Jak dla mnie to jedna z najlepszych książek z dorobku Kinga. Czyta się ją jednym tchem. Autor mistrzowsko wcielił się w role bohatera. Sprawił, że poddaliśmy testowi samych siebie i postawili sobie proste pytanie - jeśli spotkalibyśmy na swojej drodze tytułowego bohatera, jaką opinię ukształtowalibyśmy o jego osobie?
Przerażająca większość z nas uznałaby go za degenerata, nic nie wartego członka naszego społeczeństwa, człowieka którego należy unikać. Wątpię byśmy zdołali dojrzeć lepszą stronę Blaze.
King pokazał nam, że ludzie których spotykamy mają wielki wpływa na nas samych. To oni wynajdują w nas to co dobre lub złe, dowartościowują nas albo poniżają. To oni mają wpływa jacy się stajemy.
King w tej powieści ukazał nam również to, iż wcale nie jesteśmy tacy idealni. Zarzucił nam, że oceniamy ludzi po pozorach i sprowadzamy ich na dno.
Po lekturze tej książki długo myślałam 'co by było gdyby'... Gdyby Blaze nie spotkał tego przestępcy? Gdyby rodzina która go przygarnęła otoczyła go miłością? Gdyby ten farmer nie umarł? Gdyby ludzie nie traktowali go jak śmiecia?
Właśnie te rozważanie sprawiły, że książka mocno zapadła mi w pamięć. powinien ją przeczytać.
Jedyne co można zarzucić tej książce, to fakt, że jest taka krótka.

Jak dla mnie to jedna z najlepszych książek z dorobku Kinga. Czyta się ją jednym tchem. Autor mistrzowsko wcielił się w role bohatera. Sprawił, że poddaliśmy testowi samych siebie i postawili sobie proste pytanie - jeśli spotkalibyśmy na swojej drodze tytułowego bohatera, jaką opinię ukształtowalibyśmy o jego osobie?
Przerażająca większość z nas uznałaby go za degenerata,...