Maszynopis z Kawonu
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poligraf
- Data wydania:
- 2015-01-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-30
- Liczba stron:
- 146
- Czas czytania
- 2 godz. 26 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378562993
- Tagi:
- psychiatria psycho psychologiczny synestezja irracjonaność uczuciowość wielobiegunowość poezja
Maszynopis z Kawonu to poetycka powieść o przekraczaniu granic wrażliwości we współczesnym wielowymiarowym świecie. Główny bohater, zatracony oraz poszukujący wytchnienia, popada w coraz to większe aberracje emocjonalne, wynikające ze zgrozy ścierania się jego marzeń, impresji oraz ideologii z dewiacyjnym światem. Czym jest sztuka, a czym życie? Jak dalece można posunąć odczuwanie wewnątrz własnego „ja”? Czy w genotypie duszy każdego z nas nadal da się ożywić zastygłe pierwiastki praplemienne? Na te pytania powieść Tomasza Kowalczyka postara się postawić odpowiedzi.
Tomasz Kowalczyk – (1990 ur.) poeta, pisarz, wielbiciel sztuki. Dotychczas ukazały się dwie pozycje spod jego pióra: „Kontrasty” (tom wierszy), „Stworzenie świata” (poemat trzynastozgłoskowy). W jego pisarstwie przejawia się wielobiegunowość odczuwania, synestezja oraz archetypiczność. Na co dzień prowadzi stronę: www.tomaszkowalczyk.com.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 65
- 43
- 30
- 5
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Opinia
Autor poszukiwał na fejsbuku odważnych krytyków, którym mógłby przesłać egzemplarz do oceny. Nie chcąc się oferować bez uprzedniego rozeznania terenu, tymczasowo postanowiłam skorzystać z dostępnego darmowego fragmentu i na tym oprzeć swoją opinię (stąd brak gwiazdek, jako że nie zapoznałam się z całością).
Styl jest dziwny, rozbuchany i przesadzony. Rozumiem go jako zabawę językiem i uznaję w wypadku krótkich opowiadań, nie wyobrażam sobie jednak brnięcia przez ponad 100 stron powieści cierpiącej najwyraźniej na przerost formy nad treścią. Dlaczego kontener na śmieci jest czołgiem? Czy chmury naprawdę muszą mieć genitalia, czy po prostu tak się napisało, żeby czytelnik miał zagwozdkę i zawołał "wow, nie rozumiem, to na pewno musi być bardzo głębokie!"? W jakim świecie "witaj, co u ciebie słychać" brzmi quasi-arystokratyczne? Nie mam nic przeciwko metaforom, ale one muszą mieć sens - ukryty, bo ukryty, ale jednak sens, do którego można dojść. Niestety, wiele tych tutaj sprawia wrażenie, jakby powstały dzięki losowemu składaniu do kupy przypadkowych wyrazów. Ot, "poetyckość". Oczywiście, w ramach literackiego trollingu można i tak, ale myślę, że dałoby się zrobić lepiej. Najgorsze jest jednak coś innego. Zdarzają się metafory naprawdę udane. Ale lada chwila zostają one zachwaszczone przez kolejne ciężkie porównania i przysłówki, którym do udatności i lekkości daleko. A to już sprawia wrażenie, jakby te zgrabne fragmenty wychodziły autorowi przez przypadek, on zaś nie był w stanie ich wyłapać i odpowiednio wyeksponować przez "wyciszenie" tego, co wokół. Zwłaszcza to widać w dialogach, ponieważ ludzie nie będący narratorem mówią, cóż, jak normalni ludzie i jeśli w takich sytuacjach narratorowi uda się napisać coś naprawdę dobrego i wywołującego zastanowienie, od razu to widać i efekt jest o wiele lepszy. Oczywiście nie zawsze mu się udaje, ale cóż. Dialogi i tak są tutaj małymi oazami spokoju bez przeegzaltowanwego słownictwa.
Chyba ostatecznie dobrze, że nie zostałam oficjalną recenzentką, bowiem po przedstawieniu takiej opinii usłyszałam od szanownego autora, że "nie mam co robić, skoro stać mnie na takie wypociny" oraz że "nic nie wiem" gdyż mój mózg jest "antysymboliczny, racjonalny", bo - co tu kryć! - taki mam "genotyp". W sumie nie mam pojęcia, czy autor usiłował mnie - czy też mój genotyp, a zatem pośrednio i moich zacnych przodków - obrazić, czy może po prostu jest na serio przekonany, że do przyswojenia jego dzieła konieczna jest jakaś specjalna konstrukcja psychiczna, dzięki której tekst wywołuje zachwyt u odbiorcy, zaś której brak z miejsca dyskwalifikuje go jako profana i czyni jego opinię niewartą funta kłaków. Ostatecznie nie wydaje mi się to zbyt dobrym nastawieniem do potencjalnego czytelnika.
Autor poszukiwał na fejsbuku odważnych krytyków, którym mógłby przesłać egzemplarz do oceny. Nie chcąc się oferować bez uprzedniego rozeznania terenu, tymczasowo postanowiłam skorzystać z dostępnego darmowego fragmentu i na tym oprzeć swoją opinię (stąd brak gwiazdek, jako że nie zapoznałam się z całością).
więcej Pokaż mimo toStyl jest dziwny, rozbuchany i przesadzony. Rozumiem go jako...