Wiele spodziewałam się po książce, która zbiera tak fantastyczne recenzje. Podobno można tu znaleźć wszystko to, co najbardziej lubią czytelnicy: intrygi, wartką akcję, namiętny romans, ciekawa fabułę. Ja przede wszystkim znalazłam tu... nudę. "Obca" powinna być skrócona przynajmniej o 1/3. Za dużo tu opisów i niepotrzebnych szczegółów, które z czasem zaczęły mnie ogromnie nużyć. Przez ogromnie większą część książki musiałam zmagać się z opisami miłosnych fizycznych uniesień głównej bohaterki Claire. Co jeden opis to bardziej szczegółowy. Miałam wrażenie, że bohaterka jest nastawiona głównie na jedno... Nie mówię, że ma coś przeciwko fizycznej miłości w literaturze, ale czy naprawdę musiała być ona tutaj tak eksponowana? Bardziej zależało mi na poznaniu tego co będzie działo się z Claire w czasie jej podróży w czasie, co się wydarzy. Ta strona książki była dla mnie bardzo interesująca, ale niestety problemy "miłosne" przesłoniły inne wątki w tej książce. Notabene, Claire nie miała nawet problemu z tym, że w innym czasie czeka na nią mąż. Bardziej zaprzątnęły ją sprawy własnego ciała, niż jakiś tam mąż gdzieś tam...Masakra!
Podsumowując, to mogła być naprawdę dobra książka, ale skończyło się na zwykłym harlequinie osadzonym w XVIII-wiecznej Szkocji. Nie mam zamiaru czytać następnych tomów, w których podejrzewam dostanę więcej opisów tego co w części pierwszej. Dla mnie wielka szkoda!

Wiele spodziewałam się po książce, która zbiera tak fantastyczne recenzje. Podobno można tu znaleźć wszystko to, co najbardziej lubią czytelnicy: intrygi, wartką akcję, namiętny romans, ciekawa fabułę. Ja przede wszystkim znalazłam tu... nudę. "Obca" powinna być skrócona przynajmniej o 1/3. Za dużo tu opisów i niepotrzebnych szczegółów, które z czasem zaczęły mnie ogromnie...