Po książkę sięgnąłem głównie dlatego, że czasem lubuję się w krwawych lub makabrycznych horror. O twórczości Kałużyńskiej słyszałem wiele dobrych słów, więc postanowiłem zmierzyć się z kolejną powieścią autorki.

W trakcie czytania, spodobał mi się wątek w pierwszym rozdziale. Zaczęło się jak dobry klimatyczny kryminał. Potem akcja przemieniła się w iście makabrycznie krwistą opowieść. I tutaj muszę przestrzec głównie czytelników o bardzo słabych nerwach. To nie jest ta książka, która miała was przestraszyć, i nie możecie spać w nocy. Ta książka was przerazi i pobudzi emocje do granic możliwości.
Tej książki nie sposób ocenić jednoznacznie. Czy jest dobra czy zła? Też nie da się. Książkę po prostu trzeba zaakceptować taką jaką jest.

Generalnie spodziewałem się czegoś innego. Zwykłego horroru z dawką paraliżującego strachu. Dostałem za to co innego - makabryczną historię, opowiadaną przez różne osoby. Zaś styl autorki jest bardzo dobry.

Po książkę sięgnąłem głównie dlatego, że czasem lubuję się w krwawych lub makabrycznych horror. O twórczości Kałużyńskiej słyszałem wiele dobrych słów, więc postanowiłem zmierzyć się z kolejną powieścią autorki.

W trakcie czytania, spodobał mi się wątek w pierwszym rozdziale. Zaczęło się jak dobry klimatyczny kryminał. Potem akcja przemieniła się w iście makabrycznie...