"Ziarno prawdy" to druga książca z cyklu o prokuratorze Teodorze Szackim, tym razem nasz główny bohater ma za zadanie rozwiązać zagadkę zabójstwa Elżbiety Budnik, która została brutalnie zamordowana a całość wygląda na powrót do konfliktu polsko- żydowskiego.

To czym mnie Miłoszewski najbardziej kupuje jest kreacja głównego bohatera, naprawdę rzadko się zdarza tak dobrze wykreowana postać, która poza rozwiązywaniem zagadki zabójstwa, jest po prostu człowiekiem, ma swoje zalety i wady, ciężko jest mu się pozbierać po rozwodzie, brakuje mu żony i córki, narzeka na samotność. Z drugiej strony może sobie teraz pozwalać na romanse, które nie powodują u niego wyrzutów sumienia. Dla mnie prokurator Szacki to chyba największy plus tej książki.

Sama fabuła jest poprowadzona w ciekawy sposób, autor wplata interesujące wątki w historie w swoich książkach, poprzednio był wątek SBków, tutaj dość delikatny temat antysemityzmu wśród Polaków, ale jest to wszystko tak umiejętnie poskładane, że strony same się przewracają a autor potrafi nas zaskoczyć w wielu sytuacjach.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym, że autor utrzymał wysoki poziom bo spodziewałem się, że po świetnym 1 tomie tutaj może być spadek formy ale taki nie nastąpił. "Ziarno prawdy" to kawał świetnej lektury z dobrze stworzonymi postaciami i bardzo interesującą fabułą. Polecam.

"Ziarno prawdy" to druga książca z cyklu o prokuratorze Teodorze Szackim, tym razem nasz główny bohater ma za zadanie rozwiązać zagadkę zabójstwa Elżbiety Budnik, która została brutalnie zamordowana a całość wygląda na powrót do konfliktu polsko- żydowskiego.

To czym mnie Miłoszewski najbardziej kupuje jest kreacja głównego bohatera, naprawdę rzadko się zdarza tak dobrze...