, oznaczający jednak coś więcej niż "zdrowy rozsądek". Nie rozpamiętuje ona klęski Plantagenetów, będacej przecież także jej własną. Dostosowuje się do wymogów chwili, mając na względzie przede wszystkim dobro swojej rodziny. Jest odważna, ale też rozważna. Obserwuje burzliwe gry polityczne ze zrozumieniem, a także pewnym rysem stoicyzmu, w pełni zdając sobie sprawę, na co może mieć wpływ, a na co nie ma żadnego.
Bardzo ciekawe jest obserwowanie zwycięskich Tudorów z pozycji przegranych Plantagenetów. Jak wiadomo, na ogół historię piszą zwycięzcy. Dlatego ostatni król z poprzedniej dynastii, Ryszard III, mógł przez stulecia uchodzić za tchórzliwego garbusa, pomimo że w rzeczywistości był postawnym rycerzem, a zginął prowadząc straceńczą szarżę pod Bosworth. Z kolei megaloman i krwawy tyran Henryk VIII cieszy się do dziś zainteresowaniem i sporą sympatią, o czym świadczy choćby świetny skądinąd serial BBC "Dynastia Tudorów". Inny niż w serialu punkt widzenia Margaret Pole, choć niewątpliwie subiektywny, jest znacznie bardziej przekonujący.
Oświetlenie znanych wydarzeń historycznym pod nietypowym kątem, z innej niż zwykle perspektywy, to nie jedyna zaleta "Klątwy Tudorów". Jeszcze większą jest umiejętne nasycenie narrarcji szczegółami, tak aby nie nużyły, ale kreowały wyrazisty, wiarygodny obraz. Dotyczy to zarówno tła wydarzeń, jak też osobowości głównej bohaterki, której autorka nie idealizuje. Margaret Pole, choć dzielna i mądra, pozostaje przecież arystokratką z królewskiego rodu, wyniosłą wobec niżej urodzonych, łasą na bogactwa i zaszczyty. To zniuansowanie postaci, w połączeniu z powściągliwym, unikającym łatwych wruszeń prowadzeniem narracji, w największym stopniu przekonało mnie do tej powieści. Dlatego jestem pewnien, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z twóczością Philippy Gregory.
Bogusław Karpowicz
Oceny
Książka na półkach
- 935
- 627
- 168
- 21
- 20
- 16
- 15
- 11
- 9
- 9
Opinia
Jako że konsekwencja nie jest podobno mocną stroną żeńskiego rodzaju – a ja podobno jestem kobietą – to choć po poprzedniej książce Philippy Gregory zarzekałam się, że "już nigdy więcej", skusiłam się jednak na jej kolejne dzieło: "Klątwę Tudorów".
Zrobiłam to głównie ze względu na bohaterkę – lady Małgorzatę Pole. Córka niepoprawnego Jerzego księcia Clarence, który zakończył swój barwny, bogaty w zdrady żywot w Tower (jak wieść gminna głosi, utopiony w beczce ze swoją ulubioną małmazją), wnuczka sławnego Twórcy Królów, bratanica dwóch królów z dynastii Yorków – po bitwie pod Bosworth miała się przekonać, jak bardzo niebezpiecznym spadkiem w tudorowskiej Anglii było mieć w żyłach krew Plantagenetów.
Trochę mi w tej powieści przeszkadzał przybierany przez Małgorzatę ton wyższości i niejaka wzgarda wobec tych wszystkich, którzy nie mieli szczęścia urodzić się na szczytach ówczesnej hierarchii społecznej, a którzy mieli znaczący wpływ na los jej i jej rodziny, jak również nieustanne wspominanie swego plantagenetowskiego rodowodu – choć może u córki Jerzego Clarence’a nie powinny być niczym dziwnym. Nie przekonałam się też do – obecnej już w „Wiecznej księżniczce” – łzawej opowieści o tym, jak to Artur na łożu śmierci wymusza na Katarzynie przysięgę, że poślubi ona jego młodszego brata i u jego boku zostanie królową Anglii. No i nie „kupiłam” będącej niejako clou tej powieści teorii o klątwie rzuconej przez dwie Elżbiety (żonę Edwarda IV i jej najstarszą córkę) na tych, którzy przyczynili się do śmierci „książątek z Tower”.
No i chyba nigdy nie przywyknę do stylu pisania Pani Gregory – a mianowicie jej pierwszoosobowej narracji w czasie teraźniejszym.
Co jednak nie oznacza, że nie sięgnę - kiedyś - po najnowsze dzieło Autorki, czyli „The Taming of the Queen”, opowiadające o Katarzynie Parr – bo po wstępie, jaki wydawca podłączył mi do e-booka poczułam się zainteresowana…. ;)
Jako że konsekwencja nie jest podobno mocną stroną żeńskiego rodzaju – a ja podobno jestem kobietą – to choć po poprzedniej książce Philippy Gregory zarzekałam się, że "już nigdy więcej", skusiłam się jednak na jej kolejne dzieło: "Klątwę Tudorów".
więcej Pokaż mimo toZrobiłam to głównie ze względu na bohaterkę – lady Małgorzatę Pole. Córka niepoprawnego Jerzego księcia Clarence, który...