W blasku gwiazd
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Shine Shine Shine
- Wydawnictwo:
- Black Publishing
- Data wydania:
- 2015-02-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-02-12
- Liczba stron:
- 339
- Czas czytania
- 5 godz. 39 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380490239
- Tłumacz:
- Maria Zawadzka-Strączek
Książka o wielkiej miłości i o pragnieniu wtopienia się w tłum, za które trzeba płacić okłamywaniem samego siebie.
Sunny jest piękna i szczęśliwa. Żyje w świecie, w którym wszystko jest uporządkowane. Mieszka na spokojnym przedmieściu, jest mamą czteroletniego chłopca, świetnie radzi sobie z jego chorobą – autyzmem.
Mąż Sunny Maxon to wybitny naukowiec, pracuje dla NASA. Leci w kosmos z ważną misją, dzięki której możliwa będzie kolonizacja Księżyca. Dzień po starcie Maxona Sunny, która znów jest w ciąży, ma wypadek samochodowy. Nie odnosi obrażeń, ale w wyniku uderzenia spada jej peruka. Sąsiedzi, którzy zbiegli się, by zobaczyć, co się stało, pierwszy raz widzą ją bez włosów, a więc taką, jaka jest naprawdę. Sunny będzie teraz musiała poradzić sobie ze swoją innością, z ciążą, z autystycznym synem i wszystkimi problemami. Całkiem sama, bo Maxon jest daleko, i jak się wkrótce okaże, być może nigdy nie wróci ze swojej misji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 180
- 84
- 21
- 7
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
Wreszcie, po wielu różnych, specyficznych książkach, udało mi się poświęcić chwilę na całkowity relaks przy powieści. Tak po prostu. Obyczajowej, może kobiecej, może trochę psychologicznej, ale raczej lekkim czytadełku o miłości. Tak myślałam, gdy sięgałam po „W blasku gwiazd” Lydii Netzer. Uśmiechałam się do niej już od chwili, gdy dostałam ją w swoje łapki, już choćby ze względu na piękną okładkę, z przemawiającą do wyobraźni grafiką.
Pani Netzer przedstawia nam historię Sunny i jej rodziny: męża, syna i matki. I o ile zazwyczaj bohaterowie takich książek są stylizowani na jak najbardziej przeciętnych, by czytelnik mógł się z nimi identyfikować, tak Sunny i Maxon są absolutnie wyjątkowi: ona jest wychowaną w Birmie łysą dziewczyną, która po tragedii rodzinnej uciekła z matką do Stanów, a on - geniuszem, laureatem Nagrody Nobla i astronautą, który nie radzi sobie z kontaktami z ludźmi. Mają syna, chłopca z autyzmem, dom o pękających ścianach i matkę, umierającą na raka, która w momencie rozpoczęcia powieści jest już podłączona do aparatury podtrzymującej życie. Maxon poleciał w kosmos, z robotami, mającymi zbudować stację kosmiczną na Księżycu, Sunny została. Ukrywając brak włosów pod blond peruką, troszcząc się o chorego syna i o kolejne dziecko jeszcze w brzuchu, odwiedzając w szpitalu umierającą matkę. Jak może wyglądać życie takiej kobiety? Nie jest łatwe. Zwłaszcza od momentu, gdy, po wypadku samochodowym, decyduje, że dla dobra dzieci i swojego nie może dłużej wstydzić się tego, kim jest. Więc wyrzuca perukę, odstawia leki synowi, decyduje się odłączyć matkę od respiratora, i… wychodzi z całym tym bagażem trudnych decyzji do ludzi. A Maxon być może nie wróci…
Może mam specyficzny sposób postrzegania tej książki, ale o wiele bardziej niż Sunny zafascynowała mnie postać Maxona, który z cichego, maltretowanego przez ojca dziecka wyrósł na geniusza. Chociaż nie bez komplikacji – zdaje się nie znać uczuć, wręcz ich nie rozumieć. A przecież czuje, kocha Sunny od małego, a jednocześnie tych uczuć się uczy. Uczy się, jak się zachowywać w danych sytuacjach, ćwiczy, co wtedy mówić, jaką mieć minę, jakie robić gesty, jakim tonem się wysławiać. Tak pojęte uczucia przepisuje na swoistą mechanikę – zapisuje je równaniami, programując potem swoje roboty, tak, by śmiały się, gdy wydarzy się coś bezsensownego, lub płakały, gdy zostaną same w pomieszczeniu.
„jeżeli (OPINIA = KOMPLEMENT),
odpowiedzieć KOMPLEMENTEM;
jeżeli (OPINIA = KRYTYKA),
odpowiedzieć WDZIĘCZNOŚCIĄ;
zapamiętać (OPINIA)”
Według takich wyuczonych schematów kształtuje swoje relacje z ludźmi, a Sunny jest jedyną osobą, która te równania rozumie, stosuje do komunikacji z nim i widzi w nich może więcej, niż on sam.
Sama Sunny jest zafiskowana na punkcie braku włosów – urodziła się już taka, pozbawiona kompletnie włosów na głowie i ciele. Przez całe życie uczona przez matkę, że jest piękna taka, jaka jest, przeszła bunt, gdy ta zabraniała jej nosić perukę, przyzwyczaiła się do swojej odmienności, a potem nagle ją ukryła, gdy przyszło do urodzin syna. Dla niego chciała być „normalna”. Sam Robert, czy może Bubber, jak na niego wołają, posiada wiele cech ojca, i choć autyzm znacząco wpływa na jego zachowanie, to wyraźnie dysponuje wyższą niż przeciętna inteligencją. A co będzie, gdy odstawi leki?
Wszystko w tej książce jest wyjątkowe. Aż tak, że zaczyna to momentami razić, a motyw z zaćmieniem słońca, gdy urodzila się łysa dziewczynka, wywołał u mnie nieco nawet kpiący uśmiech. Bo właściwie po co to było, jaki miało sens? Dla fabuły właściwie żaden, wspomina się o tym na początku, i raz później, gdy Sunny opowiada o sobie, zatajając ten motyw, jako zbyt fantastyczny, by uwierzyli jej słuchacze. To wszystko włożone w sielskie życie typowego amerykańskiego bogatego osiedla, aż woła czasem o pomstę do nieba – nie za dużo cudów na raz!
„W blasku gwiazd” jest dla mnie książką szczególną – rzadko spotykałam jak dotąd tak dokładnie nakreślone i tak skomplikowane charaktery - szczególnie wcześniej wspomniany Maxon Mann, choć i Sunny, i jej matka, ojciec, syn i znajomi są bardzo charakterystyczni. Plus stanowi fakt, że postaci, nawet pobocznych, nie ma w książce wiele – i każda z nich zarysowana jest tak dobrze, że nie sposób zapomnieć, kto jest kim. O głównych postaciach wiemy niemal wszystko – ich narodziny, dzieciństwo, dorastanie i dorosłe życie, miłość, dzieci, decyzje… a przecież nie jest to w ani jednym punkcie nudne czy zbyt rozwlekłe. Opowieść o tym, jakie poświęcenie niesie ze sobą próba wtopienia się w tłum za wszelką cenę, dla dobra kogoś innego, przemawia do mnie bardzo, i ze względu na to, jak i wcześniej wymienione powody, książka pozostanie na liście moich ulubionych w tej kategorii.
http://asafewarmplacewithbooks.blogspot.com/2015/03/baby-stars-shine-bright-w-blasku-gwiazd.html
Wreszcie, po wielu różnych, specyficznych książkach, udało mi się poświęcić chwilę na całkowity relaks przy powieści. Tak po prostu. Obyczajowej, może kobiecej, może trochę psychologicznej, ale raczej lekkim czytadełku o miłości. Tak myślałam, gdy sięgałam po „W blasku gwiazd” Lydii Netzer. Uśmiechałam się do niej już od chwili, gdy dostałam ją w swoje łapki, już choćby ze...
więcej Pokaż mimo to