Maminsynek
382 str.
6 godz. 22 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2015-03-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-03-04
- Liczba stron:
- 382
- Czas czytania
- 6 godz. 22 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379883776
- Tagi:
- literatura polska
Matka Leandra wbiła we mnie spojrzenie, aż rozbolała mnie trzustka. Jej źrenice zrobiły się nienaturalnie wielkie, a długie palce postukiwały
o filiżankę z kawą. Wwiercała się tak jeszcze z dziesięć minut, szczegółowo penetrując wszelkie zakątki mojego ciała, które mogłyby zdyskredytować mnie
w jej oczach. Nierówne nerki? Koślawe serce? Zbyt zwinięte jelito cienkie? Zrozumiałam, że idealna kobieta, która mogłaby zaopiekować się jej synem,
nie istnieje. Problemu nie stanowią trzy nowe pryszcze, które próbowałam ukryć pod pudrem, tylko ja sama. Ogólnie. Ja jako ja.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 852
- 512
- 87
- 20
- 13
- 11
- 11
- 11
- 11
- 9
Opinia
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2016/08/maminsynek-natasza-socha.html
Matczyna miłość to prawdopodobnie jedynie tak potężne, bezinteresowne, poważne oraz bezgraniczne uczucie, jakim można obdarzyć drugiego człowieka. Matka kocha na zabój, jest w stanie dopuścić się najgorszych czynów, aby przychylić nieba swojemu dziecku. Jednak problem pojawia się wtedy, gdy matka kocha... za bardzo. Bo z tym uczuciem też można przedobrzyć.
38-letni Leander mieszka z ukochaną matką, której, jak określa autorka, po porodzie w prawej tylnej części mózgu wyrosła macica - jakby jednej było mało. Od pierwszych dni matka Leandra troszczy się o syna jak o największy skarb, pragnąc ochronić go przed wszystkim - zarówno jeśli dotyczy to chorób, niebezpiecznych zabawek czy innych ludzi. Matka najchętniej zamknęłaby swoje dziecko w szklanym pojemniku, aby móc patrzeć na niego godzinami, a przy tym zapewnić mu bezpieczeństwo, unikając ludzkich spojrzeń, które mogłyby zauroczyć jej potomka. Leander każdego dnia odwdzięcza się swojej rodzicielce - nie dość, że nie ma zamiaru rozstać się z Domem, W Którym Mieszka Wraz z Mamusią, to jeszcze jest na każde jej zawołanie (bez względu na to, czy potrzeba faktycznie jest nagląca, czy może poczekać). W życiu tego (prawie) 40-latka przewinęło się wiele kobiet, jednak żadna nie dorównuje Mamie. Kiedy na horyzoncie pojawia się Amelia, mężczyzna topnieje na jej widok, aczkolwiek Mama wydaje się niezbyt zadowolona...
"Faceci zespoleni z matkami potrzebują więcej czasu. Trzeba ich odrywać od piersi stopniowo, delikatnie, jak plaster, który przykleiłyśmy sobie w miejscu z włoskami. Gwałtowne szarpnięcie boli, ale kiedy chuchasz, dmuchasz i zeskrobujesz kawałek po kawałku paznokciem, ból staje się bardziej znośny." *
O rany, rany, rany... Co uczynić, aby nie być taką matką jak rodzicielka Leandra? Jestem autentycznie przerażona. Po pierwsze tym, że takie relacje naprawdę istnieją - ba!, nawet znam kilka podobnych przypadków (może nie tak zaawansowanych wiekowo, ale jednak). Po drugie - zawsze obiecałam sobie, że będę wspaniałą, otwartą i wyrozumiałą teściową. Teraz boję się, bo tak kocham swoje dziecko, iż nie wyobrażam sobie, abym miała oddać mojego syna w ręce obcej kobiety (tutaj właśnie odzywa się moja macica ulokowana w tylnej części mózgu), która przerobi go na własną modłę. Po trzecie, czy ja już nie jestem zbyt podobna do matki Leandra? O rety, muszę się ogarnąć, ogarnąć, ogarnąć... Boże, daj mi siłę, abym jednak mądrze podeszła do tematu wychowywania syna (w tym przypadku z córą byłoby łatwiej!) i nie poddała się temu, co mówi moje serce, ale ruszyła głową. Tak na serio, to wierzę, że nie będzie tak źle - w końcu co innego, kiedy moje maleństwo ma kilka miesięcy i jest w pełni zależne ode mnie, a inaczej wszystko wygląda, gdy będzie już nastolatkiem, pewnie zbuntowanym oraz bacznie rozglądającym się za płcią przeciwną. Może utemperuję się trochę i nigdy nie stworzę tak chorej relacji, jaka ma miejsce w "Maminsynku" (oby, oby, oby!!).
Relacja Leandra oraz jego Matki jest bardzo specyficzna, przedziwna, a wręcz niezdrowa. To, co normalne w stosunku do kilkumiesięcznego bobasa, niekoniecznie sprawdza się w przypadku nastolatka czy kilkudziesięcioletniego mężczyzny, jednak oboje nie widzą żadnych problemów w swojej relacji. Ba!, kiedy jakakolwiek kobieta zwraca uwagę głównemu bohaterowi, iż jego więź z matką wygląda na zbyt bliską, Leander od razu traktuje to jako atak na jego mamusię, co staje się jednoznaczne z zakończeniem związku... z ową kobietą oczywiście, bo relacja z Mamą pozostaje nienaruszona. Zawsze.
"Kobieta zawsze tak poprowadzi "ważną" rozmowę, żeby po jej zakończeniu każdy facet zadławił się wyrzutami sumienia." **
Nadopiekuńcza i nadgorliwa matka, która uważa się za ideał w każdej kwestii, to jedno. Jednak postacią najbardziej irytującą okazuje się Leander - ciamajda, jakich mało. Czuje zachwyt, gdy mamusia skacze nad nim jak nad najpiękniejszym kwiatuszkiem, a do tego oczekuje tego od każdej napotkanej kobiety. Nie widzi nic złego w tym, iż to Matka podejmuje za niego poważne decyzje, jak wybór studiów czy miejsca pracy. Jakby tego było mało, razem świętują nawet utratę dziewictwa Leandra, co w moim odczuciu jest szczytem wszystkiego. Podziwiam upór i zaangażowanie Amelii, ponieważ ja szybciutko rzuciłabym takiego faceta w cholerę, gdyż szkoda byłoby moich nerwów. Jednak ta kobieta postanawia dopiąć celu, lepiej poznając wroga oraz byciem miłą, nawet kiedy chciałaby rozszarpać przyszłą teściową.
Świetnym zabiegiem, jaki zastosowała Natasza Socha, jest podział książki na dwie części - w jednej z nich narratorem jest Leandr, a w drugiej pałeczka zostaje przekazana Amelii. Pozwala to na bliższe poznanie perspektywy obojga, chociaż nadal nie pojmuję (i nie zrozumiem nigdy) postępowania głównego bohatera. Zdaję sobie sprawę z tego, że mieszkanie z rodzicem jest niezwykle wygodne, jednak w pewnym wieku człowiek powinien w końcu odciąć pępowinę i rozpocząć życie na własny rachunek. Niestety aktualnie pojawia się tendencja odwrotna, ponieważ wielu facetów odczuwa niechęć do stabilizacji, emocjonalną więź z matką (w końcu to pierwsza kobieta w jego życiu) oraz strach przed dorosłością. Do tego dochodzi jeszcze społeczne przyzwolenie na pokolenie maminsynków, w których to my, kobiety, bierzemy czynny udział poprzez notoryczne wyręczanie płci przeciwnej, bo przecież zrobimy to czy tamto lepiej i szybciej. Pamiętajmy, że od dzisiaj przychodzi kres temu zachowaniu - dajmy się wykazać naszym mężom, chłopakom, narzeczonym, synom, współlokatorom.
Zupełnie normalną sprawą jest pragnienie przekazania swojemu dziecku tego, co najlepsze. Zwyczajna jest również chęć pomocy w każdej sytuacji, zapewnienie bezpieczeństwa oraz szczęścia potomstwu. Jednak nie wolno zapominać o przekazaniu odpowiedniej dawki swobody oraz spokoju, a także umożliwieniu nauki na własnych błędach, a nie wyręczaniu dziecka na każdy możliwy sposób. Dajmy im żyć po swojemu...
* cytat ze str. 216
** cytat ze str. 140
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2016/08/maminsynek-natasza-socha.html
więcej Pokaż mimo toMatczyna miłość to prawdopodobnie jedynie tak potężne, bezinteresowne, poważne oraz bezgraniczne uczucie, jakim można obdarzyć drugiego człowieka. Matka kocha na zabój, jest w stanie dopuścić się najgorszych czynów, aby przychylić nieba swojemu dziecku. Jednak problem pojawia się wtedy, gdy matka kocha......