Jej Afganistan

Okładka książki Jej Afganistan Magdalena Pilor
Okładka książki Jej Afganistan
Magdalena Pilor Wydawnictwo: Trzecia Strona literatura piękna
264 str. 4 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Trzecia Strona
Data wydania:
2014-04-15
Data 1. wyd. pol.:
2014-04-15
Liczba stron:
264
Czas czytania
4 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364526008
Tagi:
wojna kobieta Afganistan
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
334
41

Na półkach:

Wojsko - kiedy mówimy o wojnie, wojsku mamy do czynienia z mężczyznami. Misje znamy z opowiadań mężczyzn - żołnierzy. Ta pozycja pokazuje świat moro widziany oczami kobiety.

Wojsko - kiedy mówimy o wojnie, wojsku mamy do czynienia z mężczyznami. Misje znamy z opowiadań mężczyzn - żołnierzy. Ta pozycja pokazuje świat moro widziany oczami kobiety.

Pokaż mimo to

avatar
73
68

Na półkach: ,

„Kiedy patrzysz na biedę, ale i dumę Afgańczyków, zmienia się wiele – nastawienie do świata, priorytety. Życie na misji sprowadza się do najprostszej, a jednocześnie najważniejszej kwestii – przeżycia.”

Słyszałam wiele opowieści o Afganistanie i to od osób, które tam były właśnie na wojnie, jednak nie miałam pojęcia co przeżywa kobieta- żołnierz. Dzięki reportażowi Magdaleny Pilor mogłam sobie choć odrobinę wyobrazić emocje targające ludzi na służbie, z jakimi problemami się stykają, czego się obawiają lub jak wygląda powrót do domu po kilkumiesięcznym pobycie w kraju targanym wojną. „Jej Afganistan” to mocna, realistyczna i momentami zabawna opowieść o codzienności żołnierzy na froncie.

Ten reportaż to zbitka serii e-maili, w sumie to nadal nie wiem do kogo skierowanych, przedstawiających sześciomiesięczny pobyt Polki o stopniu Kaprala w Afganistanie, która opowiada o wielu skrajnościach, ale także o rzeczach przyziemnych i intrygujących. Nie raz zastanawiałam się, co jedzą tam ludzie, jak dogadują się z mieszkańcami wiosek nieznających angielskiego, jak kobiety odnajdują się w tak sporym gronie mężczyzn przepełnionych testosteronem, czy jak są traktowani przez Afgańczyków. Teraz to wiem, dzięki tej książce w małym stopniu poznałam doznania towarzyszące żołnierzowi w spódnicy.

„-Baba w wojsku? To nie miejsce dla was.”

Autorka zarzuca nas trochę chaotyczną, ale za to bardzo dużą dawką wiadomości, w tym także o relacjach damsko-męskich panujących w bazie. Zarówno pomiędzy kobietami wyższych stopniem z żołnierzami z plutonu, żołnierkami w kontakcie z przedstawicielami rządu Afgańskiego oraz cywilnymi pracownikami wojska w styczności z mieszkańcami pobliskich wiosek.

„Najważniejsze było dla mnie pokazanie misji z perspektywy kobiety, która z typowo męskiego środowiska, jakim jest armia, trafiła do jeszcze bardziej męskiego i brutalnego świata. Żądzą nim plotki, uprzedzenia, stereotypy oraz pociski talibów.”

Książka przedstawia także szeroki obraz samego Afganistanu, opisując jego społeczeństwo, prawa rządzące w domach, świat widziany przez dzieci, które w nudów bawią się szerszeniami na sznurku. Opis całego procesu jest bardzo zabawny. Autorka przedstawia również dylematy Afganek, a jednym z nich jest na przykład obuwie. Tak wiem, to dziwne, ale jak się w to zagłębić, to w sumie mają rację. Spod burek wystają zaledwie nogi i tylko buty charakteryzują kobiety, tak więc Afganki prześcigają się w doborze odpowiedniego koloru i kształtu. Niekiedy zobaczyć można nawet szpilki !

„ Szerszeń to przecież nie mucha. Usłyszałam cała instrukcją: najpierw trzeba ogłuszyć – idealnie nadaje się do tego klapek, potem urywa mu się żądło, wrzuca go do plastikowej butelki, potrząsa się nią, aby jeszcze bardziej stracił orientację, następnie wyjmuje, owija sznurkiem i puszcza. Proste.”

Jednak nie wszystkich stać na życie na wyższym poziomie, a wręcz odwrotnie. Afganistan to kraj skrajności. Na ulicach widać zarówno bogactwo jak i biedę, monotonie i pełną gamę kolorów oraz życie i śmierć. Wielu mieszkańców nie potrafi ani czytać ani pisać, o angielskim nie wspomnę. Przez to, krajem rządzi pieniądz. Lojalność można kupić na jakiś czas, a nie przez zdobycie zaufania. Bo za tak zarobione pieniądze można nakarmić rodzinę.

„Czy się boję? Trochę. Brzmi to śmiesznie, ale tak, robaków boję się najbardziej.”

Pilor poruszyła wątek związany ze strachem. Wyobrażając sobie wojnę od razu myślimy o śmierci. Żołnierze działają trochę jak automaty, jak muszą to strzelą, ale i oni odczuwają czasem strach, w jednym momencie to strach przed chorobą przenoszoną przez robactwo, a w innym czasie jest to obawa przed możliwymi minami na drodze. Postacie opisywane w powieści potwierdzają, że żołnierze nie zawsze boją się śmierci, bardziej kalectwa czy pozostawienie rodziny, w szczególności rodziców czy dzieci.

„W Afganistanie trzeba pamiętać o trzech rzeczach: żeby iść na stołówkę,
oddychać i nie dać się zabić.”

Ostatnimi czasy często stykam się z ogromną nietolerancją względem innych nacji. W książce także spotkałam się z tą kwestią. Jednak autorka ma trochę odmienne zdanie niż większość Polaków, nawet widząc śmierć i strach spowodowany przez Talibów. Jeśli ktoś czyni dobro, to może być nawet muzułmaninem. To także są ludzie, posiadają rodziny i tak samo jak my, boją się o swoich najbliższych.

„Różnią nas kraj, wiara, kolor skóry. Jednak odważni, którzy codziennie walczą o siebie dla innych, są tacy sami, nieważne, czy żyją w Polsce, czy w Afganistanie.”

Część historii opowiadanych przez pisarkę jest bardzo zabawnych. Mówię tu o skłonności kobiet do mężczyzn w mundurze. Sama odnoszę wrażenie, że kobiety widząc moro lub pagony od razu uważają „nosiciela” za bardziej męskiego czy odważnego. Coś w tym jest. Tak samo jak fakt, że faceci boją się za silnych kobiet. Ale czy to prawda?

„A więc za mundurem panny sznurem, a wojskowej spódnicy panowie unikają jak nawałnicy?

Krótko podsumowując. Długo czekałam na taką historię opowiedzianą z perspektywy kobiety pracującej w wojsku. A dostałam mega ciekawy „reportaż”, bo to zbiór listów i historii wielu ludzi, o żołnierce na misji za granicą i to na dodatek o Polce, co mnie trochę zadziwiło, bo myślałam, że kobietom nie wolno pracować w terenie, tylko w rejonie bazy. Powieść jest bardzo dosadna, szczera, bezpośrednia, a momentami trochę chaotyczna. Nie mniej jestem szczęśliwa, że ją znalazłam i przeczytałam. Książka odpowiedziała na moje wszystkie pytania, kłębiące mi się w głowie od lat. Jest skierowana nie tylko do kobiet. Mężczyźni równie dobrze mogą ją przeczytać i zrozumieć przy tym kobiecą, często zawiłą logikę.

„Kiedy patrzysz na biedę, ale i dumę Afgańczyków, zmienia się wiele – nastawienie do świata, priorytety. Życie na misji sprowadza się do najprostszej, a jednocześnie najważniejszej kwestii – przeżycia.”

Słyszałam wiele opowieści o Afganistanie i to od osób, które tam były właśnie na wojnie, jednak nie miałam pojęcia co przeżywa kobieta- żołnierz. Dzięki reportażowi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
189
62

Na półkach:

Świetna książka. Choć bardzo starannie dobieram sobie książki do czytania, rzadko na takie trafiam. Na początku nie zainteresowała mnie za bardzo, jednak po krótkim czasie strasznie mnie wciągnęła. Bardzo ciekawe historie, a dodatkowym plusem jest język, jakim jest pisana książka. Fakt, jest kilka literówek, ale poza tym książka rewelacyjna. Są momenty trzymające w napięciu, ale i wzruszające do łez. Bardzo polecam.

Świetna książka. Choć bardzo starannie dobieram sobie książki do czytania, rzadko na takie trafiam. Na początku nie zainteresowała mnie za bardzo, jednak po krótkim czasie strasznie mnie wciągnęła. Bardzo ciekawe historie, a dodatkowym plusem jest język, jakim jest pisana książka. Fakt, jest kilka literówek, ale poza tym książka rewelacyjna. Są momenty trzymające w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
75

Na półkach:

Słaba pod względem koncepcji i warsztatu książka, choć wydawałoby się, że taki temat to samograj. Wyjeżdżające na misje wojskowe do Afganistanu dziewczyny nie są na pierwszych stronach gazet, tym chętniej sięgnęłam po tę pozycję z nadzieją, że otrzymam pełnokrwistą opowieść dopełniającą podobne reportaże pisane z pozycji mężczyzn. Tymczasem "Jej Afganistan" jest nudny jak flaki z olejem. Wydarzenia nie kleją się ze sobą, głównej bohaterki nie można polubić bo jest papierowa, osoby z jej najbliższego otoczenia też niczym do czytelnika nie przemawiają. W dodatku z niezrozumiałych pwoodów Magadalena Pilor zastosowała dziwny chwyt pisania całości w formie listów - do kogo? Nie wiadomo, tego się nie dowiemy, bo autorka uznała za ciekawą samą formę, nie popierając tego w żaden sposób treściowo. O niebo lepiej byłoby gdyby po prostu pisała w pierwszej osobie, zamiast tej męczącej epistolarnej ramy. Zdjęcia ciekawe, autentyczne, ale cała historia to zlepek historii różnych kobiet, służących w polskiej armii na misjach. Niestety, pomysł w założeniu ciekawy, zupełnie Pilor nie wyszedł. Językowo tez jest słabiutka - ot choćby irytujące nadużywanie zaimków osobowych... Niby podstawa ćwiczeń stylistycznych, a umknęło zarówno autorce, jak i wydawcy. Jedna z najsłabszych książek, jakie ostatnio czytałam.

Słaba pod względem koncepcji i warsztatu książka, choć wydawałoby się, że taki temat to samograj. Wyjeżdżające na misje wojskowe do Afganistanu dziewczyny nie są na pierwszych stronach gazet, tym chętniej sięgnęłam po tę pozycję z nadzieją, że otrzymam pełnokrwistą opowieść dopełniającą podobne reportaże pisane z pozycji mężczyzn. Tymczasem "Jej Afganistan" jest nudny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
651
262

Na półkach:

Blog Magdaleny Pilor - Moj Afganistan cieszy sie sporym zainteresowaniem wszystkich tych, ktorych pociaga nie tylko zycie wojskowych na misj w Afganistanie. To przede wszystkim zycie na froncie. Czasem nudne a czasem obfitujace w smiech. Nie do zartow jednak sa sytuacje, kiedy to smierc zaglada w oczy zolnierzom. Dzieje sie to na kazdym kroku i ofiar nie brakuje. Ksiazka Moj Afganistan wciaga faktami swobodnym opowiadaniem od kuchni to co dzieje sie na wojnie. Z perspektywy kobiety i dla kobiet. Szkoda bo znajac realia mezczyzna czasem brakuje tej wrazliwosci i spontanicznosci co kobietom. Wiem, wiem to jest wojna i trzeba miec nie lada sylwetke i psychike by sprostac wymogom koszar.
Autorka postanowila podzielic sie z czytelnikami swoimi wspomnieniami w formach listow do przyjaciolki. Nadaje to rodzaj bardziej intymnej relacji. Zabieg ten sie udaje. Moj Afganistan czyta sie dobrze choc wiadomo, ze wojna i pobyt wojsk polskich tam nic nie da. Warto jednak wyrobic sobie zdanie samemu i dziekowac, ze misja w Afganistanie w tym roku sie konczy.

Blog Magdaleny Pilor - Moj Afganistan cieszy sie sporym zainteresowaniem wszystkich tych, ktorych pociaga nie tylko zycie wojskowych na misj w Afganistanie. To przede wszystkim zycie na froncie. Czasem nudne a czasem obfitujace w smiech. Nie do zartow jednak sa sytuacje, kiedy to smierc zaglada w oczy zolnierzom. Dzieje sie to na kazdym kroku i ofiar nie brakuje. Ksiazka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
675
578

Na półkach:

Polecam, fajna książka, nieprzegadana bez zbędnego blichtru i sensacji. Pokazuje Afganistan bez przekłamania i sytuację kobiet w armii. Warto przeczytać.

Polecam, fajna książka, nieprzegadana bez zbędnego blichtru i sensacji. Pokazuje Afganistan bez przekłamania i sytuację kobiet w armii. Warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
570
322

Na półkach: ,

Pół roku, 6 miesięcy, 185 dni, 4440 godzin - jedna zmiana. Obcy Kraj. Służba. Misja. Wojna. Jak wygląda ona oczyma kobiet?
Jej Afganistan to życie w czasie misji widziane oczyma Polek. Historia inspirowana autentycznymi wydarzeniami połączonymi w jedną i przedstawiona poprzez listy - formę osobistą, intymną, która ukazuje każdy aspekt służby, ale nie tylko - dowiadujemy się także wiele o kulturze, podejściu cywili oraz rodzin do misji. O uprzedzeniach, stereotypach, stresach i plotkach. O Polsce i Polakach. Używając słów autorki:
"Kontyngent to Polska w pigułce"s.6
Jej Afganistan to jedna z niewielu książek spod znaku literatury faktu, którą przeczytałam, gdyż po prostu nie przepadam za tym gatunkiem. Jednak od czasu do czasu próbuję, eksperymentuję i jak na razie udało mi się trafić na kilka świetnych pozycji.



"Bogactwo i bieda, monotonia i ekspansja kolorów, życie i śmierć - Afganistan kocha skrajności, w tym kraju jest ich pełno. Skrajnościami przesycony jest krajobraz, ulice, ludzie i codzienność" s.124

Książkę tę uważam za niezwykle uniwersalną i swego rodzaju zbiorowisko zależności. Kobiet od mężczyzn. Ludzi od swojej kultury czy wychowania. Zacofania od nowoczesności. Jej Afganistan jest pełen prawd życiowych i momentami bardziej podtrzymuje stereotypy niż je niszczy. Choćby poprzez ukazanie naszych zachowań jako narodu. O uprzedzeniach, plotkach i stereotypach musi być także mowa, gdy na zmianie na 2,5 tysiąca mężczyzn przypada 50-60 kobiet - grupa różnych charakterów, w których jedni wykorzystują swoje słabości, inni zalety, a jeszcze inni skreślają kogoś na starcie. To swego rodzaju mieszanka portretów, którą zdecydowanie warto poznać, i z którymi spotykam się w codziennym życiu.

" Jak bardzo środowisko może zdeterminować naszą przyszłość"s.35

Jej Afganistan jest pozycją naprawdę fajnie wydaną - estetyczna, pełna zdjęć, z ciekawą okładką. Język powieści jest lekki i przyjemny - przez co płyniemy razem z lekturą. To co niebywale mi się podobało to wiele ciekawostek dotyczących kultury Afganistanu i tego także było mi wciąż mało. Ponadto nie byłam w stanie wczuć się w rolę bohaterki jako żołnierza, choć podejrzewam, że nie będąc tam, nie czując tego klimatu, tej grozy, po prostu nie doświadczając - nie jestem w stanie tego zrobić. Jako kobieta była mi już bliższa i potrafiłam się z nią utożsamiać.
Podziwiam żołnierzy każdej płci, ale co do samej wojny i wysyłania ich na nią - tu już jestem bardziej krytyczna - osobiście uważam, ze jako kraj mamy za mało do ugrania w tej "bitwie" i nie widzę powodu narażania ludzi, przekazywania na to państwowych pieniędzy. Na obronę naszego kraju jak najbardziej, ale w Afganistanie kogo bronimy? Co Nam to daje jako państwu? Nikt nie pisze, ani nie mówi jakie korzyści z tego ma nasz kraj, a przez to niechęć rośnie. Jej Afganistan pobieżnie także opisuje to zagadnienie, jednak dla mnie stanowczo za mało.
Podsumowując Jej Afganistan to naprawdę dobra i warta uwagi lektura, którą polecę każdemu, kto jest zainteresowany zagadnieniem kobiety w wojsku, polaków w obcych krajach, na tle innych kultur.
http://mkczytuje.blogspot.com/2014/06/jej-afganistan-magdalena-pilor.html

Pół roku, 6 miesięcy, 185 dni, 4440 godzin - jedna zmiana. Obcy Kraj. Służba. Misja. Wojna. Jak wygląda ona oczyma kobiet?
Jej Afganistan to życie w czasie misji widziane oczyma Polek. Historia inspirowana autentycznymi wydarzeniami połączonymi w jedną i przedstawiona poprzez listy - formę osobistą, intymną, która ukazuje każdy aspekt służby, ale nie tylko - dowiadujemy się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
962
545

Na półkach: , , , ,

Muszę się przyznać do mojej małej słabości, którą mam od dziecka. Jako przedszkolak wiedziałam, że chcę być policjantką, co przełożyło się do zainteresowania pracą najróżniejszych wydziałów, tajnych organizacji oraz wojska, choć to ostatnie w znacznie mniejszym stopniu. Teraz oczywiście chcę i będę robić zupełnie coś innego, ale ta nutka zainteresowania wciąż we mnie pozostała. Byłam niezmiernie ciekawa, jak wyjdzie mi bliższe przyjrzenie się instytucji wojskowej... oczami innej kobiety.

"Jej Afganistan" jest powieścią napisaną w formie E-mailów, co miało jej nadać intymności. Listów już się w końcu nie pisze, gdy jest o wiele szybszy i bezpieczniejszy sposób kontaktu z bliskimi. Główną bohaterką jest Pani Kapral, która w ostatniej chwili załapała się na półroczny wyjazd do Afganistanu. Jest ona postacią fikcyjną, a jej historia jest zbitką opowieści wielu kobiet, które stacjonowały właśnie tam. Autorka napisała, że każdy żołnierz będzie od razu wiedział, że to nie mogło przydarzyć się jednej osobie, a ja przyznam, że nie miałam problemu z przyjęciem do wiadomości, że mogłoby tak być, ponieważ autorce udało się zgrabnie połączyć kolejne wiadomości, choć ciągle zastanawiam się, dlaczego nie mogło.

Nurtuje mnie również wspomniana wyżej intymność, ponieważ do pewnego momentu mogłam spokojnie powiedzieć, że zgadzam się, takie rzeczy napisałaby kobieta do swojego przyjaciela, ale przyszedł moment, kiedy ciężko było mi w to uwierzyć, choć rozumiałam też, że autorka chciała coś przekazać, a że już mieliśmy mailową formę, to musiała to zrobić w ten sposób. Trochę straciło to dla mnie na wiarygodności.

"Jej Afganistan" nie ma wielu stron, a jednak nie ma się tego wrażenia, że książkę czyta się szybko lub za wolno. Jest w sam raz, ponieważ historia przedstawiona na kolejnych kartkach absorbuje uwagę czytelnika. Do tego okładka mnie po prostu urzekła; pytania na okładce między innymi 'czy kobieta na wojnie się maluje?', zaciekawiły treścią, co dzisiaj nie często mi się zdarza, gdy biorę nieznaną powieść do ręki. Najprościej mówiąc "Jej Afganistan" jest ładnie wydaną książką z bardzo ciekawą treścią.

Lektura "Jej Afganistanu" to było naprawdę ciekawe doświadczenie, którego nie żałuję. Lubię poznawać nowe gatunki, a takiej książki jeszcze nie czytałam. Z tym większym zainteresowaniem odkrywałam najróżniejsze historie ukryte na kolejnych stronach. Zdecydowanie mogę polecić książkę osobom, które chciałyby poznać historię wojny oczami kobiety; zobaczyć, jak wygląda to od środka; co się robi w Afganistanie... Na te i inne pytanie znajdziecie tutaj odpowiedzi!

Muszę się przyznać do mojej małej słabości, którą mam od dziecka. Jako przedszkolak wiedziałam, że chcę być policjantką, co przełożyło się do zainteresowania pracą najróżniejszych wydziałów, tajnych organizacji oraz wojska, choć to ostatnie w znacznie mniejszym stopniu. Teraz oczywiście chcę i będę robić zupełnie coś innego, ale ta nutka zainteresowania wciąż we mnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    73
  • Przeczytane
    66
  • Posiadam
    21
  • 2014
    3
  • Afganistan
    3
  • Z biblioteki
    2
  • 2022
    2
  • POLECAM
    1
  • W biblioteczce
    1
  • Kobiety dookoła świata
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jej Afganistan


Podobne książki

Przeczytaj także