Searching for a Corporate Savior

Okładka książki Searching for a Corporate Savior Khurana
Okładka książki Searching for a Corporate Savior
Khurana Wydawnictwo: Princeton University Press Cykl: Tokyo Ghoul (tom 3) biznes, finanse
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
biznes, finanse
Cykl:
Tokyo Ghoul (tom 3)
Wydawnictwo:
Princeton University Press
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1522
1314

Na półkach:

Coś się zaczyna dziać, nie jestem w stanie się z nikim utożsamić i jakoś motywacje postaci zdają się być dla mnie dość płaskie, ale jeszcze nie skreślam tytułu.

Coś się zaczyna dziać, nie jestem w stanie się z nikim utożsamić i jakoś motywacje postaci zdają się być dla mnie dość płaskie, ale jeszcze nie skreślam tytułu.

Pokaż mimo to

avatar
1479
1318

Na półkach:

Ten sam poziom co poprzednie tomy. Na początku Touka wciąż szkoli Kanekiego , a następnie udają się do siedziby Gołębi by przekazać im fałszywe informację o Hinami , a gdy wychodzą spotykają Mado i On czuję , że coś z nimi jest nie tak. Jednak nie potrafi nic udowodnić i bohaterowie wychodzą. Następnie widzimy jak Hinami siedzi w sypialni i czyta książki od Kanekiego , a Touka przynosi jej jedzenie i zostawia gazetę , a tam dziewczynka czyta o śmierci jednego z inspektorów , których zabiła Touka i zauważa słowo – Żałoba , a następnie ucieka i biegnie w miejsce , gdzie zginęła jej mama. A Kaneki i Touka jej szukają. I Touka po chwili ją znajduję i dziewczynka tuli do siebie rękę mamy , a Touka mówi , że zawsze ją obroni. Nagle zjawia się Mado by je zabić. W tej samej chwili Kaneki spotyka jego partnera( Amon) i domyśla się , że idzie pomóc Mado i zaczyna z nim walczyć przy okazji usiłując mu wyjaśnić , że Ghoule też zasługuję by żyć i wszyscy powinni lepiej się poznać , ale inspektor nie chcę go słuchać. A w pobliżu Touka walczy z Mado i podczas walki okazuję się , że inspektor walczy częściami mamy i taty Hinami i Touka jest wściekła i rzuca się na niego , ale ten ją rani i prawie zabija , ale Hinami obcina mu rękę. Jednak nie potrafi go zabić i gdy Mado się na nią rzuca Touka go zabija i inspektor umiera koło niej mówiąc , że nie zasługują na życie. A w międzyczasie Kaneki wciąż walczy z Amonem , ale się kontroluję. Jednak w końcu wyciąga swoją broń i prosi inspektora by uciekał , bo nie chcę być mordercą i mężczyzna nic nie rozumie , ale po chwili ucieka. A następnie obok Kanekiego zjawia się inny Ghul i idą do Hinami i Touki i Kaneki pomaga rannej Touce , a Hinami pyta czy ma prawo żyć , a Kaneki mówi jej , że jej mama przed śmiercią powiedziała by Hinami żyła i dziewczynka się zgadza. A na koniec widzimy jak Amon trzyma w ramionach martwego Mado. Mamy jeszcze dodatek w którym widzimy pogrzeb Mado , a Amon wspomina ich pierwszą wspólną sprawę i na koniec słyszy od szefa , że Mado był z niego dumny i Amon stwierdza , że też był dumny z Mado. Trzeci tom naprawdę mnie zaskoczył w kwestii Mado. Myślałem , że będzie głównym przeciwnikiem , a tak szybko zginął. Może teraz Amon będzie tym głównym złym. Choć spotkanie z Kanekim , który nie chciał go zabijać i prosił go by uciekał może coś w nim zmienić. Ciekawie też pokazana wątek Hinami , która przechodzi żałobę. Naprawdę jestem ciekaw jak to wszystko dalej się potoczy więc po kolejny tom również sięgnę

Ten sam poziom co poprzednie tomy. Na początku Touka wciąż szkoli Kanekiego , a następnie udają się do siedziby Gołębi by przekazać im fałszywe informację o Hinami , a gdy wychodzą spotykają Mado i On czuję , że coś z nimi jest nie tak. Jednak nie potrafi nic udowodnić i bohaterowie wychodzą. Następnie widzimy jak Hinami siedzi w sypialni i czyta książki od Kanekiego , a...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1326
884

Na półkach: , , , , ,

Czy ghoule mają prawo do życia?

Chyba trzeci tomik powinien choć trochę rozjaśnić tę kwestię. Wystarczy spojrzeć na świetnie przedstawioną postać Hinami. Dziewczynka jest pogrążona w żałobie po śmierci rodziców. Czytelnik solidaryzuje się z ghoulami i stara się chronić to doświadczone przez los dziecko za wszelką cenę.

Wątpliwości głównego bohatera, które pojawiały się w poprzednich tomach, teraz jeszcze bardziej się kumulują. Jeśli ktoś myśli, że to może się nudzić lub przestaje poruszać, to jest w błędzie. Kaneki walczący ze swoją naturą zawsze będzie rozrywający.

Pojawiają się pełne akcji konfrontacje, które są porywające, ale też rozdzierają czytelnika, bo nie może on stanąć całkowicie po jednej ze stron, w końcu obie mają swoje racje. Konflikty moralne są mocnym punktem tej mangi.

Odnośnie do wykonania: kagune Hinami to istne WOW! Idealnie do niej pasuje. Z kolei Kaneki w wersji prawdziwego ghoula wygląda naprawdę epicko!
A obwoluta do tego tomiku jest cudowna. Nie można nasycić oczu, poważnie.

Czy ghoule mają prawo do życia?

Chyba trzeci tomik powinien choć trochę rozjaśnić tę kwestię. Wystarczy spojrzeć na świetnie przedstawioną postać Hinami. Dziewczynka jest pogrążona w żałobie po śmierci rodziców. Czytelnik solidaryzuje się z ghoulami i stara się chronić to doświadczone przez los dziecko za wszelką cenę.

Wątpliwości głównego bohatera, które pojawiały się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
371
22

Na półkach: ,

Mieć wątpliwości, to jedno, ale sprawić, żeby miał je ktoś inny - ktoś poukładany, z mocnymi przekonaniami o słuszności swojej sprawy - o, to już zupełnie inny poziom. Bo skąd wiesz, że masz rację co to tego, co jest słuszne? Pozwolę sobie tutaj zacytować tekst Łony (według mnie genialnego rapera),bo pasuje tutaj jak ulał:
"Kiedy wszyscy wokół ciebie równiuteńko idą,
przyjacielu, ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość;
i kiedy bronisz prawdy mając ją za jedynie prawdziwą,
ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość;
i gdy już wierzysz, że twoja perspektywa jest jedyną perspektywą,
ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość;
i zanim uznasz tych co mają ją za zbędne ogniwo,
przyjacielu, ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość."
Przeczytałam cały tom na jedno posiedzenie, z zapartym tchem. Znakomita historia. Genialna obserwacja świata.

Nie śpię, bo czytam mangę. Jutro tego pożałuję.

Chociaż po zastanowieniu, to nie, jednak nie. Było warto. ;P

Mieć wątpliwości, to jedno, ale sprawić, żeby miał je ktoś inny - ktoś poukładany, z mocnymi przekonaniami o słuszności swojej sprawy - o, to już zupełnie inny poziom. Bo skąd wiesz, że masz rację co to tego, co jest słuszne? Pozwolę sobie tutaj zacytować tekst Łony (według mnie genialnego rapera),bo pasuje tutaj jak ulał:
"Kiedy wszyscy wokół ciebie równiuteńko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
718
609

Na półkach:

Tokyo Ghoul zachwycił mnie od samego początku. Uwielbiam takie mroczne, pełne grozy klimaty. Gdzie strach, gęsia skórka, adrenalina nie odstępują na krok, jest rozlew krwi, bijatyki, zjadanie ludzi. To, dziwnie, do mnie przemawia i aż wręcz chce się to czytać.

W pierwszym tomie poznajemy głównego bohatera Kanekiego, który przez zrządzenie losu otrzymuje narządy ghoula. Od tamtej pory jego życie wywraca się do góry nogami. Staje się pół człowiekiem, pół potworem. Wtapia się w tłum, stara się walczyć z tym, co się stało, pragnie za wszelką cenę nie utracić swojego prawdziwego ,,ja''. Niestety nie należy to do najprostszych zadań. Pierwszy tom za dużo nie zdradza. To takie krótkie wprowadzenie jak bohater radzi sobie w nowej rzeczywistości, jak nowa rzeczywistość przerasta go, jak walczy ze swoją ciemną stroną, która pragnie posmakować mięsa. Ghoule przedstawione są tu jako okrutne bestie, które nie mają skrupułów, nie posiadają żadnych emocji, są zimne, straszne, pragnące tylko jednego.

Jednak zagłębiając się w dalsze części lepiej poznajemy ich świat, odnajdujemy zrozumienie, zaczynają fascynować, coraz bardziej interesować. Wraz z Kanekim stajemy między młotem, a kowadłem. Czy ludzie mają rację, czy raczej ghoule. Po której stronie stanąć? Ta historia to nie tylko rozlew krwi, zabijanie, ale opowieść o tym jak odnaleźć się w świecie w którym się znalazło, o wewnętrznej przemianie bohatera, znajdzie się chwila też dla miłości, przyjaźni, rodzicielskiej siły i nie tylko.

Drugi tom przybliża nam organizację, która za wszelką cenę pragnie wyplewić z miasta potwory. Przez ghoule nazywana jest ona gołębiami. Tutaj poznajemy jak jedni i drudzy postrzegają siebie nawzajem. Ile jest nienawiści, chęci zabijania. Wszystko zaczyna nabierać tempa, gdy zostaje zabita pani Ryouko lubiana przez ghoule. Poświęca się dla swojej córki, by i ona nie straciła życia. Wtedy zostaje przelana czara goryczy. Pojawia się Rabbit, który z zemsty zabija jednego z inspektorów biorącego udział w unicestwianiu pani Ryouko. Jest nie tylko akcja, ale również ogromna niesprawiedliwość i smutna historia, która chwyta za serducho.

W trzecim tomie jeszcze bliżej poznajemy inspektorów, wchodzimy do ich świata, obserwujemy ich poczynania, mamy wgląd w ich myśli, tym czym się kierują, jakie mają poglądy. Kaneki ma możliwość stanięcia z nimi twarzą w twarz.

Czwarta i piąta część to dalszy rozwój akcji. Pojawia się smakosz, który pragnie zjeść naszego głównego bohatera, poznajemy bliżej Rize z jedenastej dzielnicy i jak to się stało, że drogi jej i Kanekiego się skrzyżowały. A także pojawienie się nowego inspektora, który wniesie do kolejnych tomów wiele ciekawych sytuacji. Nie potrafię się tego doczekać.

W tej mandze co jeszcze przykuwa uwagę, to starannie dopracowane rysunki. Każdy z nich doskonale oddaje nie tylko emocje jakie targają bohaterów, ale również wspaniały klimat opowieści. Czytając ma się wrażenie jakby rysunki ożyły, odczuwamy to, co dzieje się w historii. Strach, niepewność, ból, adrenalinę, radość i ogromne oczekiwanie. Ta seria nie jest potraktowana po macoszemu widać, że każdy najmniejszy detal został dopieszczony. Tę opowieść chłonie się wszystkimi zmysłami. Sceny walki nie wyglądają na puste i płaskie, ale są dynamiczne, wprowadzają pazura, fascynują, szokują i aż ma się chrapkę na więcej i więcej.

Czekam teraz na więcej. Ta seria ogromnie mnie zaskoczyła i cieszę się, że mogłam zapoznać się z kolejnymi tomami, bo historia jest godna uwagi. Jeśli lubicie akcje, bijatyki, różnorakie emocje, rozlew krwi, niepewność, strach, osamotnienie, walkę pomiędzy ciemną, a jasną stroną, miłość, zrozumienie, akceptację to ta manga jest właśnie dla was! Mnie pochłonęła od razu i na długo zapadnie mi w pamięci. Gorąco polecam.

Tokyo Ghoul zachwycił mnie od samego początku. Uwielbiam takie mroczne, pełne grozy klimaty. Gdzie strach, gęsia skórka, adrenalina nie odstępują na krok, jest rozlew krwi, bijatyki, zjadanie ludzi. To, dziwnie, do mnie przemawia i aż wręcz chce się to czytać.

W pierwszym tomie poznajemy głównego bohatera Kanekiego, który przez zrządzenie losu otrzymuje narządy ghoula. Od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1443
1180

Na półkach:

W sumie doceniam fakt, że twórcy anime poprzestawiali kolejność niektórych wątków. Przesunięcie pierwszego występu Shuu Tsukiyamy na odcinek trzeci tylko potęgowało zagubienie Kanekiego. Tutaj, po tylu perypetiach, nie zrobi już raczej takiego wrażenia.

Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture

W sumie doceniam fakt, że twórcy anime poprzestawiali kolejność niektórych wątków. Przesunięcie pierwszego występu Shuu Tsukiyamy na odcinek trzeci tylko potęgowało zagubienie Kanekiego. Tutaj, po tylu perypetiach, nie zrobi już raczej takiego wrażenia.

Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture

Pokaż mimo to

avatar
7938
6793

Na półkach: , ,

GHULEM BYĆ…

… nie jest łatwo. Jeszcze gorzej, gdy nie urodziło się jako przedstawiciel tego gatunku, tylko zostało nim przypadkiem. Cóż jednak pozostaje takiemu osobnikowi, jak nie odnaleźć się w nowym świecie i to tak, by nie zatracić swojego człowieczeństwa i nie sprzeciwić się własnym poglądom? O tym opowiada bestsellerowa i bardzo udana manga „Tokyo Ghoul”, której trzeci tom jeszcze podkręca tempo.

Po tragicznych wydarzeniach z poprzedniej części Kaneki postanowił nauczyć się władać swoim kagune, a Touka zgodziła się go szkolić. Jej trening, taki, jaki zresztą sama przeszła, nie należy do najlżejszych, chłopak jednak się nie poddaje. Kolejnym wyzwaniem narzuconym przez koleżankę okazuje się być wejście do siedziby BSG (Biura Śledczego do spraw Ghuli)! Składanie fałszywych doniesień o podejrzanych istotach to dobra okazja do wybadania wroga i usłyszenia kilku ciekawych informacji. Wszystko idzie jak należy, ale do czasu. Kiedy Touka zostają potrącona przez jednego z inspektorów, ten, zauważywszy ranę na jej ręku, słusznie zaczyna podejrzewać, że to z nią niedawno stoczył walkę. Postanawia więc przeprowadzić oboje przez bramkę, która wykrywa w ciele cząsteczki RC, jakich ghule mają dwukrotnie więcej, niż ludzie. Czy coś będzie w stanie uratować ich z sytuacji bez wyjścia?

Uwielbiam takie seriale, jak „Breaking Bad” z wielu powodów, a jednym z nich jest fakt, że twórcy dokładają starań by postawić bohaterów w obliczu zagrożenia, przed którym nie ma ratunku, a potem w jakiś sposób ich ocalić. Podobny zabieg stosuje w trzecim tomie „Tokyo Ghoul” Sui Ishida, do niezbędnego minimum ograniczając „zwyczajne życie”, zastępując je szybką, krwawą akcją, pełną walk i emocji. Oczywiście nie brakuje też grozy ani wzruszeń, bohaterów tradycyjnie dosięgają także dylematy moralne, a przy okazji wyjaśnia się kilka rzeczy (jak choćby pochodzenie tajemniczej borni, którą władają funkcjonariusze BSG),oraz pojawiają nowe pytania. Jaka jest przeszłość Touki? Co wydarzyło się w życiu jednego z inspektorów? Na odpowiedzi jak zwykle trzeba poczekać, ale dalsze tomy zapowiadają się intrygująco. Szczególnie, że Kaneki przekracza kolejne granice, dając upust tej części swojej natury, która należy do ghula.

Graficznie tym razem „Tokyo Ghoul” jest nieco mroczniejszy, niż poprzedni tom. Więcej mamy tutaj sekwencji dziejących się nocą, pojedynki nie są może bardziej krwawe, ale jest ich więcej, a dodatkowo maska Kanekiego robi spore wrażenie. Tradycyjnie już mamy też dopracowane w najdrobniejszych szczegółach tła i delikatne, drobne, filigranowe wręcz, ale twarde bohaterki. W skrócie: ilustracje są bardzo przyjemne dla oka, a czasem wręcz potrafią zachwycić.

I cóż zostaje dodać na koniec? Chyba tylko tyle, że jeśli lubicie krwawe i lekkie horrory (a właściwie historie urban fantasy, balansujące na granicy grozy, bo do takich realiów coraz bliżej tej serii),których akcja pędzi na złamanie karku, będziecie bawić się znakomicie. Polecam.

Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/05/15/tokyo-ghoul-3-sui-ishida/

GHULEM BYĆ…

… nie jest łatwo. Jeszcze gorzej, gdy nie urodziło się jako przedstawiciel tego gatunku, tylko zostało nim przypadkiem. Cóż jednak pozostaje takiemu osobnikowi, jak nie odnaleźć się w nowym świecie i to tak, by nie zatracić swojego człowieczeństwa i nie sprzeciwić się własnym poglądom? O tym opowiada bestsellerowa i bardzo udana manga „Tokyo Ghoul”, której...

więcej Pokaż mimo to

avatar
590
489

Na półkach: , , , ,

Nie chcę nic mówić, ale to już trzeci tom „Tokyo Ghoul”, który mam przyjemność dla was zrecenzować. A co gorsza, na ten moment na mojej półce jest tylko pięć części tej mangi, więc za chwilę nie będę miała co czytać. I nie będę mogła zasypywać was kolejnymi opiniami o tym tytule. Na samą taką myśl, już mi jest smutno. Wracając do tematu, ostatnio pisałam wam, że fabuła nabiera rumieńców i akcja nabiera tempa. Jak myślicie, nadal tak uważam? A może jednak coś w tym wszystkim się zmieniło? Jakie są moje wrażenia po trzecim tomiku?

Hinami cudem uniknęła śmierci z rąk gołębi. Śledczy widzieli jej twarz, więc musi się ukrywać, tylko że oni nie odpuszczają, pościg wciąż trwa…
Touka i Kaneki robią najgłupszą rzecz, jaką można było wymyślić. Oboje udają się do Biura Śledczych do spraw Ghuli. Touka chce zmylić inspektorów, podając im fałszywe informacje, naraża siebie i Kanekiego na rozpoznanie ich prawdziwej natury…
Czyżby Touka nie doceniała gołębi?
Czy ich tożsamość zostanie ujawniona?
A co z Hinami, jak na to wszystko zareaguje?


No tak, miałam rację. Akcja nabiera tempa, nie jest to jeszcze szaleńczy pęd, ale dużo nie brakuje, żeby tak było. Napięcie jest coraz bardziej intensywniejsze. Wszystko zaczyna się kumulować, a problemów wciąż narasta. Wciąż brakuje wielu informacji, które mamy tylko zdawkowo, choć bardzo sumiennie dostarczane. Sami rozumiecie, jak wiele pytań powstaje, przez takie postępowanie. Zresztą, jeśli patrzeć na to tylko z boku, tym razem dostajemy więcej, niż można byłoby oczekiwać. Pojawiło się wiele bardzo interesujących i przede wszystkim ważnych wydarzeń. Oj, jest nad czymś się zastanawiać. I coś czuje, że będzie jeszcze więcej problemów.

Hinami cierpi po śmierci rodziców. W dzień potrafi tylko spać, a po nocach czyta książki, które pożyczył jej Kaneki. Uwielbia się uczyć i chciałaby kiedyś pójść do szkoły tak jak Touka. Ale to już chyba nie będzie możliwe. Hinami jest przekonana, że gdzie by się nie ukryła, gołębie i tak po nią przyjdą i ją zabiją. Czy ma rację?
Kureo Mado zwariowany śledczy z manią kolekcjonowania Quinque. Posiada już sporą kolekcję tej broni. Nienawidzi ghuli, za to uwielbia je zabijać. Uważa ich za potwory, które nie mogą rościć sobie żadnych praw.

W pierwszych rozdziałach tomiku dowiadujemy się o kilku istotnych faktach. Zaś druga jego część, przyprawia o szybsze bicie serca. To jest ten moment, w którym już wiadomo, że się nie oderwie od czytania, póki nie znajdzie się na ostatniej stronie. Jest akcja, dynamika, emocje. Wszystko to, co najważniejsze i co najbardziej wciąga. Momentami nie dowierzałam w to, co widziałam, ten szaleńczy wzrok, te emocje, to wszystko wpływało na mnie, a ja nie mogłam się temu oprzeć. Mało brakowało i bym sięgnęła po kolejny tomik, taki odruch. Dobrze, że w porę się spostrzegłam, co chcę zrobić. Przyjemność trzeba sobie dawkować, a tym bardziej ochłonąć na spokojnie po niektórych wydarzeniach.

Dopiero teraz się zorientowałam, że w poprzednich opiniach, nie wspominałam nic o okładkach, które są przepiękne i takie klimatyczne. Każdy z nich odzwierciedla to, co można znaleźć w danym tomiku. Na skrzydełku zawsze znajduje się kilka słów o wybranej postaci. Takie małe urozmaicenie, które pozwala na bliższe poznanie bohatera. Rysunki oczu, o których już wspominałam oraz kagune są naprawdę imponujące. To moje ulubione szczegóły, od których nie mogę oderwać wzroku. Coś pięknego, możecie mi wierzyć lub nie, ale to jest już moja słabość, bo wciąż nie mogę się na to napatrzeć.

Co najbardziej mnie zdziwiło, to nasz główny bohater. Byłam święcie przekonana, że nagle stanie się „bad assem”, a jego przemiana nie do końca będzie uzasadniona właściwymi argumentami. To dość często spotykane zjawisko. No i, klops. Nic takiego się nie stało. To jest wręcz niemożliwe, bo to już trzy tomy minęło, a on dalej jest fajtłapą. A inna postać, która mogłaby być takim „bad assem”, nie pojawiła się. Toż to coś dziwnego, nawet bardzo dziwnego i niepokojącego…

Ostatni rozdział skupia się na retrospekcji. Przybliża nam ona dwóch inspektorów. Nie mogę powiedzieć, że ich polubiłam, ale odsłoniły się ich mocne oraz słabe strony. W końcu są tylko ludźmi walczącymi z ghulami. Wydaje mi się, że bez powodu nie zostało to pokazane. To będzie musiało mieć wpływ na dalszą fabułę, tylko jeszcze nie rozumiem jaki. W niedalekiej przyszłości pewnie się o tym przekonam…



Moja ocena: 8/10

Nie chcę nic mówić, ale to już trzeci tom „Tokyo Ghoul”, który mam przyjemność dla was zrecenzować. A co gorsza, na ten moment na mojej półce jest tylko pięć części tej mangi, więc za chwilę nie będę miała co czytać. I nie będę mogła zasypywać was kolejnymi opiniami o tym tytule. Na samą taką myśl, już mi jest smutno. Wracając do tematu, ostatnio pisałam wam, że fabuła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
82

Na półkach: , , ,

Ta książka zmieniła częściowo mój pogląd na świat... Polecam!

Ta książka zmieniła częściowo mój pogląd na świat... Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
1319
917

Na półkach:

Wszystkie zarzuty jakie miałam do poprzedniej części, tutaj zostały rozwiązane. Akcja nabiera tempa, aż przyjemnie się czyta.

Wszystkie zarzuty jakie miałam do poprzedniej części, tutaj zostały rozwiązane. Akcja nabiera tempa, aż przyjemnie się czyta.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    645
  • Posiadam
    242
  • Manga
    109
  • Chcę przeczytać
    99
  • Mangi
    52
  • Ulubione
    39
  • 2018
    9
  • Tokyo Ghoul
    9
  • 2023
    7
  • Chcę w prezencie
    7

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Searching for a Corporate Savior


Podobne książki

Przeczytaj także