Trochę słabiutko :( Poziom mniej więcej całkiem znośnego blogaska, ale mam też niestety świadomość, że w necie można dorwać znacznie lepsze opowiadania. Sama historia jest chaotyczna (i nie mam tu namyśli chaosu, który był zamysłem autorki, tylko chaos typowy dla marnie przemyślanej fabuły) i tak na dobrą sprawę z biegiem wydarzeń nic się nie wyjaśnia. Bohaterowie (przerażająco liczni, jak na tak nieliczne strony) okazują się być powiązani siecią dziwnych zależności, co jeszcze bardziej komplikuje sprawy.

Cóż, da się to przeczytać bez wykrwawienia przez oczy. Ba! Wchodzi to całkiem nie najgorzej. Ale czy warto? Chyba nie. Jest wiele innych książek młodzieżowych na dużo wyższym poziomie.

Tym, co jednak naprawdę nie daje mi spokoju, jest informacja ze strony Wydawnictwa Kotori, a mianowicie: "nadrzędnym celem jest wydawanie komiksu azjatyckiego oraz książek z gatunku boys love". Gdzie jest to BL w HFOD? No nigdzie właśnie! Kupuję rzeczy tego wydawnictwa wyłącznie, by nasycić moje zapotrzebowanie na wątki LGBT, dlatego cierpię podwójnie, gdy wydaje ono mizerniutkie książki bez choćby szczypty BL :(

Trochę słabiutko :( Poziom mniej więcej całkiem znośnego blogaska, ale mam też niestety świadomość, że w necie można dorwać znacznie lepsze opowiadania. Sama historia jest chaotyczna (i nie mam tu namyśli chaosu, który był zamysłem autorki, tylko chaos typowy dla marnie przemyślanej fabuły) i tak na dobrą sprawę z biegiem wydarzeń nic się nie wyjaśnia. Bohaterowie...