Całkiem przyjemna pozycja, w której chodzi głównie o rozbawienie czytelnika. Przy okazji poznajemy osobiste refleksje autora (oczywiście niebezpośrednio) na temat najważniejszych wydarzeń XX wieku na całym świecie. Dla mnie jednak ta książka byłaby znacznie lepsza bez całej historii Allana podróżującego od Stanów Zjednoczonych do Chin. Oczywiście, rozumiem zamysł autora, aby zacząć i skończyć na tym samym wydarzeniu, równocześnie opisując dwa toki historii, z których jeden prowadzi do drugiego... Jednakże ja na miejscu Jonasa Jonassona (cóż za wspaniałe imię i nazwisko) skupiłbym się jedynie na opowieści o stulatku, który wyskoczył przez okno i zniknął.

Nie będę kłamał, ani razu nie wpadłem w wielkie rozbawienie czytając tę książkę. Czasami żarty tam zawarte wydawały mi się nieśmieszne, przesadzone i mieliśmy do czynienia ze zbyt dużą ilością absurdu, co moim zdaniem nigdy nie jest dobre. Podsumowując, książkę warto przeczytać, jeśli nie spodziewa się niesamowicie wyszukanego, trafnego i niepowtarzalnego humoru.

Całkiem przyjemna pozycja, w której chodzi głównie o rozbawienie czytelnika. Przy okazji poznajemy osobiste refleksje autora (oczywiście niebezpośrednio) na temat najważniejszych wydarzeń XX wieku na całym świecie. Dla mnie jednak ta książka byłaby znacznie lepsza bez całej historii Allana podróżującego od Stanów Zjednoczonych do Chin. Oczywiście, rozumiem zamysł autora,...