Złoty sen
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2015-05-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-19
- Liczba stron:
- 440
- Czas czytania
- 7 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380690011
- Tagi:
- Literatura polska
Opowieść o przemijaniu i nieprzemijaniu. O wielkiej miłości, która zniszczyła przyjaźń, i o przyjaźni, która pokonała trudną miłość.
Stara willa w sennym kurorcie, a w niej kobiety, które los zetknął ze sobą po wielu latach.
Lili, ekscentryczna właścicielka wilii, dawno temu oświadczyła swej przyjaciółce, że nigdy się do niej nie odezwie, i wytrwała w tym postanowieniu sześćdziesiąt pięć lat.
Ada w dzieciństwie przyjeżdżała tu z matką, żeby leczyć chore serce. Jej owiany tajemnicą pobyt przedłuża się na całe lato.
Kalina miała wszelkie predyspozycje, aby stać się wielką artystką, ale wszystko w swoim życiu, łącznie z licznymi talentami, zaprzepaściła.
Lili, Ada i Kalina - a między nimi stara Józefa, dawniej pomoc do wszystkiego, teraz odsunięta od wszelkich zajęć - spędzają wiele miesięcy pod jednym dachem. Złość, gniew, a przede wszystkim obojętność, z czasem zmieniają się w przekonanie, że z każdego życia da się coś uratować. Wystarczy tylko o to coś zawalczyć.
Wiktor, który rozpoczyna i kończy tę opowieść, nie znalazł się tam przypadkiem.
Nic tam nie działo się przypadkiem, choć od przypadku wszystko się zaczęło.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wspomnienia w kolorze złota
Co jest dla nas najważniejsze – to, co jest tu i teraz, to, co nas dopiero spotka czy to, co już przeżyliśmy? Myślę, że odpowiedź na to pytanie zależy od wieku. Ludzie młodzi patrzą zwykle w przyszłość, planują i stawiają sobie cele, a osoby starsze zdecydowanie żyją wspomnieniami, tym, co już za nimi, tym, co stało się w przeszłości. Właśnie minione lata są najważniejsze dla głównych bohaterek najnowszej powieści Grażyny Jeromin-Gałuszki pod tytułem „Złoty sen”. To kobiety w dojrzałym wieku, przeżywające jesień życia, a akcja książki rozgrywa się w sennym uzdrowisku, które jest idealnym miejscem na rekonwalescencję osób z chorym sercem. Na jednej z bocznych uliczek tej miejscowości leżącej w bliżej nieokreślonym miejscu stoją naprzeciw siebie dwa domy. Mieszkają w nich dwie starsze kobiety, które kiedyś dawno temu były serdecznymi przyjaciółkami. Razem brały udział w powstaniu warszawskim i walczyły jako nastolatki z okupantem. Wtedy i tam właśnie poznały mężczyznę starszego od nich, który je poróżnił. Obie się w nim zakochały, ale tylko jedna z nich kilka lat później została jego żoną. Panie z tego względu nie rozmawiały ze sobą kilkadziesiąt lat. Lili prowadziła dom z gościnnymi pokojami, a Arleta cieszyła się rodzinnym szczęściem. Mijały lata i nadeszła starość, czas, kiedy trzeba rozliczyć się z życia...
„Złoty sen” to książka bardzo specyficzna, nostalgiczna i klimatyczna. To lektura zdecydowanie o kobietach i dla kobiet. Jej bohaterki wiele już w życiu przeżyły i doświadczyły. Za nimi młodość i lata świetności, przyszedł czas, gdy siły i zdrowie już nie to. Jedne z nich poukładały sobie życie, innym to życie bardzo się poplątało. I nagle za sprawą losu doszło do ich ponownego spotkania, do kolejnego zobaczenia się po latach. Nie wszystkie z nich go dożyły. Wiele się zmieniło, nic już nie jest takie samo. I właśnie dlatego słusznym jest stwierdzenie, że to powieść o przemijaniu ze specyficzną atmosferą, z tęsknotą za tym, co uleciało w dal.
Książka wydała mi się bardzo smutna, bo uświadomiła mi prawdę o życiu, które mimo że trwa zwykle kilkadziesiąt lat jest jednak bardzo krótkie i szybko mija. Ulatuje jak sen. Starość - chcemy czy nie - nadciąga nieubłaganie jak nieproszony gość i wcale nie jest przyjemna. Zwykle coś boli, ciało i siły już nie te. Ale nawet gdy nie jest najłatwiej można wziąć się z życiem za bary jak stara Józefa. Znaleźć jakiś promyk radości, jakieś hobby. Starość to także czas na naprawę tego, co w życiu się poplątało. Czasem trzeba do tego sporo pokory, ale warto przyznać się do pomyłek i zachować się jak Lili.
„Złoty sen” to książka dość trudna i przygnębiająca, to powieść utrzymana w realiach późnej jesieni, mroczna jak listopadowy, mglisty dzień. Zdecydowanie nie polecam jej do przeczytania osobom młodym, bo nie jestem pewna czy będą one w stanie odkryć jej sens i przekaz. To zarazem idealna lektura dla starszych czytelników, którzy dorównują wiekowo bohaterkom. Z pewnością dla nich okaże się strzałem w dziesiątkę. Książka skonstruowana nieco podobnie jak „Magnolia” jest lekturą niekiedy nużącą i refleksyjną. To idealna propozycja dla wymagającego czytelnika, który doceni skomplikowane kreacje postaci, warsztat pisarki, jej styl i elegancki język.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 422
- 390
- 68
- 12
- 7
- 7
- 7
- 5
- 5
- 4
Opinia
Kiedy byłam w ciąży ze Starszą płakałam kiedy tylko był ku temu najmniejszy powód. Płakałam na filmie, po filmie (bez względu na to czy był wzruszający czy nie), płakałam nad rozdeptaną mrówką, podartą kartką, biedną biedronką... nad dosłownie wszystkim. Jedyna rzecz, która mnie nie mogła wzruszyć do łez to książki. Po prostu przerywałam w odpowiednim momencie tak, aby nie doprowadzić się do łez. Z zasady nie płaczę nad książkami. Wyjątków jest dosłownie kilka. Teraz dołączyłam do listy wyjątków "Złoty sen". Tak pięknej, wzruszającej książki, która niesie ze sobą tyle emocji dawno nie czytałam.
Wszystko sprowadza się do Lili - nieszczęśliwej, ekscentrycznej i wiecznie narzekającej właścicielki pensjonatu, która w pięknych latach siedemdziesiątych przyjmowała na lato cztery kobiety. Każda z nich była obarczona inną historią. Wszystkie przyjeżdżały do Lili odetchnąć po całym roku ciężkiego życia. Któregoś lata jedna nie przyjechała, potem kolejna.... obecnie willa zarosła kurzem, a z pensjonariuszek pozostało jedynie wspomnienie. Do czasu. Pewnego dnia willę odwiedza Ada - córka jednej z dawnych letnich bywalczyń. Przyjechała po nowe życie. Owiana tajemnicą nie zdradziła, co się właściwie takiego wydarzyło, że porzuciła dom i rodzinę na rzecz wspomnień. I tak zaczyna rosnąć drzewo wydarzeń. Splot przypadków i zbiegów okoliczności łączy ze sobą poszczególne osoby. Połączenia są delikatne i wyrafinowane, a jednocześnie tak przemyślane, że czytelnika trafiają w samo serce. Bo któż w zrozpaczonej kobiecie pozbawionej złudzeń i sensu życia, rozpozna wesołą przyjaciółkę z dzieciństwa? Kto zrozumie, dlaczego dwie kobiety przez sześćdziesiąt lat nie potrafią przerwać milczenia? I co mają do tego rodowe kosztowności? Jakby było mało - pojawia się też zlecenie morderstwa, co wcale nie oznacza, że książka nosi w sobie cechy kryminału. Nie - złe zamiary odkryte zostają przypadkowo, ale to własnie ten przypadek rozkręca spiralę wydarzeń.
Piękna książka pokazująca jak niewiele znaczy powiedzenie "każdy jest kowalem swego losu". Oczywiście, że o szczęście trzeba walczyć, ale często wydarzenia obok nas skutecznie tej walce przeciwdziałają. Powieść swoim zapachem i nastrojem przypomina słoneczny listopadowy poranek - lekko zamglony ze światłem walczącym o dotarcie do naszych dusz.
Jestem zachwycona pięknym językiem, bogatym słownictwem i precyzją budowania nastroju wydarzeń. To powieść trochę smutna, trochę nostalgiczna. Po prostu piękna.
Kiedy byłam w ciąży ze Starszą płakałam kiedy tylko był ku temu najmniejszy powód. Płakałam na filmie, po filmie (bez względu na to czy był wzruszający czy nie), płakałam nad rozdeptaną mrówką, podartą kartką, biedną biedronką... nad dosłownie wszystkim. Jedyna rzecz, która mnie nie mogła wzruszyć do łez to książki. Po prostu przerywałam w odpowiednim momencie tak, aby nie...
więcej Pokaż mimo to