Le roi d'Angleterre est mort, vive le roi d'Écosse... Niespodziewana śmierć Henryka V sprawiła, że Jakub mógł na serio zacząć myśleć o powrocie do Szkocji. Tym bardziej, że zdobył sobie cennego sojusznika w osobie kardynała Beauforta, któremu wizja korony na głowie bratanicy kazała złagodzić negocjacyjne stanowisko i zgodzić się na uwolnienie koronowanego jeńca.
Ale w ojczyźnie nie wszyscy czekają na Jakuba z utęsknieniem...

Przyznam, że troszkę mnie ten drugi tom rozczarował. Autorka najwyraźniej skupiła się na tylko jednym aspekcie panowania Jakuba - walce z opozycją. Mamy więc szczegółowe opisy potyczek z kolejnymi bliższymi i dalszymi kuzynami, zbuntowanymi baronami i rozzuchwalonymi przywódcami z Highlands. Gdy ostatni z nich trafia na szafot akcja nagle przyspiesza i przeskakuje od razu o kilka lat - do ostatniego roku panowania Jakuba i jego dramatycznego końca.
Przyznam, że jak doceniam solidny "risercz" Autorki i dokładne naświetlenie sytuacji politycznej i jak nie przeszkadza mi szczególnie to, że wszystkie jej książki napisane są z wyraźnie szkockiego punktu widzenia (praktycznie wszyscy Anglicy są wredni), to brakuje mi w nich takich wstawek, które pozwoliłyby nawiązać z bohaterami bardziej osobistą relację i zobaczyć w nich ludzi z krwi i kości. Więcej ognia i emocji można jednak znaleźć opisach choćby dylematów Jakuba związanych z tym, jak przywrócić w Szkocji porządek i prawo, jak potraktować poszczególnych przeciwników, czy jego uczuć w czasie ceremonii koronacyjnej, niż - co wydawałoby się przecież o niebo łatwiejsze - w opisie jego relacji z ukochaną żoną.

Dokonując reasumpcji spotkania z twórczością Pani Tomlin - niewątpliwie zainteresowała mnie historią Szkocji, aczkolwiek miłości do Szkotów jako nacji szczególnej wzbudzić we mnie nie zdołała... Zanadto przypominają mi naszą, broniącą świętej wolności, brać szlachecką (której trzeba jednak przyznać, że aż tak krwawych instynktów nie przejawiała - przeciwników politycznych nikt u nas raczej nie mordował)....

Le roi d'Angleterre est mort, vive le roi d'Écosse... Niespodziewana śmierć Henryka V sprawiła, że Jakub mógł na serio zacząć myśleć o powrocie do Szkocji. Tym bardziej, że zdobył sobie cennego sojusznika w osobie kardynała Beauforta, któremu wizja korony na głowie bratanicy kazała złagodzić negocjacyjne stanowisko i zgodzić się na uwolnienie koronowanego jeńca.
Ale w...