Wszelkie życie ma charakter binarny. Włączone - wyłączone. Nie ma żadnego stanu pośredniego. Życie lub śmierć. Miłość lub jej brak. Pocałune...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lydia Netzer
1
6,0/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
84 przeczytało książki autora
180 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Właśnie na tym polega śmierć: nie czeka, aż pozałatwiasz swoje sprawy.
2 osoby to lubiąNie warto tracić czasu na naukę jakiegoś przedmiotu, jeśli nie trzeba na początku uczyć sie na pamięć mnóstwa bzdur. Wszystko, co jest cokol...
Nie warto tracić czasu na naukę jakiegoś przedmiotu, jeśli nie trzeba na początku uczyć sie na pamięć mnóstwa bzdur. Wszystko, co jest cokolwiek warte, zaczyna się właśnie w ten sposób.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
W blasku gwiazd Lydia Netzer
6,0
"Będzie to opowieść o astronaucie, który zagubił się w kosmosie i o żonie, którą zostawił na Ziemi. To również opowieść o odważnym człowieku, który przeżył awarię pierwszej rakiety wysłanej w kosmos w celu skolonizowania Księżyca. To opowieść o gatunku ludzkim, który w jakimś szaleńczym zrywie wypchnął w kosmos maleńką metalową łupinę i kilka pulsujących komórek, o gatunku, który wysłał je ku odległym, pogrążonym w ciemnościach rubieżom wszechświata, w nadziei,że ta łupina wytrzyma każde uderzenie, że maleńkie pulsujące komórki w jakiś sposób zdołają to przetrwać. ..."
W blasku gwiazd Lydia Netzer
6,0
Dziwna książka, ale właściwie naprawdę mi się podobała. Na pewno była oryginalna, to muszę przyznać. Przez całe życie łysa babka, facet, który wszystko musi tłumaczyć sobie za pomocą matematyki, dziecko z autyzmem, które jednak ma w sobie coś naprawdę wyjątkowego... Skomplikowane, a jednak czytało się naprawdę przyjemnie. Normalnie byłam w strachu, kiedy meteoryt uderzył w rakietę. A końcowa scena, kiedy Sunny rodzi swoją córeczkę... niesamowite, wzruszyłam się.
Dziwna, ale dobra. Tak.